Bardzo chciałabym wyprowadzić się trochę dalej, ale teraz to niemożliwe. Mam nadzieję, że kiedyś się uda...
Chyba nie pisałam, ale oprócz górnej półki służącej do patrzenia na świat, jest też niższa, dużo węższa, ułatwiająca wchodzenie i zeskakiwanie (kociaste bały się i niechętnie wchodziły na górę). Koty podzieliły się górną półką - Kuba zajął prawą część, a Rosen lewą

Jak leżą na niej razem, to tylko w tym układzie. Jak jeden z nich jest sam, kładzie sie zwykle na całej długości, zajmując choć trochę część "przeciwnika"

Najczęściej jednak Kuba leży lub siedzi na górze obserwując świat, a Rosen na niższej półce poluje na Kuby ogon. Sprytny jest bardzo - potrafi niemalże zawisnąć na jednej łapce, tak, żeby wychylić się mocno do przodu i pacnąć Kuby ogon wystający z szerszej górnej półki. Jeśli Kuba siedzi tak, że jego ogon nie wystaje, Rosen go zaczepia, podgryza i przestawia tak długo, aż zobaczy ogon

Nadal funkcjonuje też dawny schemat "to nie ja zrobiłem". Wczoraj usłyszałam huk, Kuba od razu uciekł i zaczął udawać. że się myje. Rosen wychylił się, popatrzył zdziwniony za nim, po czym wrócił na miejsce zbrodni obwąchać to, co "spadło"
