Powiem tylko, że to jest cudowna kotka, wskakuje na kark, pozwala sobie odkurzać brzuch, nie boi się psa, kocha człowieka i śpi mu na plecach. Właśnie mam ją na karku.
OT Kropki: Pani Kropci na razie się nie odzywała. Lutra, a może by im jakąś wizytę poadopcyjną zrobić? Tak przy okazji, jak byś tamtędy przejeżdżała, ale bez zapowiedzi z dużym wyprzedzeniem. Trochę z tym transportem wtedy nabadziali, kitka jechała w szelkach w samochodzie, praktycznie luzem... A potem ze stresu nie chciała do nich wyjść przez kilka dni. Potem dziewczyna pisała, że już jest lepiej, ale może warto sprawdzić, jak to w realu wygląda?
lutra pisze:Napisałam i poprosiłam o foty Kropki, jak dostanę, zamieszczę. Wizyta owszem, ale nie wiem, kiedy, bo ostatnio nie jestem zupełnie czasowa.
To i dlatego piszę, że przy okazji Nie wydaje mi się, by Kropce krzywda się działa, ale, że była ta historia z transportem, to lepiej podmuchać na zimne.
Tzn. można banerek odpinać Polecam promocję kotki Ali z mojego podpisu, bo na razie niestety kuleje nam ta akcja, a to kolejny wspaniały kot... i też poszkodowany zdrowotnie przez schroniskowe warunki...