Wiesz, jak tak porównam jej zdjęcia z schroniska i te teraźniejsze to... nie ma porównania.. Widać, że szczęśliwa jest że nie musi wracać do klatki.... I my też jesteśmy
dziewczyny, farmerko ogromne dzięki za szanse dla Krusieńki-ogromne widać ,że dziewczynka u Was szczęsliwa bardzo się cieszę z tak szybkiej relacjii zdjeciowej i czekamy na kolejne wiesci
Oczywiście będę na bieżąco informować no u Krusi Na razie trochę pospała, zjadła co nie co, i nadal kręci się po mieszkaniu w poszukiwaniu... eee.. to chyba tylko Ona wie czego A do spania upatrzyła sobie ... torbę od laptopa A takie fajne spanie jej przygotowałam....
i jak tam krusienka? miąłam o nia telefon , dom stały, ale czobaczymy, musze jeszcze domek popytac, nie miałam wtedy ,,głowy,, bo jakoś mało sie przejął fivem- i nie wiem jeszcze czy to dobrze, czy źle Powiedziałam,ze kicia jest na tymczasie i i tak poki co czeka na ciacha. Zadzwonię do tej Pani może jutro
fivki schroniskowe w miare oki, tylko Kuba ma znów max zarózowione oczka, mrózy je.
minusiki ładnie się leczą, dadzą radę z katarem chyba sobie szybciutko
A Maluszek na szczescie w dobrej formie. Udalo sie uniknac kataru! Codziennie czas mojego "lazienkowego" szykowania sie oznacza, ze moje stado idzie do kociego pokoju, otwieram lazienke i Maluszek biega na pokojach. Dzisiaj po poludniu zrobilismy sobie sjeste z Maluszkiem. Ja probowalam robic zdjecia. Juz wiem dlaczego w schronie Maly ciagle nie zalapywal sie na zdjecia: to zywe srebro, wiec wiekszosc ujec to puste miejsce po kocie, ktory juz zdazyl z predkoscia swiatla przemiescic sie do innych zajec. Ale udalo mi sie kilka ujec zlapac i mam nadzieje jutro sie z Wami podzielic tymi zdjeciami.