Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 07, 2010 23:26 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

To może i ja przycupne po cichutku w kąciku :wink:
Super kicie i równie świetne opisy :)
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 07, 2010 23:50 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

aga9955 pisze:Piekne masz koty Kasiu:) i takie madre :lol: Drakul miszczuObrazek

Się zacukałam, usteczka więc ułożyłam w serduszko, a rączki w małdrzyk. Bo, że piękne - fakt niezbity i udowodniony. Z mądrością wybitną troszkę już gorzej. Natomiast miszczostfo Dracula to fakt bolesny, żeby nie powiedzieć wstydliwy. Miszczostfo świata w szczaniu po mieszkaniu (O, poetka się ze mnie jakoś wiosną robi, rymy prawie jak u miszcza Adama) nie jest bowiem tym co kocham najbardziej :twisted: Ale może ktoś zechce pobrać nauki u miszcza?
Anja pisze:casica, co do zarzutu o nieczytaniu, to ten kij ma dwa końce ;)
sądziłam, że kto jak kto, ale Ty akurat czytałaś informacje z FAQ dot. wielkości zdjęć, wrzucanych do wątków :wink:

Nie czytałam :oops: Tzn czytałam pobieżnie, zdjęcia zmniejszyłam :oops: :twisted:
A w nie czytaniu chodziło o coś innego. Otóż ja się męczę, zdjęcia wstawiam, opisuję, a później stałe czytelniczki i uczestniczki wywalają szydło z worka i okazuje się, że ze zdumieniem obserwują, iż mam czarnego kota :twisted: W związku z tym wstepniak powinien być tej treści: mam koty, ile i jakie? Ogladajcie nas w następnych odcinkach, się okaże :idea:
kotek72 pisze:To może i ja przycupne po cichutku w kąciku :wink:
Super kicie i równie świetne opisy :)

Zapraszamy do kącika, istnieje pewna szansa, że znajdzie się jakiś nie zatwierdzony przez Dracula :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 07, 2010 23:54 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

casica, od razu przyznam bez bicia, że od kiedy forum się rozrosło, często mi się mieszają koty powyżej sztuk 3 w jednym domu odnośnie imion i ofutrzenia. Ale Twoje wkuję na pamięć, obiecuję 8) .
co do zmniejszenia zdjęć, to nie chcę się czepiać, ale widzę tylko jedno małe :twisted:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw kwi 08, 2010 8:04 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

I ja siem melduję :D , chciaż dopiero na 2 stronie :twisted:

Wczoraj jak sprawdzałam to cisza głucha na wątku była, a dzisiaj rano już tylko 2 strona mi sie ostała :roll:

Fotki przepiękne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw kwi 08, 2010 11:29 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Cisza była głucha bo ja zasuwam. Teraz się zawiesiłam - czekam na dostawę materiałów, więc tracę sobie czas co lubię najbardziej :)
Zapomniałam, że 24 kwietnia wyjeżdżam, wydawało mi się, że jeszcze mam duuużo czasu. A nie mam :twisted: Jak zwykle wszystko będę załatwiać w ostatniej chwili :roll:
Nawalił mi najlepszy opiekun kotów pod słońcem. Muszę więc znowu prosić sąsiadkę, będę też musiała poprosić kogoś doświadczonego z forum, o ewentualne kroplówkowanie Puti 2 razy w tygodniu, ehhh te koty nieroby i dranie :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 08, 2010 15:09 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

AgaPap pisze:I ja siem melduję :D , chciaż dopiero na 2 stronie :twisted:

Wczoraj jak sprawdzałam to cisza głucha na wątku była, a dzisiaj rano już tylko 2 strona mi sie ostała :roll:

Fotki przepiękne :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Się pod tym podpiszę... :lol:
A zdjęcie Zawieszki w pierwszym poście - :1luvu:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 08, 2010 15:50 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Czytaja, czytają tylko nie pisza 8)

Ja też se zaznacze... Obrazek

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw kwi 08, 2010 17:57 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

No i tylko przez chwile mnie nie było a tu juz druga strona czwartego wąta :oops:
Melduję się :wink:
Ostatnio edytowano Pt kwi 09, 2010 17:47 przez Amica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw kwi 08, 2010 20:43 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

się melduję :)
I podziwiam :D
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 08, 2010 21:02 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

casica pisze:Obrazek

Draculek jest piękny , nie wierze żeby sikał do tego pięknego talerza :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw kwi 08, 2010 22:08 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

:piwa: za czarną uciskaną mniejszość!
Chcemy więcej fotek!
Sweter Justyna pozwoliłam sobie pokazać synom. Pytanie padło następujące: "O, czyżby wełenka?" :lol:
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw kwi 08, 2010 22:09 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Czytają :roll: A czy ja do Pulitzera startuję? :twisted:
Meggi2, kobieto małej wiary! Dracul potrafi nalać wszędzie, i nie tylko nalać :idea:

Dracul jest nieustanną naszą inspiracją, tak to sobie dzisiaj uświadomiłam. Zwłaszcza w dziedzinie słowotwórstwa wiele zawdzięczamy temu kotkowi, muzie naszej, albo też muzowi - no bo jak brzmieć będzie rodzaj męski od "muza"? W dobie oszalałej pp, gdy wszystko musi mieć dwie formy, nie może być tak niesprawiedliwie, że muza jest wyłącznie żeńska. Seksistowskiej dyskryminacji dajemy odpór :twisted: Co do imienia tego muza, można dywagować i bawić się tematem "kopros" :twisted:
Dzisiaj tak mnie jakoś natchnęło sprzątanie willi. Sprzątanie rozpisane na role, bo za nic nie można było pozwolić na opuszczenie klatki przez Dracula. Albowiem miły ten kotek zdefekował, po czym natychmiast się niecierpliwie upomniał o posprzątanie. Upominał się niestety stojąc w produkcji i energicznie udeptując łapkami. Willę trzeba było umyć, a podkłady wymienić bo wszędzie były stempelki. Chciałam wypuścić drania na balkon, ale Justyn zakrzyknął dramatycznie - nie, przestań! Przecież nam zagówni balkon. I oto proszę, nowe słówko :o Jedni piszą Traktaty przy łuskaniu fasoli, a ja mogę też napisać traktat... :evil: Będą go drukować w specjalistycznej prasie kolorowej, w rubryce INNE, w prasie co to stoi na półkach zafoliowana szczelnie aby nie mącić młodych umysłów :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 08, 2010 22:17 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

haniaszaraf pisze::piwa: za czarną uciskaną mniejszość!
Chcemy więcej fotek!
Sweter Justyna pozwoliłam sobie pokazać synom. Pytanie padło następujące: "O, czyżby wełenka?" :lol:

Nie łam się, materiały publikowane tutaj nie są kwalifikowane, nie mają klauzuli tajne spec. znaczenia, zdjęcia można rozpowszechniać.

A morał z historii ze sweterkiem jest taki: nie warto być pedantem. Ja jestem bałaganiarzem, garderobę z lubością rozwieszam na krzesłach, gdy masa krytyczna osiąga maksimum krzesło się przewraca, wówczas je rozbieram. Następnego dnia proces ubierania krzeseł zaczyna się od poczatku :) Koty odzianych krzeseł nie oblepiają :piwa:
Mama moja nieszczęsna zawsze powtarzała, że w posagu nie dostanę szafy, ale znaczną ilość krzeseł :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 08, 2010 22:27 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

casica pisze:
haniaszaraf pisze::piwa: za czarną uciskaną mniejszość!
Chcemy więcej fotek!
Sweter Justyna pozwoliłam sobie pokazać synom. Pytanie padło następujące: "O, czyżby wełenka?" :lol:

Nie łam się, materiały publikowane tutaj nie są kwalifikowane, nie mają klauzuli tajne spec. znaczenia, zdjęcia można rozpowszechniać.

A morał z historii ze sweterkiem jest taki: nie warto być pedantem. Ja jestem bałaganiarzem, garderobę z lubością rozwieszam na krzesłach, gdy masa krytyczna osiąga maksimum krzesło się przewraca, wówczas je rozbieram. Następnego dnia proces ubierania krzeseł zaczyna się od poczatku :) Koty odzianych krzeseł nie oblepiają :piwa:
Mama moja nieszczęsna zawsze powtarzała, że w posagu nie dostanę szafy, ale znaczną ilość krzeseł :twisted:

Ekhem, ekhem...Śmiem twierdzić, że i Justyn nie jest pedantem. Pedant albowiem składa odzież w kostkę i natychmiast odkłada do szafy.
Jeśli chodzi o zawalone krzesła, to czy znane jest Ci wdzięczne określenie "bałwan"? Bardzo je lubię i nawet w produkcji takowych mam pewne osiągnięcia 8) Nie jest bowiem sztuką całkiem łatwą wyprodukowanie wielkiego bałwana na bujaku.
Będzie więcej fotek Rysi? Bardzo prosimy!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw kwi 08, 2010 23:07 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

"Bałwan" mówisz? Kupuję :)
Fotki Rysi są średnie bo nie jest łatwo wdzięcznie socić czarnego kota
Obrazek
Obrazek
W najbliższym czasie będzie też młody hrabia, znalazłam trochę zdjęć, w końcu muszę poskanować negatywy, ale to już po urlopie i po oddaniu opracowań.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 19 gości