O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 07, 2010 19:27 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Dyktatura pisze:
Hanulka pisze:Zapraszam Wszystkich przyjaciół KAN do oddania głosu w ankiecie KrakVet - kwiecień 2010 na RTOZ KAN i koteczki andzeliki1952
Tym razem musi się udać!!!! Pomóżmy radomszczańskim Sreberkom !!!!

viewtopic.php?f=1&t=109662

Zagłosowałam już rano. :)


bardzo dziękujemy :D
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 07, 2010 21:48 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Dziękuję za przypomnienie !!, zagłosowałam !!

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Śro kwi 07, 2010 21:51 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Dziękuję za głosy na Krakvecie.

Szukam bardzo pilnie transportu dla cudownej , miłej suczki na trasie Warszawa - Kraków.
Suczkę wzięto od nas na DT i musi teraz jechać już do własnego domku do Krakowa. Jest to pilna sprawa , bo inne pieski czekają w kolejce na ten DT.
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Nie kwi 18, 2010 14:37 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

duszki, a co tam u Was?? :1luvu:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 19, 2010 20:16 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

U nas sielanka: kotki, zdrowe, wesołe, miziaste :!: :!:
Po sterylce Milka jest chętniejsza do głaskania.
Przy miskach też już nie ma walki - potrafią nawet jeść z miseczek postawionych obok 8O
Nie ma tylko wspólnego spania, trochę szkoda ale i tak jest super :dance: :dance2: :dance: :dance2: fajnie jest mieć dwa koty :!: :!:

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Pon kwi 19, 2010 23:15 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Wspólne spanie ? Przecież to ciasno , najlepiej mieć łóżko tylko dla siebie :mrgreen:
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Wto kwi 20, 2010 9:35 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Kiedyś sypiały razem, przed sterylką Milki. Teraz wolą osobno.
Dziś w nocy okropnie hałasowały :strach: 8O :strach: 8O nie mogliśmy spać a nie było ich jak porozdzielać.

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Pt kwi 23, 2010 6:44 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Taki mały off-top: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=110410 Pilnie potrzebna pomoc!!!!!!!

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 25, 2010 11:00 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Pamiętacie jak martwiłam się, że Mila jest taka chudziutka ?? Już nie ma tego kłopotu :? Milka jest dalej drobniutka i zgrabna jak baletnica ale brzuszek ma :!: :!: :!: 8O 8O
A Klucha - Syberia coraz bardziej kluchowata :? Chyba im za dobrze w życiu :wink: :wink:

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Wto kwi 27, 2010 9:29 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

No i to najważniejsze - żeby im było za dobrze :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 27, 2010 18:15 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

OKI pisze:No i to najważniejsze - żeby im było za dobrze :lol:

:1luvu: dbamy o to!!!!

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Nie maja 02, 2010 20:20 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Czytałam dziś początki wątku i dziękuję Wszystkim za wsparcie :1luvu:
Przypomniałam sobie jak bardzo martwiłam się o to, że Mila jest chuuuuda - dziś już nie ma tego kłopotu, Milka nie jest gruba ale dostała brzuszyska :mrgreen:
Po sterylce zmieniły się dwie rzeczy, po pierwsze koty przestały się tulić, dalej się gonią po domu (oczywiście najczęściej jak śpimy), ale takich scen jak Wam wysyłałam już nie ma :( po drugie Mila jest bardziej gotowa na nasze głaski.
Wczoraj mieliśmy też historię mrożącą krew w żyłach :strach: :strach: :strach: Balkon mamy niezabezpieczony, dlatego Futra i Konrad nie mają tam wstępu. Milka zwiała na balkon :strach: :strach: :strach: , wlazła pod krzesła, które tam przechowujemy i wyglądała przez szczeble tak, że cierpła mi skóra :strach: :strach: :strach: .Musiałam się zdecydować na jedyne rozwiązanie: chwyciłam Milkę za ogon :oops: i wciągnęłam do domu, wszystkie cztery łapy zarobiły tak jak widelec z reklamy czegośtam ale uważałam, że nie mam innego wyjścia. (Dobrze, że to była Milka, bo Syberki nie byłoby za co chwycić :wink: :wink: :wink: )

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Nie maja 02, 2010 21:15 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

:mrgreen: :kotek:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 03, 2010 19:55 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

aaa i żeby koty nie rozrabiały jak tylko pójdziemy spać to nie dostają jeść wieczorkiem tylko tuż przed tym jak my idziemy spać. Wtedy się najadają, i ewentualnie szaleją nad ranem ale wtedy my moooocno śpimy :lol:

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Śro maja 05, 2010 11:40 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

duszki pisze:Czytałam dziś początki wątku i dziękuję Wszystkim za wsparcie :1luvu:
Przypomniałam sobie jak bardzo martwiłam się o to, że Mila jest chuuuuda - dziś już nie ma tego kłopotu, Milka nie jest gruba ale dostała brzuszyska :mrgreen:
Po sterylce zmieniły się dwie rzeczy, po pierwsze koty przestały się tulić, dalej się gonią po domu (oczywiście najczęściej jak śpimy), ale takich scen jak Wam wysyłałam już nie ma :( po drugie Mila jest bardziej gotowa na nasze głaski.
Wczoraj mieliśmy też historię mrożącą krew w żyłach :strach: :strach: :strach: Balkon mamy niezabezpieczony, dlatego Futra i Konrad nie mają tam wstępu. Milka zwiała na balkon :strach: :strach: :strach: , wlazła pod krzesła, które tam przechowujemy i wyglądała przez szczeble tak, że cierpła mi skóra :strach: :strach: :strach: .Musiałam się zdecydować na jedyne rozwiązanie: chwyciłam Milkę za ogon :oops: i wciągnęłam do domu, wszystkie cztery łapy zarobiły tak jak widelec z reklamy czegośtam ale uważałam, że nie mam innego wyjścia. (Dobrze, że to była Milka, bo Syberki nie byłoby za co chwycić :wink: :wink: :wink: )



duszki :1luvu: bardzo się cieszę, że jest tak dobrze.... :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

a balkon :oops: trzeba zabezpieczyc, bo niedługo glazurę bedziesz na balkonie zmieniać :ryk:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 19 gości