Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

estre pisze:Jedyne co mi się w tym tekście podoba to to, że nieleczony ustępuje sam tylko po długim czasie.

a leczony - nawraca - oto sens leczenia kota :lol:

u mnie raz dziennie

Czesław nie chciał jeść mokrego. Bał się, że będzie tam ronidazol :placz:

W końcu po długich pertraktacjach, lataniem z jedzeniem na dłoni udało mi się go przekonać, że nie jest trujące. Ale conva już nie tknął wcale

tillibulek pisze:
estre pisze:Jedyne co mi się w tym tekście podoba to to, że nieleczony ustępuje sam tylko po długim czasie.

a leczony - nawraca - oto sens leczenia kota

Jaka oszczędność nerwów i kasy by była

Sihaja pisze:Bry

Cześć

I jak footerka :?:

I jak Twoja noga :?:

To ja tu ciężko pracuję koncepcyjnie, żeby P.estre WYLANSOWAĆ jako MATKĘ KUPOANALIZY, staram się - a P.estre mi tu jakieś :evil:

pokazuje

Świat nie rozumie GENIUSZY :crying:

Jasmina pisze:To ja tu ciężko pracuję koncepcyjnie, żeby P.estre WYLANSOWAĆ jako MATKĘ KUPOANALIZY, staram się - a P.estre mi tu jakieś pokazuje
Świat nie rozumie GENIUSZY

Tak mnie Prezes wystraszył.
Leki pokazały czarne oblicze.
Najpierw ślinotok, a potem straszne wymioty.
Kilka razy.
Teraz biedny siedzi i się myje.
Jutro do weta będę musiała dzwonić. Odstawiam ten lek, nie będę tak kota męczyć. Za wysoka cena.

Jestem cała roztrzęsiona, nie wiedziałam co się dzieje i co robić :cry:

Trzymaj się Estre

kociaki zdrowieć :!:

Teraz to nie dość, że nie wiadomo co to jest to jeszcze na dodatek nawet tego leku nie mogę podać :cry:

Już mam po spaniu dziś.
Siedzę i patrzę ciągle co z Prezeskiem.

estre pisze:Tak mnie Prezes wystraszył.
Leki pokazały czarne oblicze.
Najpierw ślinotok, a potem straszne wymioty.
Kilka razy.
Teraz biedny siedzi i się myje.
Jutro do weta będę musiała dzwonić. Odstawiam ten lek, nie będę tak kota męczyć. Za wysoka cena.

Jestem cała roztrzęsiona, nie wiedziałam co się dzieje i co robić

estre pisze:Teraz to nie dość, że nie wiadomo co to jest to jeszcze na dodatek nawet tego leku nie mogę podać
Już mam po spaniu dziś.
Siedzę i patrzę ciągle co z Prezeskiem.

o kurde...

Kociaste!!! Czy wy juz nie macie dosc tych chorob?! :evil:

Najpierw Czesio, potem Prezes, teraz oboje znow... :roll:

Sloneczka kochane! Ja was baaaaaaaaardzzzzzzzzoooooooooo prosze! Wyjdzcie z tego szybko i nie chorujcie juz! Zobaczcie, jak Duza sie martwi o Was! :roll:

Robi co moze, zeby wam pomoc, bo was kocha! Przeciez Wy tez odwzajemniacie ta milosc, co nie?! Wiec w dowod tego nie chorujcie!

Noc minęła w miarę spokojnie. Widać było, że Prezes się źle czuje, ale chociaż nie wymiotował.
Spał na fotelu obok mnie większość nocy.
Chester był smutny bo Prezesek nie chciał się bawić.

Po 9 dzwonię do weta...

apytaj weta, żeby zmienić lek na Tinidazol.
Tinidazol jest mniej skuteczny, ale ma też mniejsze skutki uboczne.
Jest w tabletkach i łatwo go podać. I jest tani.

http://www.polpharma.pl/pl/produkt/art, ... harma.html

Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

Kto przegląda forum