
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Korciaczki pisze:Siedzisz sobie, a właściwie ślęczysz na książką z fizyki i tu Ci nagle do ucha dobiega takie "mrau" w wykonaniu Djuny, informującej że chętnie wrzuciłaby coś na ząb. Pomijamy tu jakże mało istotny szczegół, że jadła jakąś godzinę wcześniej. Na początku u nas mało jadła, mało- znaczy mniej więcej tyle samo co comaniej dwukrotnie mniejsza od niej Gaja. Czasem nawet ustępowała miski Gai (Gaja to typ kota wiecznie głodnego, który pochłonie każdą ilość każdej jadalnej- chociaż kto wie czy i niejadalnej też rzeczy). Teraz, od kilku dni, ma aptyt słonie, zrobiła się bardziej przymilna, nawet buczy mnie, choć i tak pozstanie raczej kocią indywidualistką z własnym zdaniem, pewną że racja leży zawsze po jej stronie. Rozkwita nam słodko-kwaśny Djuś KochanyTo tak na dobranoc kilka słów. Komuś Djusia Wędrownisia?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 135 gości