kotika pisze:Marea pisze:kotika pisze:Czy tam w pobliżu jest taki duży market ? Biedronka, czy coś podobnego ?
Taak, dosyc blisko przy Kościuszki jest Biedronka
No to coś mi się wydaje, że był już wątek o tych kotach i ktoś miał sie tym zająć.
Znajoma mi też mówiła, ze dziewczynka jest bardzo dojrzała i otwarta na współpracę, niestety inni dorośli niekoniecznie. Podobno dużo tych kotów kończy pod samochodami.
Gdy ona chciała tam pomóc i zabrać kociaki na DT, to niestety nie zgodzili się,
bo raptem przyszło im do głowy, ze może zarabia na kotach, może wywozi do Niemiec, a może ...
Niektórym sie wydaje, że mają monopol na pomoc dla takich kotów.
pani od której wziełam koteczkę wczoraj też jest chętna do współpracy, troche ciężka kobieta, hałaśliwa ale ma dobre serce, pomaga kotom, wydzwania do mnie co chwilę pytając się o zdrowie zabranej koteczki, będzie monitorowała sprawę kociaków narodzonych, ona na działkach przy hallera ma tez kilka kotek, je też trzeba będzie posterylizować

Tam przy jej bloku biega koteczka wyglądająca jak rosyjska niebieska, wysoko w ciąży, ma podobno zawsze piękne kociaki...coś trzeba z tym wszytskim zrobić...to napewno...duzo jest juz wysterylizowanych kotek tam...2 prawdopodobnie urodzily w niedostepnych piwnicach, kolejne 4 w ciązach...dla kilkunastu osob obeznanych w temacie sprawa dosyć łatwa do ogarnięcia, dla dziewczynki + sąsiadka...cięzko wykonalna...one sobie poradzą w dokarmianiu stada które nie będzie się rozrastało, największą bolączką dla dziewczynki są kociaki które mają się narodzić, bo co ma z nimi zrobic

w zeszlym roku juz zabierała maluchy, znajdowała im domy, a nawet odkarmiała malutkie oseski kaszkami