mmk pisze:Pochwalę się![]()
Z powodu "głuchoty" pani ze sklepu mięsnego przetestowałam w sobotę moje umiejętności robienia "saszetek" dla kotów. No bo co innego miałabym zrobić z 1 sztuką udka z kurczakaUgotowałam toto w małej ilości wody z dodatkiem odrobiny warzyw (mieszanka z zamrażarki) i jeszcze mniejszej odrobiny kuskusu. Po ugotowaniu warzywa z kuskusem zmiksowałam na gładki krem a kurczaka podzieliłam na małe kawałki. Po wymieszaniu i ostudzeniu całość dość mocno się zagęściła, mięsa na oko jest więcej niż np. w Schesirze. W przypływie olśnienia dodałam do połowy troszkę koncentratu pomidorowego. No i tu nastąpił szok:
![]()
1. Koty się rzuciły, jakby nie jadły niczego od kilku dni. Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby coś im smakowało tak bardzo. Już wiem, co lubi Rosen![]()
2. Część z pomidorami jest zdecydowanie lepsza niż ta bez pomidorów. Dodałam więc koncentart do całości![]()
3. Chciałam zobaczyć ile tego zrobiłam. Okazało się, że razem z warzywami i wodą od gotowania (mało jej było, nawet nie przykrywała całego udka) wyszło 6 porcji po 100 gTo wszystko za niecałe 3 zł
![]()
Zamroziłam nadmiar w słoiczkach i otwieram produkcję kociej żywnościKomu słoiczek pysznej karmy uzupełniającej? (raczej nie jest to jedzenie dobrze zbilansowane, więc uzupełniającej
) Tanio sprzedam !
zobaczymy jutro....jak koty przeżyją
