Afrykańskie koty: Maluch i Baja

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 14, 2010 20:35 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

około dwóch tygodni to trwało. na początku gryzł i drapał. był przez ok.tydzień izolowany, jak wchodziłyśmy do pokoju chował się w najgłębszy kąt. po tygodniu otworzyłyśmy pokój i zaczął wychodzić na zwiedzanie ale jak tylko któraś z nas się ruszyła to zwiewał, pod łóżko zwykle :twisted: powiedz pani ze tydzień to jest absolutne minimum i musi być cierpliwa - ale będzie miała radość z obserwowanych zmian. trzymam kciuki żeby się nie zniechęcili :ok: myślę że to że kotka daje się pogłaskać to dobrze rokuje :ok: nic na siłę :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Śro kwi 14, 2010 20:43 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

dzięki za rady :D
jestem pewna, że to kwestia czasu i wszystko będzie ok, jeśli tylko będą jej chcieli ten niezbędny czas dać :roll:

a czy moja wizyta u nich coś by dała? chyba raczej nie, co?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 15, 2010 20:03 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

dostałam sms z DS Diwy:
"kotka ma się dobrze, jest poprawa, podeszła do mnie i pozwoliła się pogłaskać"
Hamdoullah! :balony:
od razu odpisałam, że doskonałe nowiny, że koty potrzebują czasu a ona (tzn.Pani) jest cierpliwa, więc wszystko pójdzie dobrze. i że zobaczy, ile radości i satysfakcji będzie mieć, patrząc, jak kotka ufa jej coraz bardziej.
czyli takie pozytywne wzmocnienie :ok:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 15, 2010 23:11 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

Dobrze,dobrze,chwal domek,moje to róznie-ale tak na pełny luzik to tydzień zeszło.Ale ostatniej wystarczyły trzy dni,trzeba inicjatywę pozostawic kotu. :ok: :ok: :ok: za powodzenie.
Człowiek wybiera sobie PSA,ale to KOT wybiera sobie człowieka!

WIRGINIA

 
Posty: 245
Od: Nie paź 11, 2009 17:58
Lokalizacja: Sulechów-lubuskie

Post » Sob kwi 17, 2010 22:46 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

mam nadzieję, że tutejszy weekend minął Diwie w DS dobrze i że trochę się wyluzowała. wieści brak, może jutro jakiegoś smsa wyślę z zapytaniem o nowiny...

mam zgryz z Pchełką. za 2 tyg wyjeżdżam na jakiś czas i nie za bardzo chcę ją do ogródka wyeksmitować, boję się, że złapie grzyba albo inne dziadostwo od dzielnicowych. jeśli znalazłabym DT jako zastępstwo naszego DT, to pewnie byłby z innymi kotami, bo tu albo lubią koty i je mają, albo nie lubią i nie wpuszczają ich do domu. jakichkolwiek testów tu brak, ludzie w ogóle nie są świadomi chorób :? Nawet wetka bierze koty do siebie na tymczas, trzymając wszystkie futra razem, bez wiedzy nt. ew. nosicielstwa FIV, FeLV...
i dlatego rozważam wprowadzenie Pchły na tymczas do mojego dueciku (póki co ma osobny pokój). dwa testy FIV/FeLV mam (producent Vet Expert), przywiezione z PL. jutro wybieram się do weta na sprawdzenie moich rezydentów (mam nadzieję, że niczego strasznego się nie dowiem). jeśli rezydenci będą "czyści", to test dla Pchły powinnam dostać w śr (o ile wznowią ruch lotniczy i doleci do nas zapowiedziany gość). w niedzielę za tydzień mogłabym przetestować Pchłę i jeśli wynik będzie ujemny, to chyba spróbuję ją zapoznać z rezydentami. będę mieć niecały tydzień na pogodzenie towarzystwa, potem zostaną pod opieką stróża, który na kotach zna się tak jak przysłowiowy wół na gwiazdach. nie wiem, czy to rozsądne i nie za bardzo na wariackich papierach.
ja się strasznie boję chorób. czy wyniki tych testów są wiarygodne? dokładniejszych badań z krwi nie mam możliwości tu zrobić. czy oprócz FIV i FeLV mam się jeszcze czegoś obawiać? koteczka nie wykazuje żadnych objawów chorobowych. odkąd podaję jogurt to nawet kupale są o wzorowej konsystencji :ok:
co o tym pomyśle połączenia kotów w ogóle myślicie? jakie badania robiłyście wprowadzając nowego kota? a pasożyty? też sprawdzałyście pod tym kątem?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 18, 2010 16:49 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

odrobaczenie myślę niezbędne.
testy FIV i FeLV moim zdaniem wystarczą. nie tylko w Algierii nie zawsze są robione, u nas też nie wszyscy o tym myślą, sama nie pomyślałam jak brałam Plamkę, która ostatecznie na FIP odeszła...
o samych testach wiem tylko tyle, że paskowe są znacznie mnie wiarygodne.
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Nie kwi 18, 2010 19:37 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

cynamon i wanilia pisze:nie tylko w Algierii nie zawsze są robione, u nas też nie wszyscy o tym myślą, sama nie pomyślałam jak brałam Plamkę, która ostatecznie na FIP odeszła...

o rany, a miałaś wtedy rezydentów? jak ją brałaś, to były objawy choroby czy dopiero po jakimś czasie się ujawniły? swoją drogą jaki jest okres wylęgania FIP?
cynamon i wanilia pisze:o samych testach wiem tylko tyle, że paskowe są znacznie mnie wiarygodne.

słyszałam, że wynik testu może wyjść dodatni, mimo że kot nie jest nosicielem, ale test nie myli się w drugą stronę, czyli nie wyjdzie ujemny, jeśli kot jest zakażony. ale pewności nie mam :roll:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 18, 2010 19:58 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

miałam i mam rezydentów, Cynamona i Wanilię :) o FIPie nie wiedziałam nic, biorąc Plamkę, teraz nie wiem dużo więcej bo to dziwna choroba, ale nie zakaźna. Plamka miała dwukrotnie zrobiony test paskowy w kierunku FIPa i nie wyszedł +
FIP bierze się od koronawirusów, które ma większość kotów, ale tylko u niektórych, najczęściej w dużych skupiskach typu schrony, wirus mutuje w dającego FIPa. takie jest w tej chwili moje o nim wyobrażenie, ale generalnie nie mam głowy do medycyny i mogę pomieszać :wink:
poza tym wynik dodatni nie musi oznaczać FIPa, jeśli nie ma objawów, nie trzeba się martwić na zapas właściwie
dlatego właśnie testy robi się głównie na FIV i FeLV
ale wymądrzać się nie chcę, bo mało wiem 8)
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pon kwi 19, 2010 12:17 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

FIP nie jest zakaźny :?: :roll:

Baja i Maluch po testach, wyniki FIV (-), FeLV (-). :D
Baja, z pewnymi oporami, pozwoliła sobie pobrać krew wczoraj, z Maluchem pojechałam dziś na drugie podejście, bo wczoraj nie dał się namówić. dziś też ciężko szło, ostatecznie wet naciął mu ucho i stamtąd dwie krople krwi wycisnął.
Teraz czekam, aż mi dowiozą test dla Pchełki i jeśli będzie ujemna, to pewnie spróbuję ją dołączyć do dueciku.
Zamówiłam też dla niej advocate dla małych kotów i podam, bo podejrzewam świerzbowiec uszny, a u moich już jest całkiem nieźle w tym temacie, więc nie chciałabym na nowo wprowadzić im pasożyta do uszu :evil:

Pchła waży ok.1,8kg. 9/04 dostała 1/4 tabl. Biaverm (cała tabletka jest na 5kg kota przewidziana, więc nieco za małą dawkę dałam). Zamiast po 2 tyg. powtórzyć Biaverm chcę ten advocate zakroplić, chyba mogę, nie? nie zaszkodzi? a i jeszcze 11/4 została spryskana Frontline, ale to chyba też nie blokuje mnie z advocatem :roll: Może jednak zadzwonię do polskiego weta...

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 19:56 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

przez ten wulkan zamówione u weta produkty mogą do mnie dolecieć ze znacznym opóźnieniem :evil:

u Diwy wszystko OK :D wieści z DS są takie, że kotka przychodzi do nich, jak się ją woła, daje się głaskać, bawi się, tylko nieco wybredna, bo tylko suchą je chętnie (u mnie jadła różne rzeczy, więc nie wiem, o co chodzi). widać zaczęła rządzić całym ludzkim towarzystwem :twisted: Nie pozwala natomiast obejrzeć sobie brzucha, a tam była grzybica... mam nadzieję, że nie ma nawrotu. no nic, musi być dobrze

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2010 18:49 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

wczoraj ostatni dzień w kaftanie bezpieczeństwa :wink: i sesja z piłką pt. lewitująca Pchełka
Obrazek Obrazek

Przed chwilą była u mnie nowa pani Diwy (oddać transporter). Nazwali ją Kuszka (mówiłam im, że kotkę nazywam Kicia i jakoś tak im się przestawiło na Kuszka :D ), za to ich młodsze dziecko, dziewuszka, nazywa kotkę naszym nazwiskiem i to wymawiając na wpół po angielsku a na wpół po francusku :ryk:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 23, 2010 9:48 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

super że u Diwy się ułożyło :)
a Pchełka mnie powala :wink:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pt kwi 23, 2010 23:29 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

wpadło dziś do nas trochę znajomych i zrobiłam Pchełce sesję uspołeczniania. w ogóle nie boi się ludzi, nie udaje dzikiej, nawet dziecko jej nie przeraża. dzielna dziewczyna!!!
jutro przychodzi kobietka zobaczyć Pchełkę; potencjalnie jest nią zainteresowana. oby kobietka okazała się sensowna i oby Pchełka pokazała swoje cudowne miziasto-mamroczące oblicze :ok:
teraz nadaje jak jej mama, normalnie Diwa2 :twisted:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 24, 2010 18:23 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

Pchełka pojechała do nowych dużych :cry:
Zachowają jej imię :) Dobrze kobietka wymawiała i bardzo się jej spodobało. I wymowa i znaczenie :)
Jedyna wada małej to, że... jest wysterylizowana :!: Oj te tutejsze przekonania, że nie zmienia się natury, że Bóg tak stworzył, że kastracja/sterylizacja to grzech, że się za to do piekła idzie. Powiedziałam kobietce, żeby już nie myślała o tej sterylce, że biorę ją na własny rachunek, to ja zrobiłam a nie ona :twisted: za to koteczka będzie żyć dłużej i zdrowiej, będzie bardziej przywiązana do domu... no i jakoś to chyba połknęła.
nowa duża ma męża, który nie lubi kotów (jakże to częste tutaj :evil: ), ale ponoć musiał zaakceptować pomysł, bo jego żona miała w życiu kilka kotów i nie mogła się już doczekać, żeby wreszcie znów mieć. i jest też 3 dzieci, 2 grzeczne, spokojne dziewczynki w wieku przedszkolnym i chłopiec 10 lat, ponoć też grzeczny (wyglądał ok). no oby. zresztą Pchełka dzieci się nie boi, poradzi sobie :ok: Kobietka nie pracuje zawodowo, zdaje się ma jakieś problemy z psyche, może depresja? Wspomniała o lekach na stres, że jej się po nich przytyło. I też dlatego bardzo chce kota, bo twierdzi, że koty jej pomagają :roll: Działanie terapeutyczne. I zapewniała, że będą Pchełkę kochać. Matka kobietki i jej brat mają koty, cała rodzina prokocia.
Oby, oby... strasznie dużo nerwów kosztuje mnie to wypuszczanie kotów w świat :strach: Ciągła niepewność i to głębokie przekonanie, że u mnie miałyby na pewno najlepiej :oops:
Dobra, dość marudzenia, kolejnego kota udało się wyrwać ze szponów dzielnicy, tak?
Błagam, podtrzymajcie na duchu, bo mi się zaraz włosy na głowie wyprostują

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 24, 2010 19:21 Re: Afrykańskie koty: Diwa w DS, a teraz Pchełka u nas w DT

super :ok: na pewno będzie dobrze :ok: pan mąż kotów może teraz nie lubi ale pokocha jak doświadczy co to znaczy mieć kota, jaka to radość, na pewno :)
to masz już na oku następną kocią biedę do wyrwania ze szponów ulicy? :wink:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, muza_51 i 37 gości