Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 19, 2010 8:28 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

Dziewczyny drogie,
Wczoraj wróciłam z badań o północy, dlatego dopiero dzisiaj mogę Wam poodpowiadać.

Odnośnie testów - Muszelka miała w piątek dwukrotnie robiony zwykły paskowy test Elisa (wyglądający jak test ciążowy - nie znam niestety nazwy firmy produkującej). Wczoraj wieczorem w klinice przed zrobieniem rhinoskopii zbadano ją jeszcze raz testem paskowym SNAP (http://www.idexx.pl/animalhealth/testkits/) - lekarz, który przeprowadzał rhinoskopię jest do tych testów absolutnie przekonany - twierdzi, że jeszcze w nich nie miał fałszywego wyniku. Oczywiście ilu lekarzy, tyle opinii i liczę się z tym, że to rzecz subiektywna. Ale niestety także w teście SNAP Muszelka miała dwie bardzo wyraźnie wybarwione niebieskie kropki - a to oznacza wysoki poziom wirusa.... :cry:

Moja wetka twierdzi, że przy łącznych przesłankach - wyniki testów paskowych, nielecząca się silnymi antybiotykami infekcja i bardzo wysoki poziom leukocytów - białaczka jest niestety raczej niewątpliwa... Odradzała nam robienie dodatkowo testu PCR (koszty - a my już praktycznie finansowo popłynęliśmy :( ) - ale nie ukrywam, że będę wdzięczna za jakieś rady z Waszej strony. Jeśli uważacie (CoolCaty - plizzz!), że warto się jeszcze upewnić, to oczywiście to zrobimy.

Badanie rhinoskopowe na szczęście nie wykazało w nosie żadnego polipa ani guza - jest tylko masa gęstego, ropnego śluzu, z którego pobrano wymaz do badania. Mam nadzieję, że wynik wskaże właściwy sposób kuracji...

Przy okazji (znieczulenie) wetka wycisnęła trochę moczu do badania (Muszelka nadal siusia cały czas poza kuwetą :roll: ), wyczyściła też porządnie uszy (prawe ucho było zatkane bardzo głęboko wciśniętym twardym czopem odchodów świerzbowca, których Oridermyl nie miał szansy rozpuścić :evil: ) i zrobiła malutkiej prześwietlenie klatki piersiowej - ma niewielkie nacieki w okolicach oskrzeli, ale poza tym wszystko na szczęście jest w porządku.

W tej chwili musimy poczekać na wynik posiewu z nosa i badania moczu - i wówczas ustalić jakąś sensowną kurację. Na razie cały czas idzie immunodol i Oridermyl i tyle... :(
W dalekich bardzo planach jeszcze szczepienie, sterylka i wyczyszczenie kamienia nazębnego...

Na razie malutka ma dobry humor, świetny apetyt, wczoraj po powrocie w nocy do domu wciągnęła spokojnie pasztecik i ułożyła się Julce na szyi do snu bez najmniejszego stresu... :kotek: .

Cały czas zastanawiamy się nad zasadnością wprowadzenia interferonu - to niestety kosztowna bardzo kuracja, a zdania - przynajmniej w internecie - na temat przewagi interferonu nad innymi, znacznie tańszymi immunostymulatorami, takimi jak Immunodol, są bardzo podzielone... Za podzieleniem się doświadczeniami w tym zakresie też będę wszystkim bardzo wdzięczna!!!

Poproszę chyba moderatora o przeniesienie wątku Muszelki na Koty. Tam chyba większa szansa (jeśli w ogóle) na znalezienie felvowemu kotkowi domu.... - boimy się, że siusianie Muszelki poza kuwetą może oznaczać nie tolerowanie innych kotów w domu... :( - a wtedy przyszłość rysuje się jeszcze mniej wesoło...

Wczoraj - jak na ironię - z ogłoszeń Muszelki na allegro (założonych jeszcze przed piątkiem... :( ) zgłosiły się dwie chętne osoby. I natychmiast oczywiście przestały być chętne, gdy dowiedziały się o wynikach testu..... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon kwi 19, 2010 9:07 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

Przykro mi z powodu Muszelki :( Rzeczywiście znalezienie domu dla białaczkowca nie jest prostą sprawą :?
Mam nadzieje że po wymazie uda się dobrze dobrac kurację. Mizianki dla Twoich dziewczynek :kotek:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon kwi 19, 2010 9:17 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

dzięki Slapcio!!!

niestety - ciężka droga przed nami....

a na domiar złego totalnie już rozłożył nam się nasz rezydent Murek... :cry: - od paru dni załapał jakąś infekcję, kichał i kasłał - w piątek po wyniku Muszelki nasza wetka stwierdziła, że od razu go zaszczepi na białaczkę i na razie nie wprowadzi mu w związku z tym antybiotyku - i to chyba był błąd....

po szczepieniu dostał wysokiej temperatury, jeździliśmy na zastrzyk, jest straszliwie osowiały i smutny, ma totalnie zawalone gardło (skrzypi zamiast miauczeć), widać, że koszmarnie się czuje - wczoraj wieczorem zaczęliśmy jednak antybiotyk, bo było widać, że nie jest dobrze - w nocy zwymiotował zjedzonymi chrupkami...

czy zawsze tak musi być, że jak zaczyna dowalać, to z każdej strony????? :cry: :cry: :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon kwi 19, 2010 10:04 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

No niestety tak jest - u mnie tez ostatnio czarna seria. Podawaj też Murkowi immunostymulatory, najtaniej przy kilku zwierzach wychodzi ludzki betaglukan, tylko trzeba dzielić tabletkę. Pomysl tez o zylexisie... Szkoda że się tak chlopaczek męczy :(
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon kwi 19, 2010 11:32 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

przepraszam bardzo za OT, ale sprawa związana poniekąd z Muszelką i bardzo dla mnie ważna:

pilnie już w tej chwili poszukuję domku dla naszej drugiej tymczaski słodkiej Niuni, która u nas nazywana jest Malwinką - w związku z chorobą Muszelki Malwinka jak najszybciej powinna trafić do nowego domku, gdzie nie musiałaby być już izolowana w osobnym pokoju....

założyłam na allegro ogłoszenie malutkiej:
http://www.allegro.pl/item1006360212_ma ... ziaka.html
Panikota zrobiła jej ogłoszenia na warszawskim gumtree, eoferty.com i portalu kupiepsa.pl a Bazyliszkowa: http://www.adopcjakota.pl/adopcja-kota- ... ,Lw==.html
http://portal.animalia.pl/ogloszenia.ph ... enie=29019
i na http://www.adopcje.org
(wielkie dzięki!!! :1luvu: ).

Zrobiłam też Malwince wzór ogłoszenia (A4 do wywieszenia i A5 do pocięcia na ulotki) i zamierzam je rozwiesić i porozkładać w lecznicach i sklepach zoologicznych, które wyrażą na to zgodę - ze względu na to, że chciałabym dotrzeć z informacją o Malwince także do osób, które nie korzystają raczej z internetu (np. emeryci :) )

Jeśli ktoś z Was chciałby pomóc w szukaniu domku Malwince, to mogę przesłać mailem wzory ogłoszeń (są przygotowane w Wordzie) - byłoby miło, gdybyście mogły także rozesłać takie ogłoszenie wśród znajomych...

Na wątku Niuni/Malwinki wkleiłam też najnowsze zdjęcia malutkiej: viewtopic.php?f=1&t=108148&start=165 - serdecznie zapraszam!
Ostatnio edytowano Pon kwi 19, 2010 21:09 przez joluka, łącznie edytowano 1 raz

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon kwi 19, 2010 14:11 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

Bardzo mi przykro z powodu wyników badań :cry:
Wyślij mi na PW tekst do ogłoszeń Malwinki.
Obrazek Obrazek Obrazek

Borówka16

 
Posty: 1059
Od: Czw lut 25, 2010 11:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 19, 2010 16:56 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

joluka, trzymaj się. kciuki za zdrowie rezydentów. i mam nadzieję, że Muszelka dojdzie do dobrej formy i wtedy jakiś domek się w niej zakocha zapominając o FeLV.
cały czas nie daje mi spokoju negatywny wynik testów z Głowna :? Faktycznie ten wynik był negatywny?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 19, 2010 21:07 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

co do testów z Głowna trudno mi się wypowiadać... - w karcie szczepień (!) Popiołka/Whiskaski/Muszelki :wink: jest wpis z 1.04.2010: badanie FIV/FELV - i tu pieczątka lekarza na wyniku... - ale jak zaklinała się Kasia i rzeczywiście można się mocno wpatrując dojrzeć pod pieczątką - wynik ujemny....

Borówko - dziękuję za chęć pomocy Malwince! Prześlę tekst na PW, ale zdjęcia... - może skopiuj w razie czego z allegro, bo tam ma ich najwięcej...?

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 20, 2010 10:02 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

Borówko - wysłałam tekst na PW - sorry, że dopiero dzisiaj, ale zakręcona ostatnio jestem... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 20, 2010 10:18 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

joluka- vadee ma ode mnie kotki, Pchełka ma, a właściwie miała białaczkę. Miesiące leczenia u naszej wetki (http://www.canfelis.pl) ale z pozytywnym skutkiem, już trzeci test wyszedł Pchełce negatywny, także choroba jest na banko pokonana :)
Wiem, że na początku dostawała zwierzęcy interferon, potem jak juz zmniejszyło się działanie to ludzki. I to działa! Zaraz Ci znajdę watek, poczytaj, a najlepiej zapytaj na PW.

Wątków kilka, bo dziewczyna pisze trochę, więc PW pewnie lepsze ;)
viewtopic.php?f=1&t=102835
Ostatnio edytowano Wto kwi 20, 2010 10:37 przez Mysza, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto kwi 20, 2010 10:24 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

Mysza! Dziękuję!!!! Poczytam i napiszę do Vadee - dajesz mi nadzieję!!!!!!!! :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 20, 2010 11:46 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

jeśli ktoś ma ochotę, to służę privem i doświadczeniem ;)

a historia dzielnej Pchełki w pigułce jest w pierwszym poście na tej stronie: viewtopic.php?f=1&t=89184&start=1530 :)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 21:12 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

Vadee - bardzo dziękuję za wpis i odpowiedź na PW. Poczytałam o Pchełce i nabrałam nadziei!!! W końcu Muszelka nie jest na razie w jakimś wyjątkowo ciężkim stanie - ma tylko nie leczącą się infekcję - właściwie tylko nos jest załadowany glutem, niżej wszystko czyste, prześwietlenie klatki bez zarzutu, wczoraj przyszły wyniki moczu - też prawidłowe.

Pomyślałam, że może jak w piątek dostaniemy wyniki wymazu z nosa i uda się wreszcie (oby!) dobrać celowany antybiotyk i wyleczyć świństwo, to przywalić najpierw Zylexis, a potem pomyśleć o interferonie... - jak myślicie??? (tylko słyszałam, że kuracja interferonem jest bardzo droga - Vadee, pewnie jesteś na bieżąco? - a my już po ostatnich przejściach zdrowotnych z kociastymi kompletnie się spłukaliśmy... :( ).

Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia - Muszelka w piątkowych badaniach krwi miała bardzo podwyższone leukocyty (reszta prawidłowa) - czy to nie jest tak, że przy białaczce leukocyty zazwyczaj są obniżone, a limfocyty podwyższone??? Czy coś pomyliłam? :oops:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 20, 2010 21:59 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

Asiu, interferon nie jest taki kosmicznie drogi.
Koci odpowiednik - Virbagen jest drogi straszliwie, ale interferon już nie.
A tak w ogóle to Was :1luvu: i :ok:
Trzymajta się, do jutra.
Pozdrawiamy z Laleczką.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro kwi 21, 2010 8:14 Re: Srebrna Muszelka FELV+ - czy ktoś przygarnie???

Madziu!! Dziękuję - my też :1luvu: !

Dzisiaj wieczorem mamy wyprawę do weta z trzema z czterech :wink: - Muszelka do obejrzenia, Murek po kolejny zastrzyk antybiotyku, Majorka do zaszczepienia p/białaczce. Mam nadzieję, że Majorka lepiej zniesie szczepienie niż Murek, bo wtedy już będzie total szpital w domu.... :strach:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 111 gości