Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mirka_t pisze:Mnie już nawet nie złości postępowanie tych niektórych osób. Jedynie może smucić biorąc pod uwagę, że są to podobno osoby, którym dobro kotów leży na sercu. Trzeba by jedna zadać sobie pytanie, o które koty im chodzi?
mirka_t pisze:Wyadoptowane w tym roku: Julcia, Cynamon, Richie, Munio, Timona, Bella, Kredka, Grzdyl, Nesca, Dymka (10 kotów)
MariaD pisze:mirka_t pisze:Wyadoptowane w tym roku: Julcia, Cynamon, Richie, Munio, Timona, Bella, Kredka, Grzdyl, Nesca, Dymka (10 kotów)
Przybyło w 2009 r. - 20 kotów.
Dymka wróciła do właściciela, to nie adopcja.
Agn pisze:MariaD pisze:mirka_t pisze:Wyadoptowane w tym roku: Julcia, Cynamon, Richie, Munio, Timona, Bella, Kredka, Grzdyl, Nesca, Dymka (10 kotów)
Przybyło w 2009 r. - 20 kotów.
Dymka wróciła do właściciela, to nie adopcja.
Acha.
Czyli też źle.
Agn pisze:Mnie nawet nie tyle smuci, co z lekka irytuje.
Dla mnie jest oczywiste, że nasze - ogólnie rzecz ujmując: ludzkie - oceny zawsze są podszyte sympatiami i antypatiami. Nawoływanie o obiektywność jest o tyle jałowe, że nieskuteczne - tylko niewiele osób stać na odniesienie swoich własnych uwag i żądań do samych siebie.
Bo gdyby u Mirki jakiś kot spadł z drapaka obijając się po drodze o krzesło, czy parapet; gdyby u niej jakiś kot wymsknął się niezauważenie przez uchylane drzwi; gdyby wreszcie wypadł z balkonu z powodu niedokładnie zamontowanego zabezpieczenia; czy też gdyby cokolwiek z jakiegokolwiek powodu zdarzyło się przypadkiem, byłoby nazwane karygodnym zaniedbaniem wynikającym z tego, że ma za dużo kotów.
Agn pisze:Co z tego, że koty po takich 'wypadkach' u kogoś innego są leczone z należytą troską, ogromnym wysiłkiem i znacznym nakładem finansowym? Nie chodzi przecież o to, by leczyć za wszelką cenę, tylko z sensem i mając na względzie opinię wetów, którzy kota widzą i dobro tego kota. A nie jest leczeniem z sensem każde leczenie, nawet za grubą kasę.
To dlatego, gdy u Mirki odchodzi jakiś kot należy to napiętnować i podkreślać to przy każdej możliwej okazji - nie ważne, że wszędzie koty umierają, nie zawsze zdiagnozowane i leczone wcześniej. Ale to dom wielozakocony jest zły z założenia i nie ważne, że wyżej wymienione 'wypadki' - mimo takiego zakocenia - właściwie się nie zdarzają.
Beata pisze:ale moze warto policzyc cos, co pozwala porownac rozne DT i DS?
jakis "miernik" umieralnosci/problemowatosci w czasie???
bo to niczemu nie zaszkodzi - przy porownywalnycg DT powinno byc porownywalne... np Agi do Mirki?
nadal osobiscie nie rozumiem pewnych rzeczy![]()
mirka_t pisze:Mimbla64 aktywowałam wszystko, co do mnie doszło tylko Mika nie jest czarną kotką.![]()
Beata taki "miernik" zawsze będzie niemiarodajny, bo koty to żywe organizmy a nie przedmioty. Nawet nie da się ocenić czy koty są szczęśliwe w danym domu, bo o ile te przymilające się do opiekuna można określić, jako zadowolone z życia to, co z takimi jak Misza.
Beata pisze:ale moze warto policzyc cos, co pozwala porownac rozne DT i DS?
jakis "miernik" umieralnosci/problemowatosci w czasie???
bo to niczemu nie zaszkodzi - przy porownywalnycg DT powinno byc porownywalne... np Agi do Mirki?
nadal osobiscie nie rozumiem pewnych rzeczy![]()
Agn pisze:Beata pisze:ale moze warto policzyc cos, co pozwala porownac rozne DT i DS?
jakis "miernik" umieralnosci/problemowatosci w czasie???
bo to niczemu nie zaszkodzi - przy porownywalnycg DT powinno byc porownywalne... np Agi do Mirki?
nadal osobiscie nie rozumiem pewnych rzeczy![]()
Nie wiem, o które 'pewne rzeczy' Ci chodzi, więc trudno mi się do tego odnieść.
I nie radziłabym porównywać innych [nawet wielozakoconych] DT do mojego hospicjum.
vega36 pisze:Agn pisze:Beata pisze:ale moze warto policzyc cos, co pozwala porownac rozne DT i DS?
jakis "miernik" umieralnosci/problemowatosci w czasie???
bo to niczemu nie zaszkodzi - przy porownywalnycg DT powinno byc porownywalne... np Agi do Mirki?
nadal osobiscie nie rozumiem pewnych rzeczy![]()
Nie wiem, o które `pewne rzeczy` Ci chodzi, więc trudno mi się do tego odnieść.
I nie radziłabym porównywać innych [nawet wielozakoconych] DT do mojego hospicjum.
Agn, podrzuciłam linka do Twojego hospicyjnego wątku, żeby Beata mogła zorientować się, o co chodzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 58 gości