Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 16, 2010 10:44 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

ta kociczka od Formiki miała zla strawność z tego co wiem, Cynamonowi dotychczas wychodziła oki.
ale fakt, pogadam z nią jak juz bede miała wyniki nocnej koopy
Oczywiście zrobił jak na złość nienajgorszą jak jadę z nią na badanie.
mogę sie załozyć,że jutro będzie total rozwolnienie.

irma-no-Figa to total niekłopotliwy kot też tak myślę, tylko spac, jeść, wylegiwac się na kołderce :wink:
Kciuki za badania

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt kwi 16, 2010 10:48 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Melduje że Cukierek już po zabiegu :D

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob kwi 17, 2010 18:41 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

melduję, że małe coraz ładniej jedzą
mały kociak wcina już suchego babycata z wielkim apetytem
mała dziewczynka dzisiaj sama jadła puszkę - kupiłam miskę najniższą i najbardziej płytką i okazało się, że potrafi z niej ślicznie jeść
mała kotka jest zakraplana regularnie, dostaje też zastrzyki, kicha już mniej zdecydowanie. jest aktywna i radosna, chętnie bawi się, lubi włazić na wiszącą szafkę i po niej skakać z bratem
kocia mama aktywna i wesoła, brzuch ma duży a apetyt spory
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 17, 2010 19:43 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

dobrze, ze juz jedzą, trzeba wykurowac malenka i tez juz ja reklamowac.
kciuki za oględziny brzusia mamy :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 18, 2010 19:34 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Dzisiaj dzięki uprzejmości Irmy poznałam Figę. Kochana koteczka dochodzi do siebie pod troskliwą opieką Irmy. Aż strach pomyśleć co byłoby gdyby nie DT.. On w schronie chyba była bez szans.

Mylek

 
Posty: 91
Od: Pon sie 18, 2008 8:14

Post » Pon kwi 19, 2010 6:03 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

małe kociaczki jedzą ładnie, mała dziewczynka też wcina puszkę ze smakiem, oczy ma zdecydowanie lepsze
natomiast nie podoba mi się brzuch ich mamy. brzuch jest naprawdę duży, zauwazyłam, że kotka chętnie kładzie się na boku. mam wrażenie, że dzieci ssą ją o wiele rzadziej już. w kżdym razie brzuch jest mocno spory, wystaje dobrze poza boki. reszta ciała jest szczupła, ten brzuch taki wielki. załatwia się normalnie, bez problemów, siusia też.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon kwi 19, 2010 11:04 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Ewaa-tez zaczynam się bardzo martwić, pojedz z nią na ta kontrolę,oby to było tylko z obżarstwa

Mylek-prawda ,ze Figusia biedna :( , jak trafiła do schroniska to był spory kot, tylko ona od razu nie chciała wogole jeść :(, była karmiona na siłę , potem przeziębienie itd

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 19, 2010 18:34 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

ja dzis spędziłam duuzo czasu u wetów z Cynamonem
Kolejni się zastanawiają co mu jest.
Miał dzis znów pełne badanie krwi, morfologia w porządku, o reszcie dowiem się jutro
miał tez dokładne usg, dziwnie wyglądają scianki jelita cienkiego w jednym miejscu, ale to tez nie daje kompletnie pewności,ze coś tam jest nie tak, ale byc może
Widocznego guza nie ma
W zależności od jutrzejszych wyników, chyba będzie wdrożone jakieś leczenie, które jak znów nie przyniesie skutku trzeba będzie jednak pobrać wycinek jelita na histopatologie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 19, 2010 20:45 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

potężnie najadłam się dzisiaj strachu. mała kotka zaczęła wymiotować. ja oczywiście cała przerażona od razu. ale na spokojnie, poczekałam aż skończy. zwymiotowała dużą ilość mleka, trochę suchych kulek (nie potrafiła pogryźć) i innych paprochów - uparła się dzisiaj z bratem aby wyjadac resztki karmy, które spadły na chodnik łazienkowy. bylo to jednorazowe, zaraz potem umyła się i poszła bawić z bratem. myślę, że to przejedzenie no i zjedzenie suchej karmy, której nie umie gryźć
kocia mama apetyt ma gigantyczny. wyżera dzieciom całą puszkę :( więc muszę karmić osobno.
młode towarzystwo bawi się i bryka. kotka też miziasta, śmiała i wesoła
jutro jedziemy na kontrole do pani doktor...
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 20, 2010 6:31 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Bardzo dziekuję za odwiedziny :D Figunia rozkręca się powoli, zmieniła fotel do spania, jest coraz śmielsza, tuli się nieśmiało. Apetyt też jej dopisuje. Jest zupełnie bezkonfliktowa, wczoraj z Kajtkiem się noskami dotykali - chyba się lubią :D Będę ją odrobaczać, jak mi się uda to dzisiaj podjadę do weta. Mylku bardzo dziekuję za dotację :1luvu:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 21, 2010 7:51 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Pozdrawiam serdecznie od Puszka i jego Pań :D Istny harem się stworzył wokół tego spryciarza 8) Mieszka z trzema paniami (ze swoją oficjalną Dużą, jej siostrą i mamą) i każda z nich tylko czeka, którą to sypialnię Puszek sobie wybierze dziś wieczór :mrgreen:
Wczoraj minęły dwa tygodnie odkąd Puszek mieszka w Bytomiu, więc Duża zadzwoniła, żeby powiedzieć, że wszystko jest w porządku, że kot się zaaklimatyzował, wszystko już zna, pozwiedzał i nie pcha się już na półki, mimo, że nikt mu tam tego nie zabrania. Mniej szaleje, więcej sypia... już w pełni spokojnie, na grzbiecie, z łapkami wyciągniętymi. Mają już swoją rutynę, swoje zwyczaje... po stracie poprzedniego chorego kota i niepewności czy to już dobry moment na nowego "członka rodziny", teraz wszystko wróciło na właściwe tory i jest tak, jak być powinno. Wierzcie mi, że "oczy mi się pocą" ze wzruszenia kiedy to piszę... Podziękowałam pięknie pani, a ona dziękowała mi jeszcze bardziej :oops: Życzę wszystkim naszym tymczasom takiego domu, jaki (wreszcie) znalazł Puszek :ok:

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Śro kwi 21, 2010 17:01 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Nov@-bardzo się cieszę :mrgreen:

Ewa-jak u Was?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 21, 2010 17:11 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

do pani doktor pojedziemy w piątek - nie mogła przyjąc nas wczoraj
a ja transport mam na piątek
mama kocia apetyt dziś nieco słabszy ale i tak nieźle
maluchy szaleją po całym domu, wszędzie ich pełno, coraz większe i silniejsze
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro kwi 21, 2010 19:58 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Dzisiejsze zdjęcie maluchów
puszki animondy są tym, co maluchy uwielbiają

Obrazek

Na pierwszym planie jest koci chłopczyk. większy jest i silniejszy od siostry, radzi sobie także z suchą karma. na drugim planie siostra - uznała, że kawał mięsa trzeba wyrzucić z miski i je z podłogi, a żeby było wygodniej to część kota siedzi w posłaniu :)
dziewczynka jest mniejsza od brata, apetyt też ma zmienny, zupełnie nie radzi sobie z suchą karmą. dorównuje już bratu w zwinności i sprawności fizycznej, wszędzie skacze i biega
[img=http://c16.wrzuta.pl/wm8325/fd55adfd001cf0344bcf4a50/kociaki22.04.2010?]
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 22, 2010 18:57 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

mocne kciuki za ten brzuchol od mamy :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Gosiagosia, puszatek, Szprocik i 89 gości