Czy ktoś ma jakiś kontakt do osoby która założyła wątek??? bo tutaj chyba nie zagląda i nie wiadomo jak wygląda sytuacja postarajmy się żeby póki co wątek był na górze. boże, teraz myślę czy one tam jeszcze są...........................
Jak mnie to denerwuje.Najpierw raban potem cisza.Oby jakaś konstruktywna była. Jeśli to takie maluchy, to one nie mają szans przy takiej pogodzie bez matki. Osoby, które widziały śmierć kocicy i wiedziały o maluchach,pozostawiając je na pewna smierć to chyba serca nie maja. Szlag mnie trafia , bo kolejny dzień stracony!
bazyliszek one nie wiadomo gdzie są.Ja tak zrozumiałam.Ale pewnie dałoby radę, gdyby trafiły wreszcie w łapki własciwe. A osoba, która założyła wątek nie odzywa sie.
Jest osoba która chce uratować te maluchy (Bazyliszek ) , ale założycielka wątku znikneła. Strasznie to irytujące. A jak sobie pomyślę że te kociaki umierają z głodu to
Juz jakiś czas temu wyciagnęłam jedną nauke.Biorę kota a potem myslę co dalej.Bo w innej kolejności nie ma czasem po co wracać A sumienie nie daje spokoju,i to gdybanie...