Erin pisze:Iza, na pewno sobie poradzisz z przekonaniem mamy. A raczej Fifi sobie poradzi, bo widać od razu, że to słodka koteczka![]()
![]()
![]()
Bocianki bardzo lubię - i obserwować, i fotografować. Jeszcze naocznie w tym roku nie widziałam, ale w trakcie wycieczek rowerowych na pewno mi się uda. Wczoraj przejechałam się na rozgrzewkę pół godziny, jeśli dziś pogoda sie utrzyma, sądzę że pojeżdżę dłużej. A Ty masz rower, może się kiedyś przejedziemy razem?
Mamy nie trzeba przekonywać do Fifi jako takiej, ona też kocha koty, tylko juz przy Aslanie mówiła, że 4 w domu, to za dużo i każdemu nie dam rady pomóc, dlatego teraz na razie nic jej nie mówię ...., żeby mi nie osłabła kobita z wrażenia

Bocki też bardzo lubię, tym bardziej, że myślimy o jakimś małym srelku


Izuniu, roweru niestety nie posiadam, ale może kiedyś ...
Oj dziś chyba nie pojeździłaś przez ten deszcz
Aslanek niestety nadal dodatni, no nic zaczynamy kolejną turę interferonu