» Czw kwi 08, 2010 9:35
Re: Maleńki,jeszcze ślepy kotek - brak odruchu ssania,co robić?
Do rana połykał po kilka kropelek mleka,cycka nie złapał,był co raz słabszy.Lekarz powiedział,że to agonia i nie potrzebnie go karmiłam,bo tylko przeszkadzałam mu odejść.Chciałam go uratować,nie wiedziałam,że zaszkodzę.Tak bardzo mi żal,że odszedł.Tak będzie lepiej powiedział weterynarz.Zgodziłam się na zastrzyk - nie wiem co lepsze,ale wiem,że już głodu nie cierpi.Mama zostanie u mnie na zawsze.W lecznicy powiedziano mi,że za dwa miesiące mogę ją przywieźć do sterylizacji,tak zrobię żeby już więcej nie dopuścić do tak potwornej śmierci.Pojechałam do lecznicy,to wzięłam i kotkę i okazało się,że mleko ma,więc to nie jej wina,że on nie jadł.To moja wina,że jak znalazłam ich w piwnicy nie zabrałam do domu,tylko chodziłam karmić.Nigdy sobie tego nie wybaczę,biedny malutki.Dziękuję,że mi pomogłyście,doradziłyście.Jestem trochę bogatsza w doświadczenie.Mama kicia jest śliczna i już ją kocham.Na razie tylko napada na moją suczkę i ta biedna się boi,w kąciku siedzi.Jak tylko wychodzi,to kotka biegnie do niej i bije pazurkami.Mam nadzieję,że jej przejdzie.