Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

One tam są sterylizowane, ale tylko niektóre, bo po sterylce nie mogą wrócić do przytuliska, a DT posterylkowych raczej w Głownie nie ma... :cry:

Dzisiaj Rudas był w Metrze i było kilka telefonów o niego i o Szarusię, tą 6-mies.
Tylko że prawie wszystkie domki zrezygnowały, bo odległość jest za duża :roll:

Marmurka (ta mała) jest już po sterylce i tymczasuje się u Kasi, niedługo odbiera ją DS.

Cioteczki - jutro wieczorem o kciukasy prosimy dla Laleczki na sterylce! :ok:

Kciuki będziemy trzymać ! Wszystko musi się udać :ok:

Kciuki wielkie :ok:

nika28 pisze:One tam są sterylizowane, ale tylko niektóre, bo po sterylce nie mogą wrócić do przytuliska, a DT posterylkowych raczej w Głownie nie ma...

Dzisiaj Rudas był w Metrze i było kilka telefonów o niego i o Szarusię, tą 6-mies.
Tylko że prawie wszystkie domki zrezygnowały, bo odległość jest za duża

Marmurka (ta mała) jest już po sterylce i tymczasuje się u Kasi, niedługo odbiera ją DS.

czemu nie mogą wrócić?

ale fakt, że zaczęły się telefony - dobrze wróży, jest zainteresowanie, to już duży krok na przód

kciuki za aklimatyzację :ok:

Ja myślę, zę tu chodziło o to, ze kotki moga wrócić, tylko w przytulisku nie ma warunków odpowiednich dla pooperacyjnych kotek.

CoolCaty pisze:Wczoraj napisałam na szybko, bo nie miałam już mocy, ale dzis piszę, że mały czarny glutek będzie kotkiem niewychodzącym. Jego najważniejszym pańciem będzie 11 letni chłopiec. Był u nas z mamą. Państwo już od dawna przygotowywali się do przyjęcia kotka, o którym marzył synek. Chopak sam ze swoich oszczędności uzbierał na całą wyprawkę, kupił wszystko, nawet obczytany był Kotek, na którego czekali poszedł szybciej do adopcji, więc szukali nowego. Mysiałybyście zobaczyć minę chłopaka, jak czarna mała żmijka wyskoczyła z klatki prosto na niego i go całowała, obśliniała, wchodziła na głowę i ją udeptywała. Mały była taaaaki szczęsliwy. Trzymał małego glutka na rękach, ten mu się obcierał o twarz, a chłopak mówił: "Ty będziesz moim najlepszym przyjacielem". Myślę, że domek będzie dobry.

jak miło czyta się takie rzeczy

- a mówiłam, że CC to Koci Anioł!

marzy mi się, żeby wszystkie głowieńszczaki znalazły takie dobre domki! o tym, żeby tak szybko to już nawet nie śmiem.... :ok:

Za sterylkę Laleczki kciuki i piwka :ok:

nika28 pisze:Dzisiaj Rudas był w Metrze i było kilka telefonów o niego i o Szarusię, tą 6-mies.
Tylko że prawie wszystkie domki zrezygnowały, bo odległość jest za duża

a nie da się jakiegoś transportu załatwić, gdyby był ktoś naprawdę chętny? jakiś zaprzyjaźniony pan transportowy?

nika28 pisze:Marmurka (ta mała) jest już po sterylce i tymczasuje się u Kasi, niedługo odbiera ją DS.

SUPER, a miała może testy FIV/FeLV?

nie rozumiem, co znaczy, że nie ma w przytulisku warunków, by kotki po sterylizacji mogły tam wrócić?
Dzikie kotki po sterylkach aborcyjnych wracają na stare miejsca - czy warunki w przytulisku są gorsze niż w tych podwórkach i piwnicach?
Ale te warunki są wystarczające dobre by kotki mogły odchować malutkie kocięta?
Nie wiem, czy tam koty są szczepione?

Sis pisze:nie rozumiem, co znaczy, że nie ma w przytulisku warunków, by kotki po sterylizacji mogły tam wrócić?
Dzikie kotki po sterylkach aborcyjnych wracają na stare miejsca - czy warunki w przytulisku są gorsze niż w tych podwórkach i piwnicach?
Ale te warunki są wystarczające dobre by kotki mogły odchować malutkie kocięta?
Nie wiem, czy tam koty są szczepione?

Warunków nie ma ,gdyż nie mamy izolatek ,koty chore są ze zdrowymi więc kicia po sterylce może podłapać jakieś świństwo

magaaaa pisze:Ja myślę, zę tu chodziło o to, ze kotki moga wrócić, tylko w przytulisku nie ma warunków odpowiednich dla pooperacyjnych kotek.

O to mi chodziło.
Przecież kotka po sterylce nie może wrocić do takiego syfu...

Sis pisze:Nie wiem, czy tam koty są szczepione?

Tego niestety nie wiem...

bekos pisze:
nika28 pisze:Dzisiaj Rudas był w Metrze i było kilka telefonów o niego i o Szarusię, tą 6-mies.
Tylko że prawie wszystkie domki zrezygnowały, bo odległość jest za duża

a nie da się jakiegoś transportu załatwić, gdyby był ktoś naprawdę chętny? jakiś zaprzyjaźniony pan transportowy?
nika28 pisze:Marmurka (ta mała) jest już po sterylce i tymczasuje się u Kasi, niedługo odbiera ją DS.

SUPER, a miała może testy FIV/FeLV?

Ponoć niektórzy ludzie jak słyszeli o odleglości, to odkładali słuchawkę... :roll:

Tak, Marmurka miała testy - wyszły ujemne.

Borówka16 pisze: Warunków nie ma ,gdyż nie mamy izolatek ,koty chore są ze zdrowymi więc kicia po sterylce może podłapać jakieś świństwo

no chyba nie do końca, bo jak to? lepiej żeby się mnożyły i umierały przy porodzie lub na skutek powikłań w tym syfie? bo nawet nie mają z czego sobie gniazd zrobić? a maluszki? myślisz, że przetrwają w takim środowisku, gdzie 90% kotów ma w najlepszym wypadku gila do pasa?
niestety czasem trzeba wybierać tzw. mniejsze zło.

Ja już niestety nie mam wpływu na to czy kotki będą sterylizowane czy nie.
Ale porozmawiam z kierowniczką.

można też kupić klatkę i w niej przetrzymać kotkę po sterylce, chociaż te 3-4 dni. Przynajmniej będzie mieć czysto - oczywiście o ile ktoś się tym zajmie :roll:

proponowałyśmy to już wtedy, jak jeździłyśmy do Głowna...

Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Kto przegląda forum