Rysiek [*], Mefisto [*], Nikita, Rudi, Nora [*]

[Kicorek]

O, kawałek dalej i mogłabyś odwiedzić moje wnuki

Nie przezięb się i wracaj szybko

[FluszakPluszak]

O! Rzeczywiście mogłabyś odwiedzić wnuki Kicora,jeśli masz ochotę i czas
Wysyłam nr telefonu na pw.

[ewaw]

No i odwiedziłam
Wczoraj po zajęciach FluszakPluszak "zgarnął mnie"
samochodem spod Starego Browaru i pojechaliśmy do ich rezydencji
Ale tam mają fajnie
Poczułam się, jak na wakacjach, po prostu inny świat, cisza, zero miasta...
I ogromny dom Zatęskniłam za czymś takim...
Wszystkie zwierzaki super, takie stadko
Świetne psiska i oczywiście stadko kocie.
Zwierzaki przeszczęśliwe. Kociaste - zwłaszcza wnuki Kicorka - uskuteczniają
dzikie gonitwy po całym domu i wsuwają surowe skrzydełka jak prawdziwi koci drapieżcy
Chico i Bonito - wiadomo, przecudowne, brak słów
Aida podobna do Norki, choć trochę większa, jaśniejsza i ma szerszą mordkę.
Ale to spojrzenie... Ten "włoski" wkurw na twarzy...
I ta łapa sięgająca do talerza - skąd ja to znam

Ogólnie przemiła wizyta, BARDZO DZIĘKUJĘ za zaproszenie!!!

A teraz siedze w internet cafe na dworcu i czekam na pociąg.
Puściłam studentów wcześniej, naprawdę już wszyscy mieli dość.
Ja ledwo żyje, jestem niewyspana, wykończona i boli mnie brzuch pod tego zywienia się
poza domem przez tydzień, głównie jakimiś "śmieciami" gdzieś w biegu. Żołądek mi wysiada...
Dziś jak padnę, to chyba prześpię jutro cały dzień.

Tęsknie za moimi futrzakami, już się nie moge doczekać, jak je zobaczę.
Ciekawe, jaka będzie reakcja... na tak długo jeszcze ich samych nie zostawiałam.
Juz bym chciała je wyprzytulać, wycałować, wyściskać...
Moje Słonka, jeszcze tylko 4 godziny i je zobaczę

[FluszakPluszak]

Nam było bardzo miło Cię gościć Ewa ( podejrzewam,że gdybyśmy nie miały żadnych zajęć następnego dnia, to spokojnie przegadałybyśmy całą noc )

Mam nadzieję,że z Twoją kocią piątką wszystko OK i że z mieszkaniem również Czekamy na relację

[milenap]

No to czekamy na relacje z powitania

[Kicorek]

Fajnie, że udało Wam się spotkać i że zobaczyłaś moje wnuki
Dobrze, że napisałaś, gdzie jesteś, bo gdybyśmy się dowiedzieli po fakcie, to by smutno było.

U FluszakówPluszaków można oderwać się od wszystkiego - zwierzaki, cisza, świeże powietrze, kominek... itd. itp.
I ja na te "wakacje" jadę za tydzień


Czekam na relację z powrotu do domu.

[ewaw]

Jestem w domu Jak to miło, nareszcie
Koty żyją i mieszkanie też
Właściwie to bez rewelacji...
Nie było ani wylewnego powitania, ani obrażonych min...
po prostu jakby nigdy nic, "nie ma cie, trudno, jesteś już? no dobra".
Trochę się nawet czuję zawiedziona...
Najbardziej cieszyła się chyba Nikita, tak się ocierała i podstawiała,
jak nigdy. Reszta mnie olała...
Mefiś chyba trochę obrażony, bo nie daje się pomiziać, zwiewa mi.
Rudiemu to chyba ganz egal, kto przychodzi - każdy jest spoko.
A Norka od progu mordeczkę darła: "Jeeeeeść!!! Dawaj jeeeeeść!!! Pora kolacji!!!".
Opanowała się dopiero, jak się nażarła...
A w ogóle to stwierdzam, że Norka jest gruba! Po tym, jak wczoraj widziałam Aide,
widzę, że Nora jest od niej dwa razy szersza!
Nikita to po prostu no comment, samo sadło chodzące, Rudzikowi też wiele do ideału kulistego nie brakuje.
Tylko Mefisio i Rysiula jakoś trzymają linię...
O sobie nie wspomnę... Nie jestem gorsza od moich kotów...
A całe stadko u Fluszaczka takie szczuplutkie, zgrabne, wysportowane...
U mnie to same kluchy...

A w mieszkaniu lekki syf... ale niewiele gorszy od tego, co było przed wyjazdem

Nie ma jak w domu

[ewaw]

Dziś spałam obłożona kotami - Norka na głowie, Rysio i Mefisio na brzuchu.
Chyba się jednak trochę stęskniły
A o 5.30 obudziło mnie wielkie ŁUP, BRZDĘK...
Leżałam i zastanawiałam sie, co poszło i tylko słyszałam, jak się bawią
szkłem na podłodze... Pojemnik z cukrem białym? A może z brązowym? Hmmm...
Tym razem "tylko" przykrywka od najlepszego garnka... poszła w drobny mak,
więc będzie garnek bez przykrywki
Sprawka Rudzika, który chciał się dobrac do zawartości garnka (= brudnej wody,
którą nalałam, żeby się garnek odmoczył... Biedactwo myślało, że to coś dobrego,
a tu takie rozczarowanie... ).
No nic, przeżyjemy, przecież nic mnie z nimi juz nie zdziwi

[Nelly]

Hejka
Ależ woda z garnka, który się odmacza to rarytas
Przynajmniej dla moich.
Rzadko mają okazję, bo do zmywarki przeważnie idą garnki ale dwa są niezmywarkowe i czasami się zdarzy . A ja nie bronię wtedy, a jak chcą niech piją

[ewaw]

Trafiłam wczoraj przypadkiem na starą stronę pierwszej hodowli, do której trafiła Norka.
I znalazłam tam kilka zdjęć mojej Noreczki z młodości... Jakie to łyse było i chude, o la boga...
Zobaczcie sami:
http://zgwiazd.republika.pl/kotki.html

http://zgwiazd.republika.pl/g1.html

http://zgwiazd.republika.pl/g7.html

Są na tej stronce także:
skan rodowodu Nory: http://zgwiazd.republika.pl/rodnora.html
oraz dwóch certyfikatów Nom-Bis: http://zgwiazd.republika.pl/ocenynory.html

[Kicorek]

Ciągle coś odkrywasz związanego z Norką
Drugą ocenę wystawił jeden z moich ulubionych sędziów
Dobrze, że trafiła do Ciebie, o pozostałych kotach nic absolutnie nie słychać


Jak odfajkuję najbliższe wystawy, to się wproszę
I sprawdzę, czy przypadkiem nie utuczyłaś dziewczyny

[ewaw]

Zapraszamy, zapraszamy!!!
Może przy okazji wykąpiemy pannę?
Obawiam się, ze ją jednak utuczyłam, a raczej ona sama się utuczyła,
bo ciągle siedzi przy misce...

[gosikbaum]

to może ja się wproszę wraz z Kicorkiem? i z zaległym "prezentem" kubraczkowym??:)

[ewaw]

Jasne! Zapraszamy

[FluszakPluszak]

Ale Norka ma oczy Taki szczuplak z długą szyją