Tweety pisze:queen_ink pisze:Krasnale złapane. Ale jest ich 5: tri, coś, co wyglądało jak srebrno-kremowa szylkretka, rudasek, czarny i czarno-biały pingwinkowaty.
Nie wiem, jakim cudem, bo i kota drobna, i nie wyglądała ani na bliską rozsypkę, ani na taki miot (była następna w kolejce do łapania, bo odkąd zrobiło się ciepło, trudno było ją spotkać na karmieniu). Jedynym usprawiedliwieniem jest pokrewieństwo z Penelopą.
a ona w jakim stosunku do mojej Peni?
Murka zamieszka z siostrami na Ugorku, jedna pracująca, druga studiująca, mieszkanie własne. Koty mają w domu rodzinnym, w Krakowie też chcą, bo im smutno bez kocich ogonów. Wszystkie zakupy stosowne już dokonane, zostałam tylko przepytana o karmę aby uwzględnić gust pannicy.
Karaluchu, dzwoniłam aby dopytać się o wyniki Melvina i Mysza
Dokładnie nie wiem, ale jest z tego samego miejsca. Zagęszczenie trikolorek jest zawsze podejrzane, więc mozliwe, że to siostra albo któraś ze starszych córek.
A siostry wyślą zdjęcia?