
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jarekm pisze:ewar pisze:Właśnie się dowiedziałam o Taci.Przykro mi bardzo.Nie zauważyłam,żeby była zarobaczona.Na pewno była szczepiona,bo o to bardzo prosiłam za względu na Brendę.Miałam też informację,że była odrobaczona w Koterii.Moje całe stado odrobaczyłam dwukrotnie zaraz po wyjeździe Taci.
Zdarza się,że robaki nie dają się wytruć.Czytałam o wielomiesięcznej walce Jarekma z tasiemcem.Niczym nie dawało się tego świństwa ruszyć.Moje koty są niewychodzące,ale odrobaczam,bo mam tymczasy,a ponadto zawsze mogę coś przynieść na butach.Nie przesadzam z częstotliwością,ale robię to na wszelki wypadek.
No Ewa, jestem akurat przy sniadaniu, nie wiem czemu zawsze trafię na rozmowy o robalach jak jestem w trakcie jedzenia.
jarekm pisze:Tasiemiec a zwykle robale to dwie różne sprawy. Na tasiemca to trzeba trafić z odpowiednią trutką. A z normalnymi robalkami-makaronikami to wszystko zależy od stopnia zarobaczenia kota. Jeśli jest silne zarobaczenie to dopiero po 3 do 5 pełnych cyklach odrobaczenia można spodziewać się efektów. Najgorzej odrobaczać kota zakażonego w czasie życia płodowego, malucha łatwo zabić nadmiernymi dawkami, a co najgorsze że to co zostanie wytłuczone w jelitach szybko się odnawia bo te wstrętne postaci larwalne co są w krwiobiegu jak się dowiedzą ze w brzuszku pusto to zaraz tam biegną i rosną. Więc trzeba tak długo tłuc aż wszyskich obcych się nie wybije.
Moze to nie jest przyjemne ale Jak trafił do mnie Gucio tao wymiotował nawet robalami, i to takimi ilościami że się dziwiłem gdzie to wszystko się mieści, przecież z niego to był taki malutki doslownie okruszek , wychudzony. A najgorsze jak przy wymiotach robalami zaczął się dusić bo tyle wychodzilo ze zatkało jemu gardlo. Sztuczne oddychanie usta-usta daje efekty.
Ale fuuuuuuuuuj jakie nieprzyjemne ...........
A co do skuteczności środków, to chyba tyle opini ilu będzie się wypowiadało
A tak na koniec to powiem.
Mruczek jest kotem wychodzącym, ma 6 lat i jeszcze nigdy z niego nie wyszedł robal ani tasiemiec ani taki pospolity makaronik. Nie wiem czy Mruczek ma jakiś tajemny sposób. A moze te jego naturalne sposoby są najlepsze, jednego dnia je trawkę jednego rodzaju innego dnia je jakąś inna trawkę, szasami odgryza i zjada suche gałązki z lipy a czasami jakieś inne drewienka, a czasami to jak koparka kopie w ziemi dziurę i zjada jakieś korzonki
kociczka39 pisze:
annette88 pisze:
margaretka2002 pisze:Jejku, to cala robakologia jest...![]()
Ja mam pytanko dosc osobiste... Jak rozpoznalas glisty w qpalach?![]()
![]()
OKI pisze:margaretka2002 pisze:Jejku, to cala robakologia jest...![]()
Ja mam pytanko dosc osobiste... Jak rozpoznalas glisty w qpalach?![]()
![]()
Wizualnie![]()
Jak zobaczysz, to będziesz wiedzieć
OKI pisze:No co? Taki sam dobry temat, jak każdy innyA jaki istotny!
Marzenia11 pisze:OKI pisze:No co? Taki sam dobry temat, jak każdy innyA jaki istotny!
Wolę inne równie istotne![]()
![]()
![]()
![]()
OKI pisze:Jak np. brak kontaktu z poniektórymi?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 65 gości