"SYJAMEK" bez oczka- ma dom u Jahody :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 07, 2010 19:22 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

Dzisiejszy cyt. z mojego Męża po tym jak wróciłam od weta i po przepytaniu z rachunków: "tylko żeby ci przez myśl nie przeszło, że on u nas zostanie" :cry: :cry: :cry: Serce mi pęka.
Dam Mężu jeszcze szanse, może dojrzeje :?: Ma jeszcze trochę czasu, bo operacja oczodołu za tydzień we wtorek.

Jahoda

 
Posty: 286
Od: Pon mar 22, 2010 20:55

Post » Czw kwi 08, 2010 11:04 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

Jahoda pisze:Dzisiejszy cyt. z mojego Męża po tym jak wróciłam od weta i po przepytaniu z rachunków: "tylko żeby ci przez myśl nie przeszło, że on u nas zostanie" :cry: :cry: :cry: Serce mi pęka.
Dam Mężu jeszcze szanse, może dojrzeje :?: Ma jeszcze trochę czasu, bo operacja oczodołu za tydzień we wtorek.



podobno woda i kamień wydrąży -wiec i męża sie da :wink: -trzymam kciuki :ok:

i w razie problemów finansowych dot. operacji, pamiętaj o klubie slepaczków, to wciaz aktualne :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26882
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 08, 2010 12:56 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

dziękuję :D

Jahoda

 
Posty: 286
Od: Pon mar 22, 2010 20:55

Post » Pon kwi 12, 2010 14:07 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

Odkryłam, dlaczego Kaszmir utyka. On biedak musiał byc kiedyś bardzo połamany. Kość która powinna znajdować sie w panewce kolana, przy zgięciu nogi "wystaje" jakoś tak do góry. Można pod skórą wyczuć nierówne końce połamanej kości 8O Mostek też jakoś tak dziwnie odstaje. Może i oko w tej samej kraksie stracił :? Tą noga zajmę sie w następnej kolejności. Trzeba sprawdzic, czy to mu nie sprawia zbytniego bólu, bo w poruszaniu się jakoś szczególnie chyba mu nie przeszkadza.
Jutro zabieg na oczodole. Trzymajcie za nas kciuki.

Jahoda

 
Posty: 286
Od: Pon mar 22, 2010 20:55

Post » Pon kwi 12, 2010 14:09 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

Trzymam :ok: :ok:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 12, 2010 14:11 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

ogromne :ok: :ok: :ok: za pomyślny zabieg!!!

jutro też Niunia, chwilowo u mnie na DT, idzie na zabieg oczka do dr Garncarza - więc jeden kciuk będziemy trzymali za Niunię, drugi za Kaszmirka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 13, 2010 14:27 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

I jak po zabiegu?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto kwi 13, 2010 14:30 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

no właśnie - jakie wieści? nasza Niunia już po wszystkim i na szczęście w porządku - mam nadzieję, że u Kaszmirka też wszystko super? :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro kwi 14, 2010 10:41 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

Jestem juz chyba siwa. Kaszmir zabieg przeszedł dobrze. Okazało sie, że miał jakies tam zrosty, więc sączenie ma być wieksze. Lekarz rozważał pozostawienie go w lecznicy ale w końcu mi go o 22.00 wydali. Oczywiscie nie chce nosic kołnierza. Walczył tak zaciekle, że musialam mu go koszmarnie mocno zacisnać na szyi. 8O Ogólnie jest na mnie obrazony i ze wszystkich na świecie najmniej kocha wlaśnie mnie :( W lecznicy dziewczyny mi powiedzialy, ze tak mruczal,że aż sie wszystkie klatki trzęsły :lol: Czy wiecie moze jak długo kot po takim zabiegu musi nosic ten nieszczęsny kołnierz ?
Zrobilam tez rentgena. Okazalo się, ze ma bardzo stare zlamanie z przemieszczeniem. Za jakiś czas mozna rozważyc usuniecie fragmentu kości, ktory może z czasem przebić skórę. Ale samo zlamanie jest juz w zasadzie nieoperacyjne. Poza tym na RTG wyszly jakies cienie w klatce piersiowej. Po zamknieciu sprawy oka powtórzymy zdjęcie.
A jeszcze poza tym wczoraj zwiał mi pies i potracił go samochód :cry: i podejrzewam, że ma złamaną łapę.
I jak tu nie osiwieć ?

Jahoda

 
Posty: 286
Od: Pon mar 22, 2010 20:55

Post » Śro kwi 14, 2010 11:38 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

O kurcze, współczuję wypadku pieska :(

To zlamanie, skoro jest nieoperacyjne, na pewno nie powoduje bólu na codzień.

Bardziej zmartwiły mnie te płuca :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 14, 2010 18:50 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

O kurczę, Jagoda trzymaj się, z twoim psiakiem będzie wszystko dobrze, musi być.

Skoro złamanie jest nieoperacyjne to pewnie już nie sprawia mu bólu- skoro weterynarz mówi, że warto fragment tej kości usunąć, to w sumie wykpił się nie tak dużym kosztem.
Te płuca też mnie szczerze mówiąc martwią, oby to tylko nie było coś poważnego :(
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Pt kwi 16, 2010 12:35 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

Jagoda i jak zdrówko u zwierzaków?
Jak się czuje Twoja biała miłość?

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 23, 2010 16:12 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

witaj kotku!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon kwi 26, 2010 8:25 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

Jaohoda, co słychać u Was, jak futra i ogony?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26882
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 27, 2010 7:59 Re: "SYJAMEK" bez oczka- W DT w Sczecinie

dopiero was znalazłam. Kciuki za koteńka no i pieska.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 36 gości