carmella pisze:cudne
Podrzucić?
Maluszki są rzeczywiście rozkoszne, i tak cudnej urody, że aż uwierzyć trudno.
Z dobrych, a nawet superdobrych wieści to Alfredzik ma dom. I to jaki...
Musi tylko poczekać trochę, bo jest świeżo po szczepieniu, a potem chcemy go zaszczepić na grzyba, bo ma zmiany niestety... Helenka za to kwitnie, i jak tylko jej ogonek będzie wyglądał jak ogonek, to będzie kocia ślicznota. Zezolek nadal jest, szczególnie jak ona patrzy do góry. Wczoraj pisałam na jej temat z "zakochaną" w niej panią, ale jak pojawił się temat balkonu, pani zamilkła. Nie oddam Helenki komuś, kto nie potrafi zadbać o jej bezpieczeństwo. No, chyba że pani rozmyśla jak balkon zabezpieczyć i się odezwie.
Wygląda tak smutno, a jest taką wsołą koteczką.




















