10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 20, 2010 17:12 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Dzięki dziewczyny :oops: :oops: :oops:


pisiokot pisze:To mega-komfortowa sytuacja dla kota - mieć Dużą, która się słucha, a jak się nie słucha to można przyłożyć łapą dla porządku. A Duża i tak kofffa :wink:.


Gorzej dla dużej - bez pazurków to jeszcze, ale z pazurkami to już chyba jest przemoc domowa, nie?........ ;)

W czwartek znów się kocie nie podobało że duża robi poranne czynności jakoś inaczej (więc pewnie zniknie z domu na dłużej, a w ogóle to jakieś to niepokojące...) i znowu dostałam z łapy. Objechałam, osyczałam ;) ale... Ciężka sprawa. Ona chyba powinna trafić na stałe do super mega ustabilizowanego i rozumiejącego koty domu. Oczywiście jest poprawa w stosunku do tego co kiedyś było, i to duża - teraz raczej np. jest bardziej straszenie ząbkami niż gryzienie, a packi tylko czasem, no ale... :?:


I offtopic, ale ważny:
może ktoś z Naszych NieCzytającychWątkuSchroniskaŁódź Gości mógłby pomóc?... viewtopic.php?f=1&t=108254&start=360
Przy czym bycie świeżo pohaczonym do krwi pazurkami dyskwalifikuje na jakieś 2 tygodnie... :(
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie mar 21, 2010 22:36 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Dzisiaj pierwsza chyba taka niedziela odkąd mieszkamy z Lizką że duża ani nie poszła do pracy, ani nie wyjechała w rodzinne strony, tylko siedzi przy kompie i coś grzebie. A raczej usiłuje siedzieć i grzebać, bo przy tej piknej pogodzie to...... ;)

A Lizunia cała zadowolona. Jak duża padnie się zdrzemnąć (bo hasło ze studenckich czasów "otwieram książkę, zamykam oczy" wciąż żywe niestety :? ) to ma przykładkę z kotka. Jak siedzi na tapczanie z kompem na kolanach, to ma przykładkę z kotka. Pograłyśmy z kotkiem w piłkę, kotek został troszkę wybiegany za sznureczkiem (troszkę - bo więcej się kotku nie chciało), kotek pozaglądał dużej do garnków przy gotowaniu (kulturalnie pozaglądał, z szafki pod sufitem ;) )... Zdaje się że kotu doooobrze. Złoty kot dla emeryta. Albo obecna tymczasowa duża powinna pójść na (mocno jeszcze niezasłużoną) emeryturę.... :P

Ano i oczywiście najlepiej się śpi na świeżo ubranej pościeli. Jak nigdy wieczorem kot spał wczoraj w nogach a nie przy poduszce. Zmiana miejsca nastąpiła w środku nocy :twisted: Cósik mi przeszło ostrożnieostrożnieostrożnie po nogach jak po żerdkach ;) i poprosiło o wpuszczenie na słusznie należne kotu miejsce.... ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pon mar 22, 2010 9:45 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Agatko, uwielbiam Twoje opowieści lizuniowe ... :1luvu:.

Mądra Duża i szczęśliwy kot, który żyje wyluzowany, pogodny, spokojny.
Chyba musisz na te emeryturę przejść czy co ... :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 23, 2010 14:46 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

pisiokot pisze:Agatko, uwielbiam Twoje opowieści lizuniowe ... :1luvu:.

Mądra Duża i szczęśliwy kot, który żyje wyluzowany, pogodny, spokojny.
Chyba musisz na te emeryturę przejść czy co ... :wink:

Ano właśnie :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro mar 24, 2010 9:16 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

pisiokot pisze: szczęśliwy kot, który żyje wyluzowany, pogodny, spokojny.


Tiiiiiiaaaaa, Ciocia, co Ty mówisz. Spokojny i wyluzowany, akurat :evil: Wiesz co mi ta moja duża wczoraj zrobiła??? Dała mi jeść w kontenerku i mnie zamknęła! I mnie wywiozła w takie straśne miejsce! Mówiła że ta Ciocia co do niej jedziemy lubi kotki i mi nic złego nie zrobi, a ona mnie najpierw kujneła, potem mi wepchnęła do pyszczka takie niedobre coś, a potem mnie polała takim następnym niedobrym czymś! I teraz jak się chcę umyć z tego niedobrego to mi ślinka leci i się boję, i albo się boję ruszyć, albo uciekam jakby mnie coś gryzło!!! :evil:
Kicia


Bo niedobra duża zabrała wczoraj kota do Cioci Ani na baaaaaardzo zaległe szczepienie.... ;)

Zapakowanie "na miseczkę" poszło ładnie, transporterek w drodze do był dość hałaśliwy, ale z powrotem grzeczniutki ;) Mąąądry transporterek ;) Natomiast po powrocie się zaczęła jazda. "Odpchlacz" baaardzo niesmaczny - ale oczywiście jak kot może chodzić nieumyty, no jak? :? No więc próba mycia - ślinienie - stres - kot zastyga w bezruchu albo zaczyna biegać. No to duża albo próbuje "ogarnąć" kotu pyszczek żeby się uspokoił, albo przeczekuje żeby się uspokoił sam - i potem sprząta. I za trochę powtórka z rozrywki. Próby zajęcia kotka czymś innym niż futerkiem nie bardzo się udają. Na ręce czy na kolana dla opanowania sytuacji wziąć nie można, no bo przecież "w ogóle" nie można, więc teraz tym bardziej. No dobrze, po paru razach poszła spać. Po przyjeździe pojadła - po pospaniu pozbycie się posiłku oboma końcami kota :? - albo było za dużo tego jedzenia, albo ze stresu, albo od "odpchlacza". Duża znowu sprząta i uspokaja, a odrobaczone chyba niestety już nie jesteśmy. No, kot w końcu poszedł spać, cały nieszczęśliwy oczywiście. A duża siedzi i myśli czy już się ma stresować czy jeszcze nie.... :?

Ufffffffffff. Dobrze że po pierwszych paru "lizankowych szaleństwach" dopytałam jeszcze Ani czy mam kotę umyć z tego co dosięga jęzorkiem, bo inaczej bym chyba po tych ekscesach żołądkowych gnała do pierwszej czynnej lecznicy przerażona że mi się kot zatruł.......

Późnym wieczorem na szczęście już nastąpił spokój. Kot wstał, troszkę pojadł, zamruczał.... Dzisiaj rano co prawda znów przerażony chlapiący galop po moim łóżku po próbie mycia zakazanego miejsca, ale kot już wygląda normalnie. Ja poszłam do pracy, a ona niech sobie w spokoju dochodzi do ładu z własnym "kołnierzem"........


Chyba musisz na te emeryturę przejść czy co ... :wink:

Chętnie, tylko najpierw muszę się przenieść do policji, bo inaczej mnie nie puszczą... ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Śro mar 24, 2010 9:41 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Ale Duża wczoraj narozrabiała :lol: :lol: :lol:
Jednak nawet o tych okrutnościach czyta się znakomicie :D Ech, włóczko - Ty już zakochana jesteś na ament 8) :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Sob kwi 03, 2010 11:00 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

jerzykowka pisze: Ech, włóczko - Ty już zakochana jesteś na ament 8) :1luvu:

Oj może i jestem, Ciociu Jerzykówko, może i jestem... :roll: W końcu jak się można nie zakochać w kocie z którym sie przebywa? ;) tylko że niestety miłością ciut trudną i bez perspektyw...

Ale mamy postęp ;) Pewnego dnia duża przyszła do domu z siataaaami i postawiła je na podłodze. Standardowo kocia zdybawszy w swoim zasięgu grubą reklamówkę zabrała się za jej obgryzanie. No więc WZIĘŁAM zamierzającą się na reklamówkę Lizunię i przeniosłam wolniutko, nisko nad podłogą, w inne miejsce. Za chwilę kot w tym samym miejscu. No więc znów wzięęęęęłam i przeniooooosłam. I o dziwo przy żadnym z tych dwóch razów nic a nic się we mnie nie wbiło!!! 8O 8O :)

No a teraz duża się "wywlokła", a kotek został. Oj chyba mimo napełniania miseczek przez inną Dużą zastanę baaardzo obrażonego i nieco pacającego z obrażenia kota. No ale cóż - dużą się póki co ma jaką się ma......... ;)

A wszystkim odwiedzającym nasz wątek

kolorowych jajeczek
puchatych owieczek
rozkicanych króliczków
i pyszności w koszyczku

oraz spokojnych, ciepłych, słonecznych, radosnych i rozmruczanych Świąt :)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Sob kwi 03, 2010 11:40 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Obrazek

Wszystkiego najlepszego dla dzielnej Dużej i dzielnej Lizuni.
Szczęścia i spełnienia marzeń !

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 20, 2010 16:40 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

hop hop żyjecie?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 20, 2010 17:23 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Lubie Czytać o Lizuni. Potrafisz zaciekawić czytelnika. Głaski i mizianki dla koteczki
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto kwi 20, 2010 23:42 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Magija pisze:hop hop żyjecie?


Żyjemy... :oops:
A otóż i żywy dowód sprzed momentu... :

Obrazek
(to białe obok to ja plus laptop na desce do krojenia ;) )

Duża jak zwykle zdeczka zagoniona, a i w ostatnim czasie kiedy akurat miała czas, to jakoś tak trochę nijak było o kocich sprawkach żartobliwe tekściki pisać.............

Dziękujemy za dobre słowo, życzenia i głaski, a duża obiecuje się poprawić ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Śro kwi 21, 2010 6:55 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Witamy, witamy, witamy :D :D :D
Przesyłamy uściski dla biało-czarnego precelka oraz Dużej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I czekamy na kolejne opowieści o Lizie i jej Dużej, co się włóczyć lubi (musi) :wink: :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro kwi 21, 2010 7:20 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

uściski są :),
ale faktycznie się nam włóczka ociąga i zaniedbała relacje. Przywołujemy Ciocię do porządku!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 21, 2010 7:28 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

rybcie pisze:uściski są :),


oj, tak, tak :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 21, 2010 9:32 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Przyłączam się do oczekujących na opowieści i fotki :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości