Doliczyłam się na moim futerkowym koncie jest 175 zł
bardzo wam dziękuje
kiedyś byłam tak głupia myślałam że uda się tam zaoszczędzić

ale czym dłużej żyje sama z tych pieniędzy co mam to wiem że sztuka w tym aby starczyło ,abym nie musiała pożyczać .
najsmutniejsze są chwile kiedy Gadzina coś potrzebuje ,a ja nie mogę ,dobrze że jest na tyle duży i można mu wytłumaczyć ,zresztą widzi i rozumie ,albo tak mi się wydaje
ostatnio był u niego kolega ciągnął go na Kebab , Gadzina migał się jak mógł uciekając oczyma w dół ,tak mi było przykro
wyjęłam i dałam ,z uśmiechem ,a niech sobie tamten nie myśli
wyszli , a ja rozpłakałam się.
ale sobie powtarzam aby tylko starczało ,będzie dobrze.
Przecież kiedyś musi być DOBRZE.
w pracy też było nie fajnie ,jak ja nie lubię tego co robię
wyszło że złym mopem myje glazury ,muszę umyć jeszcze raz ,innego mopa nie dostała , i tak myłam prywatnym
na ściereczce za dużo wody i smuga była .
to nic że błyszczy wszystko ,że administratorki nas bardzo chwalą ,że tak jeszcze nie było ,że żadnej skargi ..jak chce się przykopac to zawsze się znajdzie powód.
no i się wyżaliłam
zaraz będzie rok jak pracuje ,zaraz będzie rok jak Grześ nie żyje. 5 lat jak nie żyje mama , 3 jak umarł tata
na wzięło ,ale nawet nie mam z kim pogadać ,byli mi tak bardzo bliscy ,tak bardzo
