Dwie kocice tricolorki! / Ktos skrzywdzil Tri :( s 69

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 22, 2004 23:16

Lidia, miałaś opisać charaktery wszystkich kotków.... O Króweczce już troche wiem [ikonka pękająca z dumy i miłości], ale nic nie wiem o jej rodzeństwie :D No?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob maja 22, 2004 23:20

No właśnieee :DD
<img src="http://upload.miau.pl/1/48532.jpg">
Wątek chłopaków 8)

Evelyne

 
Posty: 868
Od: Wto mar 09, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 23, 2004 8:36

Krowka- Jest bardzo subtelna, wrzaliwa i delikatna. Kiedy wchodze do piwnicy ona wraz z matkami czeka juz przy drzwiach, a reszta maluchow spi.... Wtedy odrazu delikatnie wspina sie na nogawke patrzac do gory prosto w oczy i chce na raczki... potem nadal wpatrujac sie prosto w oczy siega lapeczkami i przytula sie.... No po prostu ksiezniczka albo anioleczek.....

Rudy dla Evelyn- o nim moglabym powiedzic grzeczny chlopiec. Jest przy tym wielka madrala.Potrafi np usiasc pod stolikiem z kartonu, patrze patrzec az wykombinuje jak tam wejsc ( w przyszlosci pewnie bedzie otwieral drzwi i szafki ;) ). Jezeli np cce wejsc do kartonu, a w przejsciu siedzi mama to przechdzi przez z nia po plecach. Jest taki wywazony, ale z rodzenstwem bryka jak ta lala ;)

Rudy dla maga77 - z niego to bedzie przystojniacha... Klasyczna cicha woda. Dalismy mu na impie Watcherek (łoczerek) bo potrafi siedziec i wlepiac te swoje male slepka przez dluga chwile, a wyraz buzki ma wtedy " co jest? 8O

Bialautka- klucha i cwaniara. Wyglada jak klab waty pomykajacy po piwnicy. Uwielbia zabway z rodzenstwem i oraz male bojki pod moimi nogami. Lubi byc niezalezna tzn jak jest czas na zabawe to nie zamierza sie kisic na rekach. Na wszystko jest dla niej odpowiednia pora :D . Ma bardzo madry wyraz pysia

Czarny chlopczyk- podobny z charakteru do rudego dla Evelyn. Strasznie milutki michu, wywazony, madrutki. Ma przepuklinke i gdy mu ja masuje przewraca sie na plecki i patrzy o co mi chdzi :) Jako pierwszy z chlopcow nauczyl sie jesc z miseczki i teraz razem z matkami piszczy mi pod nogami gdy ide z miska 8O

Czarna niesymetryczna - sprawia wrazenie najstarszej siostry :D Jest najwieksza, pierwsza zaczela jesc, pierwsza zaczela kuwetkowac. Gdy biore ja na rece siedzi grzecznie i...... juz wiem ktora kocica jest jej mama... :D mala ma zeza.... :lol: JEST PIEKNA z tym! :lol:

Czarna symetryczna- zdecydowana faworytka mojej mamy. charakter toczka w toczke jak krowki. Chyba wiec sa siostrami!

chomiczek ( bialy w rude plamki) - cos sie jego nowa Pani nie odzywa wiec jakby ktos chcial.....
Chomik jest bardzo slodki, powiedzialabym nawet ze taki biedniutki i niesmialy. Podchdzi do nas siada i niesmialo zerka czy ktos go przytuli. Gdy w zabawie za mocno go poturbuja to odchdzi zawiedziony :wink: by po chwili wrocic. Pprzewaznie jednak szaleje. Uwielbia rozpedzac sie z jednego konca piwnicy na drugi i dopadac mame poza kartonem. Dossie sie wtedy do cycucha i podjada.
Ostatnio edytowano Nie maja 23, 2004 11:19 przez lidiya, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 23, 2004 9:16

Liduś, pięknie opisałaś maluchy :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon maja 24, 2004 13:03

Po opisach widzę że to naprawdę cudowne kociaki. A jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy? Co z domkami? No i ze zdrówkiem?
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon maja 24, 2004 22:01

maluchy umorusane jak prawdziwe piwniczniaki po tym jak zaczely biegac poza kartonem . zdrowko jakos tako, ale u niektorych co jakis czas ropieje oczko albo leci z noskow.
matki chyba sie juz mecza tym zamknieciem od tylu tygodni :cry:
Co by tu mowic , zaczynam sie stresowac oddawaniem maluszkow i sytuacja matek badz co badz tragiczna ....:(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 25, 2004 1:06

wrocilam z piwnicy po 1 w nocy.... Krowka wygladala mi cos niewyraznie.... reszta skakala, bila sie a ona nie... siedziala tylko z mama... jakas taka markotna....
Oby to byla chwilowa sennosc tylko....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 25, 2004 6:21

O boże, Lidiya, strasznie się wystraszyłam :(
Proszę, jak będziesz wiedzieć coś nowego, to jak najszybciej pisz. :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto maja 25, 2004 12:36

Fajne te wszystkie kociaki :D
A rudzielec już niedługo będzie z nami :dance:
Trzymam kciuki za zdrówko, szczególnie dl króweczki :ok:

maga77

 
Posty: 4862
Od: Czw kwi 15, 2004 9:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 25, 2004 12:41

maga77 czy zgadlas sie juz konkretnie z evelyn ???
zabieraja malucha jutro....
Waszemu jeszcze z oporem idzie jedzenie samemu, ale wiekszosc moitu juz potrafi wiec z nim to kwestia godzin. Dacie sobie rade ? :)

Boze zal mi sie z nimi rozstac ... sa takie kochane.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 25, 2004 12:54

Poradzimy sobie :D W końcu taki kociak wyzwala najbardziej opiekuńcze instynkty :lol: Pojedziemy po kociaka w czwartek po pracy. Jestem z Evelyn w kontakcie.
W piątek niestety musimy iść do pracy, ale jakoś to zorganizujemy, żeby maluch nie siedziała zbyt długo sam (mogę pójść do pracy na krócej, potem to odrobię). Całą sobotę i niedzielę oczywiście mamy zarezerwowaną dla niego :D
Poza tym na początku siostra TZ-a nam pomoże, mieszka blisko więc będzie przychodzić do maluszka, kiedy nas nie będzie, więc myślę, że małemu nie będzie smutno.

maga77

 
Posty: 4862
Od: Czw kwi 15, 2004 9:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 25, 2004 13:12

Liduś, ale co nowego u Króweczki :?: :?: :?:
Czy to było tylko chwilowe?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto maja 25, 2004 13:18

Kordonio... malutka jest spokojniejsza od innych. najszczesliwsza jest gdy mocno sie ja przytuli i nosi na rece. Jest tez chyba naslabsza wiec jak cos ja dopada zarza po niej widac . Dzis jadla i chdzila sobie wiec jest ok, ale chyba najlepiej zrobicie jej WY gdy juz ja wezmiecie :D
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 25, 2004 14:15

lidiya pisze:Kordonio... malutka jest spokojniejsza od innych. najszczesliwsza jest gdy mocno sie ja przytuli i nosi na rece. Jest tez chyba naslabsza wiec jak cos ja dopada zarza po niej widac . Dzis jadla i chdzila sobie wiec jest ok, ale chyba najlepiej zrobicie jej WY gdy juz ja wezmiecie :D


Kiedy tylko o niej piszesz, robi mi się autentycznie ciepło na sercu.
Strasznie się przestraszyłam tym, co rano napisałaś.
Pomyślałam sobie, ze musimy mieć jakiegoś pecha, bo nie dość, że nasze koty w przeszłości tyle chorowały, to jeszcze teraz może się stać coś zlego naszej Króweczce. Ale teraz mi kamień spadł z serca.
Już tylko sześć dni....
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto maja 25, 2004 16:23

A u nas to już jutro. Przygotowania trwają, nawet już zostały zakupione Gerberki dla maluszków na drogę a wołowinka będzie zmielona rano :D

maga77 - wysłałam wiadomość :)

Już się nie możemy doczekać !!!! :D :D :D
<img src="http://upload.miau.pl/1/48532.jpg">
Wątek chłopaków 8)

Evelyne

 
Posty: 868
Od: Wto mar 09, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 62 gości