Oczatek OK :) Nowe foty Oczatka ::):):):):) - jest super :)

Mam nadzieje, ze choróbsko wreszcie odpuści i Oczatek szybko wróci do zdrowia!

Kciuki za Oczusia!

Góra Oczunio ! i zdrowiej nam szybko :mrgreen:

Oczatek, jak to Oczatek

Jedno lepiej drugie gorzej :oops:

Apetyt jest, ale krew nie została pobrana na badania - już nie miałam siły pytać dlaczego :oops:

Pewnie coś z wenflonem

Oczatek został wymiziany i wyprzytulany dzisiaj i oczywiście znowu wywołał sensację w poczekalni lecznicy - no bo te OCZY ....

Piszę to i oglądam na TVP 2 program Tomasza Lisa - wspomnają tam Tych którzy odzeszli w sobotę. Siedzę i ryczę .....

A ja musze odpocząć od tv i na śliczne kotki popatrzeć.

A ja jestem w pracy do 18-tej i nie mam co oglądać.

a ja w pracy nie moge sie oprzec i ciagle tu zagladam :oops:

jasdor pisze:A ja jestem w pracy do 18-tej i nie mam co oglądać.

Watki pomyliłam :oops:

ale chetnie poczytałabym, że Oczuś zdrowieje :ok:

Ja też... Że zaskoczył, że ma się lepiej. To jak?

Ja już nie wiem - raz jest lepiej potem znowu gorzej

Huśtawka totalna, ale przecież Oczatek ma nadal niewyleczone zapalenie płuc

No i włączył się wysięk z noska

Na dzisiaj Oczuś podobno podjął męską decyzję umycia się

Podobno nieźle Oczatkowy to wychodzi - chociaż dalej brudny jak sto bandytów

Ej jak się zaczął myć to na zdrowie mu idzie

I tego się trzymajmy :mrgreen:

trzymając nieustające :ok:

No, jak się chłopak myje to dobry znak

Olu, u Pixelka też była taka huśtawka.
Ale dobrze, że zaczął się myć.
Kciuki za maluszka i głasków moc!

I nieustające :ok:

dniem i nocą, za Oczusia :ok:

No to jak się zacznie myś to dopiero błysk w oku będzie

Widzę miłe Panie, że bardzo się o Oczka martwicie, dlatego postanowiłam zalogować się na forum i podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami.
Ostatni raz widziałam Oczka w niedzielę. Przez prawie tydzień odwiedzałam go codziennie.
Na początku moich wizyt z Kotkiem było bardzo źle, ale od kiedy zaczął zajadać Gerberki, to z każdym dniem było odrobinę lepiej.
Już pierwszego dnia, w którym zjadł cały słoiczek Gerberka, zaczął się myć, choć było to jeszcze bardzo nieporadne.
W międzyczasie Maluszek został odrobaczony i okazało się, że miał wielkiego tasiemca. Myślę, że to była jedna z przyczyn jego osłabienia. Krwi nie udało się narazie pobrać, bo nie można było jej pobrać tyle, aby zrobić badania. No ale miejmy nadzieję, że za kilka dni już się uda.
W niedzielę, gdy byłam u Oczusia ostatni raz, to Maleństwo wyglądało już lepiej. Został jeszcze katar i trudności z oddychaniem, ale ma apetyt, chce się bawić i coraz częściej czyści futerko.
Lekarze oraz panie pomagające w Lecznicy twierdzą, że z Oczusiem jest coraz lepiej. Nigdy nie wiadomo jak to się wszystko skończy ale trzeba być dobrej myśli. Z resztą z takim wsparciem, tylu wspaniałych Pań z forum - MUSI BYĆ SUPER !!!
A teraz najważniejsza wiadomość - na naszego bohatera czeka już przemiły Pan Marek, który chce zabrać go do domku z ogrodem.
Pan Marek odwiedza Kotka prawie codziennie, a więź jaka się między nimi wywiązała jest niesamowita. Mam wrażenie, że Oczek pokochał go od pierwszego spotkania.
Pan Marek spędza w Lecznicy po kilka godzin. Bawią się, przytulają, Mały zasypia w jego ramionach, a nawet nastawia brzuszek do głaskania. Myślę, że to będzie idealny opiekun dla Oczka.
Nie bez znaczenia jest też ogromna pomoc Pani Oli (którą miałam okazję poznać), bo to właśnie ona otoczyła opieką Oczka w tych pierwszych, najtrudniejszych dniach i otacza nadal. Za co z całego serca jej dziękuję.
Pozdrawiam wszystkie Panie.

Oczatek OK :) Nowe foty Oczatka ::):):):):) - jest super :)

Kto przegląda forum