Tillibulkowy harem - cz. 2 - kryształy w moczu :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 30, 2010 7:43 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Mała Dzikuska pisze:Powiem więcej! To, że nie jesteś alergikiem, nie znaczy wcale, że się alergii nie nabawisz w pewnym momencie. Znane są przypadki uczulenia, pojawiającego się w wieku dojrzałym... To nie jest domena dzieciństwa. :(


tak, to tez mnie przeraza.... koszmar jakis..... :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 7:45 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Na szczęście w drugą stronę też to działa i można z alergii "wyrosnąć"... :)
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt kwi 30, 2010 7:59 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Mała Dzikuska pisze:Na szczęście w drugą stronę też to działa i można z alergii "wyrosnąć"... :)


wiesz, Dzikusko, to co mnie najbardziej zszokowalo, to fakt, ze dwoje rodzicow, zero alergii, a synek bardzo mocny alergik - jemu wystarczy, ze kot przejdzie obok, albo siersc na czyims ubraniu i juz atak zapalenia krtani - choc caly czas jest na lekach odczulajacych.... ta jego alergia musi byc bardzo mocna....

wiec zastanawiam sie jak to robia inne kociary, nawet tutaj na forum... ze maja koty i dzieci i cala rodzina zyje w zdrowiu i szczesciu.... tyle jest teraz tych alergii, strach sie bac

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 8:05 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Moje dziecko było w maleńkości silnie uczulone na produkty mleczne i karoten. Na szczęście nie miała alergii na sierść, kurze, pyłki itp... Teraz jest w ogóle bardzo dobrze, bo ma tylko trochę ograniczone produkty mleczne, ale wiesz... Jak byś stanęła przed wyborem: dziecko a koty?... :cry: Dziecko zawsze będzie na pierwszym miejscu!
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt kwi 30, 2010 8:23 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Witanko :D ,jak tam nastroje przed majówką?

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pt kwi 30, 2010 8:24 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

miniboni17 pisze:Witanko :D ,jak tam nastroje przed majówką?

Będą wyśmienite o 15. 30... :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt kwi 30, 2010 9:38 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Mała Dzikuska pisze:
miniboni17 pisze:Witanko :D ,jak tam nastroje przed majówką?

Będą wyśmienite o 15. 30... :ryk: :ryk: :ryk:

U mnie dopiero o 17.00 :? Ale dam radę :mrgreen:

Dzień doberek :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 30, 2010 10:05 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Wreszcie długi, przykrótki długi weekend :ryk:

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Pt kwi 30, 2010 11:47 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Mała Dzikuska pisze:Moje dziecko było w maleńkości silnie uczulone na produkty mleczne i karoten. Na szczęście nie miała alergii na sierść, kurze, pyłki itp... Teraz jest w ogóle bardzo dobrze, bo ma tylko trochę ograniczone produkty mleczne, ale wiesz... Jak byś stanęła przed wyborem: dziecko a koty?... :cry: Dziecko zawsze będzie na pierwszym miejscu!


wspolczuje kazdej osobie, ktora byla zmuszona wybierac :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 11:48 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Mała Dzikuska pisze:
miniboni17 pisze:Witanko :D ,jak tam nastroje przed majówką?

Będą wyśmienite o 15. 30... :ryk: :ryk: :ryk:


tak jest, 15:30 rządzi :mrgreen: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 11:50 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

KAsia Amy pisze:Wreszcie długi, przykrótki długi weekend :ryk:


ja mam 4 dni, nie narzekam ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 21:11 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Ja trzy. 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 30, 2010 21:58 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

moje dziecko z testów wynika że ma olbrzymią alergię na koty(tak wynika z testów),na szczęście nie ma prawie żadnych objawów. Czasami wysypka i czasami katar. Zastanawiałam się czy go nie odczulać,ale na razie zrezygnowaliśmy. Mniejszą alergię ma na konie ale jak wchodzi do stajni to wygląda jakby nagle wielkie przeziębienie go złapało-brakuje chusteczek...
No i mały ma spać w pokoju do którego koty nie wchodzą(upilnuj!)...jest oczywiście na lekach.
A jak ktoś alergik to pani alergolog stwierdziła że "koty będą w piwnicy a pacjent będzie na czwartym piętrze w bloku miał objawy"....
Ja też mam weekend,ale wyżej wspomniane dziecię-w szpitalu-już od niedzieli i nie ma szans na powrót do domu. Lekarze nie wiedzą co mu jest,bedzie przewieziony do większego szpitala-kliniki....a on ma urodziny...biedactwo,jeszcze takich nie miał :-(
a koty tęsknią za nami wszystkimi bo więcej czasu w szpitalu spędzamy niż w domu...
ObrazekKacperObrazekKiaraObrazekMilka
Obrazek

beti1099

 
Posty: 252
Od: Pt maja 04, 2007 8:11

Post » Sob maja 01, 2010 8:08 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Cześć Tilli :D

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 01, 2010 10:04 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

beti1099 pisze:moje dziecko z testów wynika że ma olbrzymią alergię na koty(tak wynika z testów),na szczęście nie ma prawie żadnych objawów. Czasami wysypka i czasami katar. Zastanawiałam się czy go nie odczulać,ale na razie zrezygnowaliśmy. Mniejszą alergię ma na konie ale jak wchodzi do stajni to wygląda jakby nagle wielkie przeziębienie go złapało-brakuje chusteczek...
No i mały ma spać w pokoju do którego koty nie wchodzą(upilnuj!)...jest oczywiście na lekach.
A jak ktoś alergik to pani alergolog stwierdziła że "koty będą w piwnicy a pacjent będzie na czwartym piętrze w bloku miał objawy"....
Ja też mam weekend,ale wyżej wspomniane dziecię-w szpitalu-już od niedzieli i nie ma szans na powrót do domu. Lekarze nie wiedzą co mu jest,bedzie przewieziony do większego szpitala-kliniki....a on ma urodziny...biedactwo,jeszcze takich nie miał :-(
a koty tęsknią za nami wszystkimi bo więcej czasu w szpitalu spędzamy niż w domu...

Zdrówka beti1099 i kciuki trzymamy :ok:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 103 gości