Czy jest jakieś...? Koniec sezonu a na koniec FOTY :)

Pozdrowionka od Totusia - dla Cioteczki Milenki :1luvu:

Totusiowy katar jakby mniejszy :ok:

Apetyt kocurkowi dopisuje, czyli wszystko na dobrej drodze

Kciuki wielgachne za powodzenie akcji włączone są cały czas Obrazek

Kciuki nadal potrzebne

Czekam na burasa i miziam Agusie, jak tylko odchodze dziewczyna krzyczy i próbuje za mną wyjść z klatki, wiec muszę wraać szybciutko, zeby nic sobie nie naruszyła znów :wink:

Olu, bardzo się cieszę, ze Totuś w porządku

a milszy jest dla Ciebie? :twisted:

Kciukasy za Agusię i łapankę :ok:

Agunia taka miziasta,może i dom się dla niej szybko znajdzie????
Oj doczekać się nie mogę na efekt łapanki,a oczy już mi się same zamykają!

Trzymam nadal :ok:

i zmykam do łóżka!

Dziewczyny, ja tu równolegle jeszcze działam na "Drugim Froncie Białoruskim" :wink:

i wystawiam jeszcze bazar na Szagiego.

Pozwólcie, że pospamuję w słusznej sprawie
KUBKI (GŁÓWNIE KOCIE)+INNE
viewtopic.php?f=20&t=110162

Milenko, kciuki jak zawsze mocno zaciśnięte :ok:

Zaglądam,ale nie ma nowych wiadomości dotyczących łapanki-szkoda-myślałam,że się uda!
Kciuki nadal!!!!! :ok:

Kciuki nieustannie! :ok:

Dziewczyny, net mi wczoraj padł.
Czekałam na burasa do 4 prawie, nie przyszedł gnojek

kurde, no.
Ale pojawiła się za to kotka, czarna wysterylizowana już przez mnie, mama balkonowców (wątek gdzieś chyba sprzed 1,5 roku), jej już dość dawno nie było, myślałam, ze zginęła i dlatego się nie pojawia, a wczoraj się pojawiła.

Zaraz spytam Kamile, czy gdyby buras do jutra rana się nie pojawił, czy mogłaby być ona. Bo jutro rano musze mieć najpóźniej kota, zeby go zawieźc do weta, u kotki sterylka by odpadała, ale i tak trzebaby ja odpchlic, pobrać krew na testy, bo Kamila prosiła o ich zrobienie.

Za dobrze wszystko szło :evil:

To trzymam za całokształ. :ok:

Ja też potrzymam :ok:

WITANKO PIĄTKOWE
:ok:

No kurczę!-twardy koleś,albo wyczuł temat,albo ważne damsko-meskie sprawy mu łepek zaprzątnęły i nie pojawił się!-może dzisiaj????
Wielkie kciuki za efekty łapanek! :ok:

Ojej..kciuki i jeszcze raz kciuki !!! :ok:

Jestem na skraju wytrzymałości nerwowej :evil:

klatka stoi, jedynie zwabiłam na razie jakiegoś wieeelkiego upasionego kocura :twisted:

musi być czyjś, pewnie na spacer wyszedł i poczuł walerianke.

Dziewczyny, nie pisze na razie bo się skupić na niczym nie moge, chodze od okna do okna, jesli w ciagu godziny sie zlapie, to jeszcze dzis odstawie do lecznicy delikwenta, jak nie, to jutro rano.

Czy jest jakieś...? Koniec sezonu a na koniec FOTY :)

Kto przegląda forum