Oczatek OK :) Nowe foty Oczatka ::):):):):) - jest super :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 15, 2010 20:03 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

O rany, ale dobre wiadomosci!
Oby zawsze tak kazdy kot wychodzacy z lecznicy po kuracji mial czekajacy z utesknieniem na niego wlasny dom. :-)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw kwi 15, 2010 20:57 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Dziękuję za najnowsze wiadomości o Oczatku !!!
Dzięki P. Markowi i Aleksandrze59, jestem spokojniejsza i nie muszę napastować pań z Lecznicy telefonami.
Opiekuna dla Oczusia chyba wymodliłam. Mam nadzieję, że i z Irusiem się uda. On też szuka domu ???

Jenny001

 
Posty: 18
Od: Śro kwi 14, 2010 19:27

Post » Czw kwi 15, 2010 21:59 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Jenny001, niestety nie wiem tak na 100% jak jest z Irusiem :?

Z rozmowy z opiekunką Irusia wynikało, że jest w DT - co oznacza domek tymczasowy - i jest intensywnie leczony. Wczoraj opiekunka Irusia kroplówki dla kociastego brała. Jutro dopytam w lecznicy, jak będę u Oczusia to napiszę więcej o Irusiu ......

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt kwi 16, 2010 7:51 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Trzymam kciuki za Oczatka i Irusia :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt kwi 16, 2010 22:36 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Nadal kciuki za zdrówko dla kocurków :ok:

Piękna historia z Panem Markiem, na pewno Oczuś będzie szcześliwy, obaj panowie bedą :D :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob kwi 17, 2010 11:32 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Witajcie kochani jestem tym Markiem który przychodzi do Oczka,wczoraj napisałem obszerny post ale jakoś się nie ukazał .Dziekuję za miłe słowa pod moim adresem.Teraz juz nie mogę wiecej pisać bo zbieram się do naszego małego biedactwa.Pozdrawiam

marek5476

 
Posty: 60
Od: Pt kwi 16, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa okolice

Post » Sob kwi 17, 2010 12:29 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Witamy Pana Marka . Skoro już jesteś na forum - jesteś Markiem po prostu i już.
Fajnie, że sie tu zjawiłeś, bo dzięki temu będziemy mogli śledzić dalsze Wasze wspólne losy, a przynajmniej mam taką nadzieję.
Pisz pisz pisz nam i nim i jakieś nowe foto by sie tez przydało (na pierwszym planie - oczywiście jego wzrok).
Czekamy na nowe informacje o zdrowiu Oczka. Masz jeszcze jakieś ogony, czy to Twój pierwszy ?
Pozdrowienia od dwóch małpek kosmatych Kosi i Pyciej. Trzymamy za Was wszystkie pazurki !!!! I ucałowania dla Oczusia :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob kwi 17, 2010 12:57 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Marku o wielkim sercu-witamy serdecznie na Miau! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
I kciuki nadal za zdrówko Oczatka!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob kwi 17, 2010 19:42 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

marek5476 pisze:Witajcie kochani jestem tym Markiem który przychodzi do Oczka,wczoraj napisałem obszerny post ale jakoś się nie ukazał .Dziekuję za miłe słowa pod moim adresem.Teraz juz nie mogę wiecej pisać bo zbieram się do naszego małego biedactwa.Pozdrawiam



Witaj Marek5476 na miau :1luvu: :1luvu:

My się z Markiem5476 poznaliśmy w realu u Oczusia - było mi bardzo miło :D :D

Niestety u Oczatka pewne pogorszenie :( Kicio ma znowu duże problemy z oddychaniem :( W lecznicy był straszny młyn, bo soboty to czas operacji, ale zadziałałam i Oczatek dostał tlen :ok: A właściwie to zrobiliśmy mu klatkę tlenową zgodnie ze wskazówkami wet Ani :1luvu: Jak wycodziłam z lecznicy Oczatek był już w lepszej kondycji. Marek5476 jeszcze został - może napisze coś jutro rano.

Wet Małgosia planuje konsultacje kardiologiczne ..........

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob kwi 17, 2010 21:10 Re: Maluch z zapaleniem płuc - problemy z oddychaniem :(

Dzwoniłam przed chwilą do lecznicy. Oczuś już na tyle lepiej, że tlen nie jest potrzebny :ok: Jednak kicio jest pod stałą obserwacją - miła wet będąca na dyżurze nocnym obiecała mi, że będzie Oczatka miała pod szczególnym nadzorem :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob kwi 17, 2010 21:13 Re: Maluch z zapaleniem płuc - problemy z oddychaniem :(

Oj-całe szczęście,że lepiej i że jest pod stałą obserwacją!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob kwi 17, 2010 21:33 Re: Maluch z zapaleniem płuc - problemy z oddychaniem :(

UFF ...
Dziekuje Olu za ta ostatnia wiadomosc, bo godzine temu przeczytalam pierwsza i bardzo mnie przybila ...

Jenny001

 
Posty: 18
Od: Śro kwi 14, 2010 19:27

Post » Sob kwi 17, 2010 21:47 Re: Maluch z zapaleniem płuc - problemy z oddychaniem :(

Mam nadzieje, ze uda mi sie za tydzien odwiedzic Oczusia.
Troche juz za nim tesknie ... :oops:
A ja mialam dzisiaj meczacy ale tez radosny dzien, pod nazwa "KOCIE ADOPCJE".
Udalo mi sie oddac w bardzo dobre rece, dwa 6-miesieczne kotki, ktore przebywaly w Lecznicy w Lublinie. Kocurka i kociczke.
Kucurka dzieci "uczyly plywac" w beczce z olejem albo smarem. Na szczescie ktos zauwazyl i kotek trafil do Lecznicy. Trzeba go bylo 3 razy umyc i przez 2 miesiace oswajac na nowo, bo maly stracil zaufanie do ludzi. Do tej pory gdy bierze sie go na rece to maly caly drzy i sie kuli.
A kociczka przetrwala cala zime na ogrodkach dzialkowych, ale przyszla wiosna, ludzie pojawili sie na dzialkach i nagle wszystkim zaczela przeszkadzac, wiec trzeba bylo ja przepedzac. Moja mama zdecydowala sie przyniesc kotke do Lecznicy. Zostala wysterylizowana i wlasnie dzisiaj zabralo ja do siebie bardzo mile malzenstwo.
Takze misja zostala spelniona.
Tak to juz jest, ze tacy jak my pomagaja, inni szkodza, a jeszcze inni nie robia nic, wola przejsc obojetnie ...

Jenny001

 
Posty: 18
Od: Śro kwi 14, 2010 19:27

Post » Nie kwi 18, 2010 11:26 Re: Maluch z zapaleniem płuc - problemy z oddychaniem :(

Witam ponownie.Mam na imię Marek lat 18 razy dwa :wink: . Los skierował mnie do Sulejówka (tu mieszkam i pracuję)pod Warszawą a od urodzenia do niedawna mieszkałem na starym mieście w Toruniu.Jeszcze w czasie szkoły związany byłem z kotami ulicznymi które przychodziły do mnie na jedzonko i głaskanko.Potem miałem nie wychodzącego buraska Bazylego który był przy mnie do końca swoich dni.Do Sulejówka przyjechałem z sercem o wolnym miejscu dla dwóch istotek,jedno z nich jest zarezerwowane dla istoty dwunożnej ale nadal jest wolne bo niestety kobiety które spotykałem miały bryły lodu zamiast serc,ale drugie miejsce jest dla futrzaczka i całe je wypełnił Oczatek i nie dla tego że jest śliczny ale że trafiłem w odpowiednie miejsce i czas i Oczatek zaakceptował mnie bez reszty..Kiedyś przeczytałem sporo książek o zwierzatkach bo miałem jeszcze świnki morskie,chomiki na przechowanie ze szkoły i czasami trzeba było im szybko pomóc w nagłych przypadkach.Świnka Sabina przeżyła ze mną 8 i pół roku.Kiedy się zjawiam w lecznicy staram się mieć zawsze jakiś słodki zasilacz dla pań doktor i asystentek bo wtedy jakoś lepiej się rozmawia.Jeśli chodzi o naszego bohatera to rzeczywiście jest wzrokowo jakby gorzej ale bym tak nie rozpaczał gdyż na szczęście u Oczatka zaczęło się wykrztuszanie flegmy co widać że mokro kaszle i zaraz coś przełyka.Krewka już nie leci z noska który jest już coraz ładniejszy i różowy a wiadomo jak człowieka bolą mięśnie przy kilkudniowym mokrym kaszlu a co dopiero takie słabe maleństwo.Wczoraj trzymałem biedactwo jakieś dwie godziny i na moich rękach dostał lekarstwa do wenflonu,miał potem mały szok i drżał ale ładnie go przytuliłem i po kilku minutach było już dobrze,nawet mi się zśuśiał ale przeciez Oczatek to kocie dziecko i trzeba mu to wybaczyć.Kiedy zaczął wykrztuszanie włożyłem go dla jego wygody do klatki.Wtedy przyszła Aleksandra i zrobiliśmy namiot tlenowy.Cały czas zerkałem przez szczelinkę jak kocio reaguje ale oczka były coraz bardziej zadowolone i odkrztuszanie trwało dalej.Kiedy go żegnałem śledził mnie wzrokiem.
Moi drodzy wybaczcie brak zdjęć ale należy małemu darować każde nie wygodne dla niego doznanie,nawet poprosiłem aby mu nie obcinać pazurków bo sam się tym zajmę gdy dojdzie do sił.Jeśli chodzi o domek to proszę nie martwcie się tym że będzie mógł wychodzić do ogródka bo okolica jest spokojna i mam same drogi gruntowe w okolicy a Oczek jak widzę wyrośnie w równym stopniu na rozrabiaczka który potrzebuje swobody jak i pieszczoszka a czeka go nieskończone głaskanko z mojej strony i odwiedzającej mnie rodziny jak i mam nadzieję że kogoś z was bo zapraszam do Sulejówka a jak wspomniałem wolne miejsce w sercu czeka.Jeśli chcecie pogawędzić z facetem kociarzem to zapraszam do rozmowy mój nr. 694-581-721 Pozdrawiam Marek

marek5476

 
Posty: 60
Od: Pt kwi 16, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa okolice

Post » Nie kwi 18, 2010 11:37 Re: Maluch z zapaleniem płuc - problemy z oddychaniem :(

No proszę - pełna informacja co u Oczatka się działo :ok: :ok:


Byłam dzisiaj u Oczatka - jest dużo lepiej :ok: :ok: :ok: Pobyłam chwilkę z Oczatkiem na słoneczku, bardzo się to maluchowi podobało. Trochę Oczatek pokasływał, ale niezbyt dużo.

Kupiłam małemu trochę jedzonka, mokrego i suchego - to jest informacja dla Marka :wink: .

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 63 gości