anulka111 pisze:zastanawiam sie ,czy z wdziecznosci braciszka wykastrowac ,czy skrocic o glowe
proponuję jedno i drugie
Moderator: Estraven
anulka111 pisze:zastanawiam sie ,czy z wdziecznosci braciszka wykastrowac ,czy skrocic o glowe
Gosiak104 pisze: nie łapię o co kaman,

anulka111 pisze: okrutny brat zostawil malutkie miaukulenstwo w balkonie ....zamknal mu w dodatku drzwi od mieszkania i te od balkonu na klatke schodowa.....
Gosiak masz racje dobrze myslisz anulka111 pisze:W weekend mam luzniej sfoce i Ci powysylam
anulka111 pisze:ale z tego ,ze jest ten balkon bardzo sie ciesze
anulka111 pisze:i dalej jestme w szoku ,ze tka madrze sie miaukunek zachowal w przeciwienstwie do brata
sam łepetynę nadstawia, waląc barankiem tak, żeby tylko go między uszyskami posmyrać 

anulka111 pisze:Moj tez nadstawia łepek na wszystie sposoby i nikt mi nie mowil ,z4e nie mozna ,bo wylysieje.....

za to kochany koteczek juz zagrabil dla siebie wł☻oczniaczek od marii ,bo niedawno doszedl;) a jakie wachanie bylo....w koncu rodzinka w nim lezala ...jak sie obrobie to wysle fotki
Koty urzędowały na balkonie, bo słoneczko sobie wyszło i zrobiło się przyjemnie. W pewnym momencie usłyszałam jak Garf zeskoczył z impetem z murka i wgalopował do mieszkania. Czinek za to przeleciał z prędkością światła przez całą długość balkonu. Wypadłam na balkon i widzę, że Czinek COŚ dopadł i chce zamordować. Odsunęłam kota na chwilę, patrzę a to pszczoła
Młody do niej się wyrywa, ona żyje i stara się uciec, ledwo kota utrzymałam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 6 gości