Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 26, 2010 11:35 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk pisze:Pochwalę się :mrgreen:
Z powodu "głuchoty" pani ze sklepu mięsnego przetestowałam w sobotę moje umiejętności robienia "saszetek" dla kotów. No bo co innego miałabym zrobić z 1 sztuką udka z kurczaka :roll: Ugotowałam toto w małej ilości wody z dodatkiem odrobiny warzyw (mieszanka z zamrażarki) i jeszcze mniejszej odrobiny kuskusu. Po ugotowaniu warzywa z kuskusem zmiksowałam na gładki krem a kurczaka podzieliłam na małe kawałki. Po wymieszaniu i ostudzeniu całość dość mocno się zagęściła, mięsa na oko jest więcej niż np. w Schesirze. W przypływie olśnienia dodałam do połowy troszkę koncentratu pomidorowego. No i tu nastąpił szok: 8O
1. Koty się rzuciły, jakby nie jadły niczego od kilku dni. Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby coś im smakowało tak bardzo. Już wiem, co lubi Rosen :mrgreen:
2. Część z pomidorami jest zdecydowanie lepsza niż ta bez pomidorów. Dodałam więc koncentart do całości :wink:
3. Chciałam zobaczyć ile tego zrobiłam. Okazało się, że razem z warzywami i wodą od gotowania (mało jej było, nawet nie przykrywała całego udka) wyszło 6 porcji po 100 g 8O To wszystko za niecałe 3 zł 8O
Zamroziłam nadmiar w słoiczkach i otwieram produkcję kociej żywności :wink: Komu słoiczek pysznej karmy uzupełniającej? (raczej nie jest to jedzenie dobrze zbilansowane, więc uzupełniającej :wink: ) Tanio sprzedam ! :twisted:


zobaczymy jutro....jak koty przeżyją :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 26, 2010 11:44 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

A co mają przeżyć? Coś zrobiły? :twisted:
To jedzonko smakowało nawet złośliwcowi-Borysowi, który nie lubi domowego jedzenia :mrgreen: Ciekawa jestem, czy Twoim będzie smakowało, czy tylko moje są takie dziwne :wink:
A odnośnie Borysa - na razie nic się nie zmieniło. W weekend trochę nie było mnie w domu, a jak byłam, to Borys akurat gdzieś spacerował.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon kwi 26, 2010 12:03 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Moje takich papek nie chca jesc. Kupilam tez juz kurczaka i tak ugotowalam. Nawet troszeczke zelatyny dodalam, bo oni lubia te sosy i zelki z saszetek, ale nic nie dalo. Nawet robilam raz z platkami ryzowymi i tez nic.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon kwi 26, 2010 13:28 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk, gratulować ! Na pewno o niebo zdrowsze niż większość supermarketowych saszetek i puszek. Moje rzucaja się jak wygłodniałe na każdą nowość, ale niewiele z tego jest tak oblegane w drugim podejściu. A juz pojedyńcze dania mają swoich stałych wielbicieli. Zgodnie ze sztuką BARF możesz spóbować takie porcyjki porobić z surowego mięsa + troszku warzywka. Powinno jeszcze dojśc do tego troche reszty np. potłuczone skorupki, wapń, zielsko, ale to już wyższa szkoła jazdy (sama jej jeszcze nie opanowałam, kupuje gotowe suplementy). Natomiast mięsa nie gotuję już od kilku miesięcy jak zaczęłam powoli wdrażać BARFa. Koty i psia szczęśliwe, ale jedno miauczące jest uzaleznione od puszek. Surowizny je tyleconic ... :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon kwi 26, 2010 13:56 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Zobaczymy więc jak będzie w drugim podejściu 8)
Z surowizny Kuba bylby szczęśliwy, ale Rosen nie bardzo :roll: Nie chcę dawać im takiego gotowanego jedzenia codziennie. Nie wiem czego i ile w nim brakuje, więc nie wiem co suplementować. Bezpieczniejsze (i wygodniejsze :roll: ) przy mojej niewiedzy i zdarzających się wyjazdach (czasem dłuższych) jest gotowe jedzenie. Surowiznę i inne frykasy dostają jako dodatek do gotowych dobrych karm. Jeśli kolejne podejścia zakończą się sukcesem, to mamy kolejny "frykas" :wink:
SecretFire - jaka papka? 8O Duże (w porównaniu z gotowym jedzeniem) kawałki mięsa w gęstym sosiku. Myślałam nawet o dodaniu żelatyny, ale miałam tylko zwykłą, a koty chyba takiej nie powinny. Zresztą sosik sam bardzo zgęstniał 8)
I to wszystko przez panią w sklepie :ryk: A miał być gril :evil:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon kwi 26, 2010 14:03 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Po co Ci Grill? Jedz kurde warzywka :mrgreen:

Ja tez mialam wtedy kawalki mieska, ale ja na to papka mowie, bo sie strasznie z tym bazgralam i cala bylam uswiniona od obierania skrzydelek.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon kwi 26, 2010 14:16 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

SecretFire pisze:Po co Ci Grill? Jedz kurde warzywka :mrgreen:

:evil: Sezon grilowy chciałam otworzyć! Nie wyszło...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon kwi 26, 2010 14:25 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Jak miesko jest w kotach, to wloz koty na grila i bedziesz miala podwojna porcje 8)
Moi sasiedzi wczoraj mnie na grila zaprosili, ale ja u nich nie lubie jesc, bo sie za mocno brzydze i ona wcale gotowac nie umie, tak ze bym tylko dostala biegunke.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon kwi 26, 2010 14:39 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk pisze:
SecretFire pisze:Po co Ci Grill? Jedz kurde warzywka :mrgreen:

:evil: Sezon grilowy chciałam otworzyć! Nie wyszło...



Hmmmmmmmmm... To może w sobotę? :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon kwi 26, 2010 18:53 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk - ja ugotowałam praktycznie identycznie moim kotom - z tym, ze zamiast mrożonki dałam startą marchewkę. Liznęły łaskawie jak jeszcze było letnie po łyżeczce i więcej na to nie spojrzały. Piesa miała radochę z tego żarełka jedynie...A ja nawet własnym dzieciom nie bawiłam się w takie papki jak im, tyle poświęcenia a te "bleee"... :roll:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon kwi 26, 2010 19:49 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

jakie maupy niewdzięczne :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 27, 2010 9:37 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

villemo5 pisze:
mmk pisze:
SecretFire pisze:Po co Ci Grill? Jedz kurde warzywka :mrgreen:

:evil: Sezon grilowy chciałam otworzyć! Nie wyszło...



Hmmmmmmmmm... To może w sobotę? :mrgreen:

A to już pewne? Pomyślimy jeszcze za daleko jest. Dziś pada i wieje :roll:

Wybieram po trochu urlop. Dziś miałam mieć spokojny, dość leniwy dzień :roll: Rano wstawiłam pranie, potem o nim zapomniałam... Do łazienki dotarłam trzy godziny później i okazało się, że coś pociekło :evil: Wokół pralki dużo spienionej wody :evil: Wytrzeć podłogę to nie problem, ale obok pralki stały dwa 5-kilogramowe, niedawno kupione kartony z proszkiem do prania :evil: Proszek suszy się w miskach, podłoga wytarta, koty wysuszone - pomagać chciały :roll: Łazienka zamknięta, koty stoją pod nią i wyją - coś ciekawego się dzieje, a ja nie pozwalam wejść :evil: Zapach proszku w łazience zwala z nóg, okna otworzyć nie mogę, po deszcz pada :( Ja chcę do pracy!!!! :crying:

Jakiś czas temu obiecałam sobie, że kocim maupom gotować jedzenia nie bedę, bo czymś pogardziły (już nawet nie pamietam czym). Wczoraj drugie podejście do udek kurzych było równie entuzjastyczne jak pierwsze :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto kwi 27, 2010 10:11 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk, współczuję problemów pralkowych, niewesoło ... :roll: .
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto kwi 27, 2010 10:23 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Dzięki Psiama. Mam nadzieję, że to tylko wężyk przedziurawiony. Rosen ostatnio lubił wchodzić za pralkę, może coś przegryzł albo pazurem dziurę zrobił :evil: Nie mam ochoty teraz szukać, poczekam aż Tż wróci z pracy :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto kwi 27, 2010 10:31 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Na pewno pierdoła :wink: Ale wierzę, że się wkurzyłaś nieziemsko :roll: Samo życie.
U mnie raz zatkał się kanał odpływowy skarpetką mojego maluszka. No i pralka wypluła error. Trzeba było odtykać, ale w tedy jak to zobaczyłam, myślalam, że będzie trzeba nowej szukać ...
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, nfd i 64 gości