Hmmmm...co do tego, że Grzywka wolałby być jedynakiem to ja nie mam wątpliwości. Podobnie zresztą jak Mietek
Jednak myślę, że nie jest to problem (ogólnie mówiąc) behawioralny.
Zimą większość czasu Grzywka spędzał w domu.
Reszta Futer także.
I wtedy nie było problemu z wylizywaniem mimo iż przestrzeń była ograniczona i siłą rzeczy koty spędzały więcej czasu w swoim towarzystwie.
Problem zaczął się kiedy zrobiło się ciepło i Grzywka postanowił wychodzić.
Teraz przyszło mi do głowy, że alergii pokarmowej nie mogę zupełnie wykluczyć. Grzywka chodzi w odwiedziny na balkon jego byłej karmicielki, gdzie zwykle wystawiana jest jakaś karma i mleko
I to może być przyczyna.
Kiedyś już prosiłam tę panią aby nie dawała mleka ani nie karmiła go, ale zdaje się że bez efektu.