Jaskół-Nieśmiałek, Antoś, Kedi-szukamy domków!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 25, 2010 13:54 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

dzięki za tajemny przerzut oraz fajne gratisy :-) 4kolorowy długopis jest boski i przypomniał mi dzieciństwo :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie kwi 25, 2010 18:56 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

Cieszę się, że gratisiki się spodobały :D Chciałam tylko napisać, że przez tajemny przerzut musiałam dziś wstać o 6:35 :roll: Ważne, że nielegalne kanały dystrybucyjne działają bez zarzutu :lol:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Nie kwi 25, 2010 19:08 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

ooooo jakże wielkie Twe konspiracyjne poświęcenie :-)
dziękuję!!!!

na pociechę powiem, że ja cały tydzień 5.30.....
ale koszulka jest super :-)

jak dzikie koty?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie kwi 25, 2010 19:15 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

Dziki dziki Sami śpi na pleckach we włóczniaczku :1luvu:
Niestety potrafi nadal być baaaardzo dziki :?
Jaskół ma okres zamelinowania - aktualnie siedzi pod kanapą. Niedługo przyjdzie jego pora i będzie łaził po mieszkaniu i mruczał jak traktorek. Myśle, że mały się melinuje, bo jest nowa osoba w domu. Wczoraj kocio zamelinował się jak przyszli goście, półtorej minuty po ich wyjściu już latał wszędzie i domagał się pieszczot i papu :lol:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Wto kwi 27, 2010 5:38 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

Dziś rano o jedzenie najbardziej domagał się odmelinowany (pewnie chwilowo :roll: ) Jaskół. Wlazł na łóżko, mruczał i barankował. Nawet Marcin buziaka dostał 8O Pewnie koteczek był bardzo głodny :lol:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Wto kwi 27, 2010 7:19 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

pozdrowionka od ciotki Sernik :D
Serniczek
 

Post » Wto kwi 27, 2010 7:21 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

Gorące uściski dla chwilowo odmelinowanego Jaskóła :wink: :1luvu: i dla luzaka z włókniaczka :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto kwi 27, 2010 8:40 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

a jakiś odzew z ogłoszeń jest?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 27, 2010 8:49 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

Miałam jednego maila w sprawie Samiego - prowadziłam krótką korespondencję - masakra :roll: Miałam też jeden telefon - nie wiem, czy to była ta sama osoba, czy dwie różne, w każdym razie też masakra :roll:
Jaskół zarasta, Sami jest coraz łaskawszy. Chyba pora zrobić nowe zdjęcia i porobić ogłoszenia.
Boję się tylko tego, że Jaskół się nadal melinuje (i czasami zaharczy :? ), a Sami potrafi z miłości np ugryźć w brodę albo policzek :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Czw kwi 29, 2010 10:20 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

Sami to mój pomocnik i kontrola jakości. Cokolwiek robię Sami musi sprawdzic, czy jest to zrobione poprawnie. :mrgreen: On jest bardzo towarzyski. Widzę, że jedynie inne koty go stresują :( Bidok mój kochany, on się po prostu ich boi. Nie mogę go od nich odizolować, bo wtedy kocio jest bardzo nieszczęśliwy. On chyba się boi zamykania. Poza tym chce ciągle być z ludziem.
Kropelki i syrop są wchłaniane bez zarzutu, ja mam wrażenie, że on się ich (kropelek) wręcz domaga. Ćpun jeden :twisted:
Jaskół (żeby tylko nie zapeszyć :roll: ) od dwóch dni jest odmelinowany :piwa: Chodzi po mieszkaniu dumnie prężąc grzbiecik. Mtuczy jak traktor. Domaga się miziania i jedzonka. Jedzonko to coś, co Jaskół kocha. Ostatnio Cioci Szylkreci udało się go wziąć na ręce i powiedziała, że Jaskół to pulpet :oops:
Jakieś pięć minut temu maleńtas przeszedł się po kanapie i na chwilkę przystanął na moich kolanach :1luvu: Pomruczał, strzelił baranka i poszedł prężyć się dalej.
Wogóle to prowadzę akcję przysposobienia nakolanowego i naręcznego. Krótkie seryjki, mizianko, pogaduchy i takie tam. Jest coraz lepiej.
Niestety Jaskół nadal potrafi się zakrztusić :? Ja już kompletnie nie wiem, co to może być. Z Marcinem zastanawiamy się nawet nad tym, żeby podać uspokajacz i pogmerać w gardziołku (oczywiście to wszystko miałby zrobić wet), bo czytałam na którymś wątku, że kotek miał już otorbione źdźbło trawy między noskiem i gardziołkiem i też tak strasznie charczał :?
Jak odzyskam aparat to postaram się zrobić sesyjkę balkonową. Oczywiście balkon na trzecim piętrze niezabezpieczony, cały czas otwarty :twisted:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Czw kwi 29, 2010 11:39 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

no taki piękny opis, esej niemal, a na koniec Ciocia przywaliła z tym balkonem...... :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 29, 2010 14:39 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

bo ciocia tak już ma :mrgreen:
A tak serio, serio to balkon w zeszłym roku został solidnie (mam nadzieję :roll: ) zabezpieczony. Żeśmy się z mężem namęczyli, nakombinowali i zrobili 8)
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Czw kwi 29, 2010 14:40 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

no i się Wam chwali :D to nas Ciocia postraszyła, no!@!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 29, 2010 18:29 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

I tak ma ciotka być :piwa: :mrgreen:

Ja miałam wczoraj taki telefon, że szkoda gadać :strach:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw maja 06, 2010 7:42 Re: Jaskół (leczymy), Sami - agresor :( zdjęcia s. 31

buzi od ciotki Sernik :D
Serniczek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan i 38 gości