Ech, do trzech razy sztuka. Ale dla naszych kiciów będziemy próbować tyle ile będzie trzeba, prawda?
Bozennak - u Nakashy oprócz kotów i szczurów mieszkały też szynszyle. Koty (no, z wyjątkiem Dantego) nie traktowały ich jak posiłku...
Kociaki będą

Wiem, że to średnio odkrywcze ale tak się niby to wie ale jak już się wie konkretnie to niefajnie.
Dziś zadzwoniła pani z wieżowca na Chrobrego, że "w piwnicy małe kotki" Od tej pani zabrałam jakiś czas temu Puchatkę.
prosiłam, żeby się zorientowała ile, jakie no i czy są bezpieczne. Pani zameldowała, że są dwa, malutkie, już widzące.
Jakaś taka nieporadna - powiedziałam, że teraz to właściwie nic się nie da zrobić - przenieść nie bardzo, bo kotka może je zostawić, poza tym to dzikotka. Są w zamkniętej piwnicy, więc dopóki nie zaczną łazić nic im nie będzie. Prosiłam, żeby miała na nie oko no i pilnowała, żeby nie zdziczały..