Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 25, 2010 10:04 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

kristinbb pisze:
Jeszcze trochę i będziesz zawodowo wrzucać tabletki... :roll:
Niech one wreszcie wyzdrowieją... :roll:

Ostatnio doszłam do wniosku ,że czarno-białe koty są najpiękniejsze na świecie.... :lol: :lol:

Wygłaskać i wycałować chłopaków bardzo proszę... :1luvu: :1luvu:


Polemizowałabym ;)

Wygłaskani, wycałowani, wyprzytulani :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 25, 2010 10:05 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Jasmina pisze:To by znaczyło (OBY :ok: ), że może UROK już lekko wywietrzał i stracił przydatność do użycia :wink:

zptnpu :ok: :ok:


FAjnie by było...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 25, 2010 10:09 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Nelly pisze:Witajcie :D
Śpiący Chester świetny :)

Ja odpukać z kupalami żadnych problemów nie mam i nie miałam (to znaczy miałam swego czasu z przygarniętym, ale szybko wyleczył się) i nie bardzo cokowiek w tej sprawie wiem, ale kciuki cały czas są :ok:
Ale tabletkę umiem podać :) Tak jak pisała Tlilibulek, naciskam z obu stron pysia i się otwiera, mam taką specjalną długą pincetkę do usadzenia tablety głęboko.
Niemniej strrrrasznie tego nie lubię robić, na szczęście rzadko musiałam.


Hej :D
Fajnie macie, że macie spokój :D
Mam nadzieję, że w końcu u nas też t ak będzie...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 25, 2010 10:09 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Petka-P1 pisze:Chester śpi tak samo jak Niusiu.
Uwielbiam jego tylne nóżki wyciągnięte jak foczka.


Ja też uwielbiam jak tak śpi :D
Przesłodki jest wtedy :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 25, 2010 10:10 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

kristinbb pisze:Witaj Prezesie i Chesterku... :1luvu: :1luvu:
jak zdrówko ?


Cześć :D
Całkiem dobrze :D
Noc przespały, teraz się biją :lol:
Wymiotów nie ma :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 25, 2010 10:11 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Kazia pisze:Do podania tabletki szczególnie opornemu kotu, albo jeśli się ktoś boi o swoje palce :wink: , można obciąć strzykawce czubek. Razem z "dnem". Robi się taka rurka z tłoczkiem na drugim końcu. Wrzucamy tabletkę w rurkę, rurkę w pysio jak najgłębiej, i tłoczkiem wpychamy tabletkę. Z drugiej strzykawki odrobinka wody do popicia.
Można potrenować wrzucanie na kocich chrupkach.


O palce się nie boję, ja nie umiem tego pysia otworzyć :cry:

Czy nie powinno być już poprawy?
Zostały mi 4 tabletki do podania tylko...
Kał jest lepszy, ale do doskonałości to mu wiele brakuje...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 25, 2010 10:11 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Cześć amyszko i Sihajko :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 25, 2010 10:22 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

estre pisze:
kristinbb pisze:Witaj Prezesie i Chesterku... :1luvu: :1luvu:
jak zdrówko ?


Cześć :D
Całkiem dobrze :D
Noc przespały, teraz się biją :lol:
Wymiotów nie ma :D



Oooo 8O może wreszcie będzie spokój... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie kwi 25, 2010 10:24 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

No kibicujemy wam mocno :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Chłopaki, zdrowieć migiem... :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie kwi 25, 2010 10:54 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Dzieńdoberek od (wreszcie) wyspanych i wypoczętych i tradycyjne zptnpu :ok: :ok:

Co do podawania tabletek - uczyłam się na dużym psie (bassety wbrew pozorom szczęki mają większe niż owczarki a jak kłapną przypadkiem, to też nie pieszczota) - ale to był mały pikuś. Znajduje się miejsce miedzy zawiasami szczęk , naciska, a reszta to betka - tyle, że walka toczy się tylko na 2 ręcę i paszczę, a z kotami - na 2 ręce i 4 łapy z pazurami + paszcza (czyli wersja dla zaawansowanych). Jako ekspert (mogę pokazać ślady blizn odniesionych na polu) radzę - TRZEBA W SOBIE ODNALEŹĆ TERMINATORA :evil: :evil: Działasz bez wahania :evil: , odsuwasz na bok emocje :evil: , szybko :evil: , ergonomizujesz ruchy :evil: , jednym zręcznym obezwładniasz kota na i rzucasz plecki :evil: , drugim - rozwierasz paszczę :evil: , by wreszcie - wrzucić tabletkę i przymknąć paszczę (kocią, nie swoją) :evil: W sumie - łatwizna :kotek: Potem szybko biegniesz do apteczki zatamować krwotok i opatrzyć rany lub, jak egzemplarz też poczuł w sobie Terminatora 8O udajesz się na najbliższy dyżur chirurgiczny - jak mniej niż 4-5 szwów - nie ma co histeryzować, mieścisz się w statystyce :roll: :roll: :roll:
POWODZENIA :ok: :ok: :ok:
Jasmina
 

Post » Nie kwi 25, 2010 10:57 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Psu to ja zawijałam w kiełbasę albo w michałka i po sprawie :lol:

Musi być dobrze - musi być dobrze - musi być dobrze

Na dyżur chirurgiczny nie planuję się udawać :lol: :lol: :lol:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice


Post » Nie kwi 25, 2010 11:37 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie kwi 25, 2010 12:04 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

estre pisze:
Kazia pisze:Do podania tabletki szczególnie opornemu kotu, albo jeśli się ktoś boi o swoje palce :wink: , można obciąć strzykawce czubek. Razem z "dnem". Robi się taka rurka z tłoczkiem na drugim końcu. Wrzucamy tabletkę w rurkę, rurkę w pysio jak najgłębiej, i tłoczkiem wpychamy tabletkę. Z drugiej strzykawki odrobinka wody do popicia.
Można potrenować wrzucanie na kocich chrupkach.


O palce się nie boję, ja nie umiem tego pysia otworzyć :cry:

Czy nie powinno być już poprawy?
Zostały mi 4 tabletki do podania tylko...
Kał jest lepszy, ale do doskonałości to mu wiele brakuje...


A ta tabletka wyskoczy? Jak z katapulty?
Niezły sposób, dzięki może się przydać :D
Może lepszy niż pincetka.

I witajcie kochani :1luvu:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 25, 2010 13:30 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Cześć dziewczyny :D

Lansik balkonowy się właśnie zaczął. Chester już skacze po półkach ku uciesze sąsiadów, Prezes na razie w domu, jemu jeszcze za zimno, wszak dopiero 16 stopni ;)
Za 3-4 godziny będzie dla niego w sam raz :lol:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot], puszatek i 33 gości