POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 15, 2010 20:30 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

Nicolus pisze:Kicia je bardzo dużo suchej karmy (woli ją od mokrej). Dostaje na zmianę Hill'sa, Royala i Biomill... różne rodzaje, zawsze staram się to urozmaicać - raz na kły, raz na hairballe, raz light, raz homecaty...
...

Jeśli wykluczasz ograniczenie suchej karmy to radziłabym spróbować chociaż przestawić koty na karmy bezzbożowe. Te które teraz podajesz wbrew pozorom nie są najlepsze ponieważ zawierają znaczne ilości składników roślinnych a to nie jest jedzenie dla mięsożercy. Na forum chatul dagnes zrobiła zestawienie karm bezzbożowych: http://chatul.pl/viewtopic.php?t=539
Warto czytać etykietki. Jeśli znajdziesz czas to naprawdę polecam przeczytanie informacji o żywieniu również w wątku na naszym forum: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=10&t=104755.
Wyniki krwi są dobre choć widać że jest zagęszczona (wysoka hemoglobina, hematokryt i erytrocyty). Kreatynina jest przy górnej kresce ale mocznik zupełnie w normie. Ile czasu przed badaniem kotka nie jadła?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 8:21 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

To ja ściągnęłam Sylwkę do tego wątku.

Ja mam koty z lambliami - kupale są dokładnie takie, jak piszesz. Tak, jak Sylwka napisała, najważniejsze jest stymulowanie odporności - zarówno my, jak i koty, mamy w sobie mnóstwo istotek obcych naszej florze i faunie wewnętrznej. Candida ma każdy :wink: I dopóki nasze organizmy są silne, owe istotki nie mają szans na ujawnienie się. Tak jest i w przypadku moich futer. Jedno miało, drugie podłapało, to pierwsze już nie ma, to drugie ma nadal. Trzeciego w ogóle nie ruszyło.

Co do leczenia tego paskudztwa - na pewno nie leczyłabym równolegle drugiej kotki, o ile nie ma co do niej pewności. Spróbowałabym zbadać jej kupale. Możesz je zanieść do laboratorium, w którym już byłaś (myślę o Felixie), albo zapytać Sylwii, czy nie ma testów do samodzielnego robienia w domu (cena Felixa i tych testów jest taka sama). A wygodniejsze jest to bez porównania. Dokładność jest bardzo wysoka. Co do samego sposobu odrobaczania, do faktycznie febendazol jest najbardziej skuteczny. I stosunkowo najmniej chyba groźny dla kotki, pod warunkiem, że będzie to robione delikatnie i powoli. Osobiście na takie historię stosuję homeopatię, w Warszawie chodzę do dr Soszki-Hellmann (http://www.lekarz-weterynarz-warszawa-bielany.com/) Widzę, że gabinet nieczynny, ale myślę, że bez problemu się umówisz do niej na konsultacje. Na Grochowie jest jeszcze jedna lecznica z homeopatami (u nich nie byłam) - http://www.felis.waw.pl/ Takie leczenie może potrwać dłużej, ale osobiście polecam. Na moje futra rezydentne i tymczasowe działa.

Sylwia wspominała o probiotykach - enteroferment masz tutaj - http://www.kuchniapupila.pl/656535552?P ... 1311542568
Faktycznie szalenie ważne jest wspieranie flory bakteryjnej w takich przypadkach. Tylko tej dobrej :wink:

Co do jedzenia - to faktycznie. Karmy bezzbożowe, jeżeli kotki stanowczo odrzucają mięso, chociaż wiem, że i takie koty można powoli przekonać do diety mięsnej, BARFem zwanej. Orijen, Acana - zresztą zajrzyj do wątków chatulowych i naszych, na miau. Kopalnia wiedzy.

EDIT: Co do lamblii jeszcze - pilnuj wskaźników wątrobowych, bo to licho lubi koty "walić" po wątrobie właśnie.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pt kwi 16, 2010 10:50 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

Mam testy, bo dopiero co przyszła nowa paczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=89655&start=180

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 15:53 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

Bardzo, baaaardzo Wam dziewczyny dziękuję. Poczytam i na pewno zmienię tę suchą karmę... Szlag mnie trafia, bo ta karma tania nie jest :roll: Czyli nie dość, że droga to jeszcze do niczego... :roll: Poczytam i następne zamówienie na animalii będzie inne.

Sylwka, wetka nie poinformowała mnie, że kot ma być na czczo, kocie badania i tak robiłam profilaktycznie, bez żadnych wskazań więc po badaniu już go nie powtarzałam, bo nie było potrzeby. Zagęszczona krew - faktycznie, mówiłyśmy o tym... kiciol za mało pije, rozcieńczam jej saszetki... chociaż teraz często widuję ją przy miseczce (zaczęłam na to zwracać uwagę) więc może wtedy to akurat przypadek był, że była lekko odwodniona? :kotek:

Testy na lamblie świetny pomysł i na pewno mniej problematyczny niż zbieranie (i polowanie) na 3 kupale. Za chwilkę przejrzę wszystkie wklejone tu linki.

Co do leczenia... nie za bardzo wierzę w homeopatię. Tzn na pewno nie zaszkodzi, ale czy faktycznie jest skuteczne? Sama nie wiem... A mogłabyś powiedzieć coś więcej o tym co tu napisałaś?
marta79 pisze:. Co do samego sposobu odrobaczania, do faktycznie febendazol jest najbardziej skuteczny. I stosunkowo najmniej chyba groźny dla kotki, pod warunkiem, że będzie to robione delikatnie i powoli.


Bo rozumiem, że febendazol jest w Aniprazolu (bardzo chwalonym środku odrobaczającym z tego co wyczytałam)... ale co znaczy delikatnie i powoli? Mniejsze dawki, ale więcej niż 3 dni? ...

marta79 pisze:EDIT: Co do lamblii jeszcze - pilnuj wskaźników wątrobowych, bo to licho lubi koty "walić" po wątrobie właśnie.


Dzięki! Zwrócę na to uwagę.

W przyszłym tygodniu zaopatrzę się w coś na podciągnięcie odporności kiciucha i enteroferment.

Będziemy działać.

Chciałabym złapać siuśki do badania... ale średnio widzę powodzenie tej misji :lol:
Obrazek
Bijou & Leeloo

Nicolus

 
Posty: 252
Od: Wto wrz 20, 2005 23:59
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pd)

Post » Pt kwi 16, 2010 20:57 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

Ja na szybko.

Fenbendazol - jest w aniprazolu, ale też w Fenbenacie - tylko ten produkt musi zamówić wet. Wydajny i tani. Jeżeli chodzi o moje stwierdzenie, że wolno i ostrożnie, to miałam na myśli dawkowanie Sylwki. Generalnie chodzi o to, żeby podawać mniejsze dawki przez kilka dni i za jakiś czas powtórzyć.

Woda i picie - u mnie działa namaczanie suchej karmy, ale ja mam wyjątkowego kota. Genialnie działa rozstawienie w całym domu kilku misek z wodą i oddzielenie wody od jedzenia. Bardzo dobrze, że dolewasz wody do saszetek, stopniowo możesz spróbować dodawać coraz więcej wody.

Siku do badania - animalia ma w ofercie specjalny żwir do badań siku - do niego jest dołączona fiolka, nie wiem, czy nie za mała (nie mam siły szukać linki, przepraszam). Musi być powyżej 20ml moczu, pierwszego z rana najlepiej. Jeżeli zdecydujesz się na łapanie siku bez specjalnego żwirku, to poczekaj, aż kicia zacznie sikać i dopiero podstaw jej chochelkę, spodek czy też od razu pojemnik, kupiony w aptece. Siku dostarcz do lecznicy jak najszybciej. Możesz od razu zrobić kreatyninę z moczu, jak będzie, co nie daj Boże, białko, to z tego łatwo wyliczyć różne takie mądre o nerkach (o ile mnie pamięć nie myli). Mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów z kryształami, bo wtedy zaleca się od razu zrobić posiew, żeby łatwiej dobrać antybiotyk (z bólem palców to piszę, bo nie jestem zwolenniczką leczenia konwencjonalnego, ale rozumiem, że z kolei nie wszyscy muszą leczyć inaczej).

Uff. Idę spać.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pt kwi 16, 2010 23:01 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

marta79 pisze:...Mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów z kryształami, bo wtedy zaleca się od razu zrobić posiew, żeby łatwiej dobrać antybiotyk (z bólem palców to piszę, bo nie jestem zwolenniczką leczenia konwencjonalnego, ale rozumiem, że z kolei nie wszyscy muszą leczyć inaczej).
...

Eeee tam. Obecność kryształów nie jest przecież wskazaniem do podawania antybiotyków. Musiałoby być pełno leukocytów i pełno bakterii a wówczas raczej kot nie zachowywałby się normalnie. Same kryształy, związane najczęściej z nieprawidłowym odczynem moczu, są sugestią do przemyślenia diety.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 17, 2010 16:39 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

Oczywiście, masz rację. Ja, w swej przytomności :roll: okołowieczornej, założyłam od razu obecność stanu zapalnego, bakterii i leukocytów właśnie.

To dowód na to, że dzieci powinny chodzić spać wcześnie :roll:
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Sob kwi 17, 2010 17:28 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

Sylwko, przy okazji zrób sobie test Elisa na lamblie w laboratorium. Najprawdopodobniej też je masz. W przypadku, jak chociaż jedna osoba w domu ma lamblie, powinno się przeleczyć na nie całą rodzinę. U mnie w domu ostatnio wykryto lamblie u mojego 10 mies. synka, w związku z czym przeleczyłam moje koty, siebie i męża, żeby się potem nawzajem nie zarażać.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob kwi 17, 2010 19:53 Re: POMOCY! Lamblie i candida sp? Co dalej?

Mimisia pisze:Sylwko, przy okazji zrób sobie test Elisa na lamblie w laboratorium. Najprawdopodobniej też je masz. W przypadku, jak chociaż jedna osoba w domu ma lamblie, powinno się przeleczyć na nie całą rodzinę. U mnie w domu ostatnio wykryto lamblie u mojego 10 mies. synka, w związku z czym przeleczyłam moje koty, siebie i męża, żeby się potem nawzajem nie zarażać.

Robiłam gdy moje koty miały lamblie - wynik ujemny (to samo u moich znajomych z lambliowymi kotami). Lamblie mają różne serotypy i są takie których my nie złapiemy. Śledzę forum i nie spotkałam sytuacji aby zarówno koty jak i ludzie mieli lamblie. Oczywiście warto się przebadać jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia tzn. są jakiekolwiek objawy. Moja mama miała lamblie (i objawy) gdy byłam jeszcze w podstawówce. Tylko ona je miała choć moja młodsza siostra była wtedy dzidziusiem. Wbrew pozorom nie jest łatwo się nimi zarazić. Jak układ odpornościowy jest silny to sobie z nimi poradzi. Nie popieram leczenia wszystkich jak leci.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości