Moderator: Estraven
wania71 pisze:Wprawdzie wyżej narzekałam na Fiprex, ale ostatnio gościłam u siebie dzikuska, który nigdy nie był niczym zabezpieczany i wtedy dopiero zobaczyłam, ile kleszczy może być w kocie - zdjęłam z niego kilkadziesiąt opitych obrzydliwców.
wania71 pisze:Przede wszystkim zmieniłabym spray na spot-on. Moim zdaniem dużo skuteczniejszy, a aplikacja nie stresuje zwierzęcia tak, jak spryskiwanie.
Poza tym uważam, że Fiprex jest skuteczniejszy od Frontline, chociaż mają ten sam skład (moi weci uważają, że odkąd Frontline jest ogólnie dostępny musi być rozcieńczany i zawiera inny nośnik, co też ma wpływ na jego działanie). Nigdy nie stosowałam obróżek dla kotów, więc nic nie wiem na temat ich skuteczności, po prostu spróbuj.
wania71 pisze:A może dobrze by było, aby tato i wszyscy w rodzinie, którzy czują się zagrożeni, zaszczepili się przeciwko chorobom roznoszonym przez kleszcze?
wania71 pisze:Kupuję Fiprex XL, czyli 5,5ml kosztuje to ok.30zł. I dzielę na kilka zwierzaków, zarówno koty, jak i psy. A dawka na jednego kota, to 0,75ml. Odmierz strzykawką i zaaplikuj kotu.
Wprawdzie wyżej narzekałam na Fiprex, ale ostatnio gościłam u siebie dzikuska, który nigdy nie był niczym zabezpieczany i wtedy dopiero zobaczyłam, ile kleszczy może być w kocie - zdjęłam z niego kilkadziesiąt opitych obrzydliwców.
Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka i 61 gości