Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 21, 2010 19:07 Re: Co wiem o FIPie

Nadal ma gorączkę powyżej 40, żadnej poprawy po sterydzie :(
Wg wetki to dwie poważne przesłanki przemawiające za FIPem ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 21, 2010 19:10 Re: Co wiem o FIPie

Avian,a testy FeLV/FIV były robione?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro kwi 21, 2010 19:59 Re: Co wiem o FIPie

milenap pisze:Avian,a testy FeLV/FIV były robione?


Jutro rano pewnie - krew już pobrana, mają z nią jutro w lecznicy zrobić wszystko co im do głowy przyjdzie, część jedzie do laboklinu na rozmaz ręczny i białka.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob kwi 24, 2010 8:00 Re: Co wiem o FIPie

zaznaczam...

Kocimętka

 
Posty: 126
Od: Wto maja 05, 2009 15:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 28, 2010 0:57 Re: Co wiem o FIPie

witam mam pytanie u mojego rocznego kota wet stwierdzil fip objawy jakie u niego sa to duzy obwisly brzuch i widac ze nie ma sily sie bawic jak zwykle czy sa to objawy tez innej choroby? i czy jest to zarazliwe poniewaz mam jeszcze inne kotki w domu i nie mam pojecia czy moga sie zarazic? wet powiedzial mi ze nie ale czytam tak rozne informacjie w necie ze juz nie wiem co mam o tym myslec blagam o szybka odpowiedz jestem zrozpaczona!

kaczuszka

 
Posty: 3
Od: Śro kwi 28, 2010 0:51

Post » Śro kwi 28, 2010 7:12 Re: Co wiem o FIPie

kaczuszka:
Z tego co wiem to wodobrzusze niekoniecznie musi być objawem FIP.
FIP to bardzo tajemnicza choroba i nie ma testów, które by w 100% potwierdziły tę chorobę. Wysyłam Ci na maila informacje na temat tej choroby jakie dostałam od wetki.

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro kwi 28, 2010 7:20 Re: Co wiem o FIPie

witam

jestem tu po raz drugi jeśli chodzi o FIPA, rok temu straciłam 8 miesięcznego kotka z końcowym podejrzeniem wysiękowego fipa, ponad miesiąc walczyłam, ponieważ na początku wyglądało to jak wirusówka, zrobiony test wskazał na fipa, a na końcu kiedy już nie miał sił pojawiło się mnóstwo płynu w otrzewnej, nie mógł oddychać wiec postanowiłam skrócic jego cierpienia:-(
jakiś czas później po tamtym kotku przygarnęłam z nadzieją, że będą zdrowe rodzeństwo tej samej matki tylko z innego miotu, Filusia i Zosię, wczoraj udałam się do weta ponieważ zauwazylam u filusia, ze wykrzywił mu się kręgosłup i zrobił się od jakiegoś czasu duży brzuch pod zebrami i wyszedł na boki, tak samo jak u tamtego Filusia, pamiętam dokładnie jak to wszystko wyglądało. 2 miesiące temu był po kastracji i przepuklinie. wcześniej miał problemy z jelitami, prawie cały czas miał taka papkowata kupę, a z tego co czytałam wysiękowy fip zaczyna się od problemów jelitowych i pokarmowych. U weta okazało się ze miał wysoka gorączkę i straszne wodobrzusze, po zrobieniu usg miał już większość narządów zalanych płynem. Nie chciałam żeby cierpiał tak samo jak tamten filuś, gdzie nie moglismy go zdiagnozować, przez kilka tygodni go męczyliśmy zastrzykami z interferonem i nic, dobrze wiem jak mogło się to zakończyć i że wysiękowego fipa nie da się wyleczyć. Czytałam cały artykuł teraz jak i w zeszłym roku, ale na temat wersji wysiękowej jest tak mało informacji, pewnie dlatego, że łatwo ją rozpoznać. Podobno postać bezwysiękowa jest trudniejsza, taką jak miał na początku tamten Filuś, gdzie nie mogliśmy dojść co mu jest. Już jadąc tam wiedziałam, że to jest to samo diabelstwo co u tamtego kotka, tylko że ten nie miał żadnych katarów ani tym podobnych, stracił chęci do zabaw i biegania i był markotny, po oczkach widziałam, że ma gorączkę, jak zawsze ganiał za Zosią tak teraz przestał. Ciężko jest stracić kota po raz drugi na tą samą chorobę wiedząc że nie można mu pomóc:-(. Została nam Zosieńka, jest po sterylce i strasznie sie boje ze to diabelstwo i ja dopadnie kiedy straciła odporność.
Może ma ktoś radę jak sobie z tym radzić. Wetka powiedziała, że mogę zrobić zosi badania krwi za miesiąc jak już antybiotyk po sterylce przestanie działać. Ale co mi to da, że będę wiedziała a może i mylnie się dowiem, że też może to mieć, skoro zdarza się że kot jest nosicielem a będzie zdrowy. Nie wiem co mam robić...
Zosia chodzi po mieszkaniu i miauczy, pewnie za Filusiem...

gniesia007

 
Posty: 7
Od: Śro kwi 15, 2009 19:49

Post » Śro kwi 28, 2010 8:33 Re: Co wiem o FIPie

Ja niedawno straciłam 7-miesięcznego kotka, na 99% był to FIP (bo jak wiadomo nie ma 100% pewności co do tej choroby). Tylko, że mój Psotek miał odmianę bezwysiękową. Zaczęło się od tego, że miał problemy jelitowe, zmniejszał mu się apetyt, stał się apatyczny, ciągle spał (a wcześniej był to bardzo żywy kot który ganiał z drugim jak świr po całym mieszkaniu), miał wysoką temperaturę i zapalenie dziąseł. Najpierw wetka podejrzewała, że z powodu wymiany zębów zrobiło mu się zapalanie a z tego reszta objawów. Po podaniu antybiotyku nastąpiła chwilowa poprawa, a potem...było coraz gorzej :( Nagle pojawiło się zmętnienie oczu, wróciły biegunki, gorączka, coraz mniejszy apetyt. Wete-okulista wykluczył chorobę oczu. Po tym moja wetka zawyrykowała - najprawdopodobniej FIP... Zaczęła się seria leczenia kocim interferonem, kroplówki, wysokobiałkowa karma. Wydawało się, że nastąpiła poprawa, Psotkowi wrócił apetyt, ożywił się, biegał po mieszkaniu mimo, że był strasznie słaby (bardzo stracił na wadze). Niestety...okazało się, że to było nagłe ożywienie tuż przed śmiercią :crying: Natomiast drugi kot - Berka - póki co wygląda na okaz zdrowia, miała mieć sterylkę, ale wetka na razie odradziła bo sterylka bardzo obnizyłaby odporność a to mogłoby wywołać wilka z lasu czyli wstrętnego FIPa :evil: Mamy Bereczkę obserwować, więc z drżeniem serca patrzę codziennie czy nie nastapiły jakieś zmiany w jej zachowaniu, wyglądzie. Strasznie stresujące. Dostała zastrzyki na odpornosć, wzmocnienie, witaminy. Jak do września wszystko będzie ok, to będzie miała sterylkę. Trzymajcie kciuki!

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro kwi 28, 2010 8:51 Re: Co wiem o FIPie

ja trzymam na pewno:-)
wlaśnie twoja jest przed sterylką a moja już po i tego się najbardziej boję:-(, podejrzewam, że u filusia to sie wlasnie po kastracji uaktywnil ten przeklety wirus, a tak dlugo sie zastanawialam i czekalam ze zrobieniem obu tych zabiegow, bo czułam ze czym starsze tym w razie czego moga byc bardziej odporne, a tu takie cos masakra.
A niby mowią, że na fipa koty rzadko kiedy chorują.

gniesia007

 
Posty: 7
Od: Śro kwi 15, 2009 19:49

Post » Śro kwi 28, 2010 9:03 Re: Co wiem o FIPie

My przegraliśmy po raz drugi ...

Tak dla porządku, może komuś się przyda - w piątek wyniki krwi idealne (morfologia, biochemia). Za to pojawiło się odrobinę płynu ... W niedzielę było go dużo i było już bardzo źle :(
W nocy w niedzielę odszedł ... tylko tydzień choroby :(

To był FIP. Z objawów - tylko płyn, zbadany, fipowy (i wygląd i wszystkie parametry). No i gorączka.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 28, 2010 9:30 Re: Co wiem o FIPie

:(

Mój Psotek z odmianą bezwysiękową walczył 3 miesiące.

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro kwi 28, 2010 9:54 Re: Co wiem o FIPie

ELU dziekuje za info moj wet te mi to wszystko mowil ale czlowiek zawsze ma nadzieje ze moze sie myli i to co innego!
raz juz nie dawali szans kotu ktory mial koci katar nie jadl zadne leki na niego nie dzialaly i chcieli go uspic bo powiedzieli ze nie da juz nic rady ale moj mąż sie nie zgodzil powiedzial ze jak go tak dlugo meczylismy tymi lekami to dalej sprobojemy szczerze powiem ze bylam temu przeciwna bo nie chialam zeby kocina sie meczyla ale maz nie chcial nawet o tym slyszec co godzine karmilismy go jajkiem ze smietana i glukoza strzykawka i dal rade zyje i ma sie bardzo dobrze ma teraz 2 lata i jest najwiekszym naszym kocurem wazy z 8 kg co prawda ma czasem katar i spi wtedy pod kołdrą i dostaje wszystko pod nos ale to tylko z 3 razy do roku wiec nie jest zle najwazniejsze ze zyje!
wiec i tym razem mamy nadziej ze jakis cud sie stanie dzis pojade jeszcze do jednego weta choc do tego mam zaufanie ale awse trzeba sprawdzic nikt nie jest nieomylny!
czy ma ktos moze informacje o tym wet RAZMUS z wawy?

kaczuszka

 
Posty: 3
Od: Śro kwi 28, 2010 0:51

Post » Śro kwi 28, 2010 10:01 Re: Co wiem o FIPie

do AVIAN

to znaczy ze w ciagu 2 miesięcy straciłaś drugiego kociaka??

gniesia007

 
Posty: 7
Od: Śro kwi 15, 2009 19:49

Post » Śro kwi 28, 2010 10:10 Re: Co wiem o FIPie

WIEM ZE TO NIE O TYM TEMAT ALE PILNIE POSZUKUJE DOMU DLA OKOLO 8MIESIECZNEJ TRZY KOLOROWEJ KICIPRZEWAGA BIALEGO. MOZE KTOS KTO STRACIL SWOJEGO PUPILA BEDZIE CHCIAL JA PRZYJAC.
KICIA PRZEBYWA TERAZ W DOMKU NA DZIALCE JA NIE MOGE JEJ WZIASC MAM JUZ 7 KOTOW W TYM JEDEN CHORY WIEC NIE CHCE JEJ NARAZAC. JUZ RAZ ZNALAZLAM JEJ DOM ALE BEZMYSNI LUDZIE PO 6 MIESIACACH STWIERDZILI ZE WYJEZDZAJA I WYRZUCILI JA NA DWOR WIEC ZOSTALA ZABRANA.
CHETNIE JA DOWIOZE W OBREBIE 100KM OD WAWY ZALEZY MI ZEBY ZNALAZLA DOBRYM DOM

kaczuszka

 
Posty: 3
Od: Śro kwi 28, 2010 0:51

Post » Śro kwi 28, 2010 11:08 Re: Co wiem o FIPie

gniesia007 pisze:do AVIAN

to znaczy ze w ciagu 2 miesięcy straciłaś drugiego kociaka??


5 miesięcy ...

Ale w zupełnie niezależnych od siebie miejscach, nie miały żadnego kontaktu.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], Meteorolog1, puszatek i 47 gości