Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Legnica pisze:Jeszcze te skorupki.Żeby je zmielić na mączkę,to raczej najpierw trzeba je dobrze wysuszyć?
Na dzisiaj nie zdążę, mogę dodać jakieś wapno w zamian za skorupki?Tak żeby było na te pierwsze porcje?
Legnica pisze:Rozmawiałam z wetem wczoraj.Mam podawać cos na apetyt.Ale zaczełam czytać ABC dla nerkowców i goopia jestem całkiem.Bo wyczytałam ze mogę jej podawać coś co zawiera białko wysokogatunkowe,tyle ze ja nadal nie wiem co to miało by byc? Barf?
Legnica pisze:Fredziolina czy podając Bezie karmę z przepisu który podałaś powinnam kontrolować fosfor w jej organiźmie?I ewentualnie podawać?Czy cós innego pilnować?
No bo jednak jakieś białko dostawałaby.![]()
Z każdym dniem dowiaduje się jak ja mało wiem.
dagnes pisze:Skąd bierzemy wapń i po co
Samo mięso (mięsień) i podroby praktycznie nie zawierają wapnia, które jest kotu niezbędne do utrzymania prawidłowego bilansu kwasowego organizmu, budowy kości i tkanek oraz produkcji enzymów. Oczywiście, inne pierwiastki jak magnez, fosfor, sód, potas, żelazo, miedź, cynk i jod także służą do tego celu i są niezbędne, lecz znajdują się w mięsie i podrobach, więc łatwo je kotu dostarczyć. Najistotniejszą kwestią przy suplementacji wapnia w diecie jest zbilansowanie dużej ilości fosforu, który znajduje się w mięsie. Przeciętnie w mięsie mamy 15-20 razy więcej fosforu niż wapnia, a prawidłowy stosunek wapń-fosfor powinien wynosić w przedziale od 1,1:1 do 2:1 (zaleca się 1,15:1). Nie możemy także zapomnieć o witaminie D, bez której wapń nie będzie przez organizm przyswajany. Wiele osób karmiących swe koty samym mięsem zaniedbuje konieczność dostarczania wapnia i wyrównania nim poziomu fosforu. Takie postępowanie prowadzi z czasem do demineralizacji (odwapnienia) kości, silnego bólu, złamań oraz paraliżu.
Najbardziej naturalnym źródłem wapnia są kości. Wbrew obiegowym opiniom koty mogą jeść kości. Z kośćmi myszy, szczurów czy małych ptaków rozprawiają się samodzielnie, natomiast kości drobiowe czy królicze (używamy głównie takich) zwykle mielimy w maszynce do mielenia mięsa. Kości podajemy wyłącznie surowe, gdyż są wówczas elastyczne i miękkie (gotowane stają się twarde i łamią się na ostro zakończone kawałki). Dodatkowo, kości są źródłem wielu innych minerałów i pierwiastków śladowych, a zawarty w nich szpik kostny zawiera żelazo i inne składniki budujące krew. Możemy przyrządzić kotu potrawę z całego kurczaka czy kaczki, albo do dowolnego innego mięsa dodać np. zmielone skrzydełka kurczaka lub szyjki. Zaawansowanym kocim barferom podajemy nawet skrzydełka i szyjki w całości, aby same się z nimi rozprawiły i poćwiczyły zęby, czyszcząc je przy okazji. Jednodniowe kurczaki też są świetne.
Jeśli mamy problemy z akceptacją kości przez naszego kociaka lub nie chcemy ich podawać, albo nie mamy warunków do ich przygotowania, możemy podać wapno w innej postaci. Mamy do wyboru preparaty naturalne: mączkę kostną (spożywczą, nie nawozową) oraz zmielone w młynku do kawy skorupki jajek, albo suplementy wapniowe takie jak dla ludzi, kupowane np. w aptece. Najtaniej wychodzą zmielone skorupki, podajemy je w ilości około 5 gram na 1 kg mięsa bez kości. Przed zmieleniem myjemy w gorącej wodzie lub sparzamy i suszymy.
Legnica pisze:Troszkę ochłonęłam.Beza zjadła zwykłą mokrą z gerberkiem.Dzisiaj zachowuje sie znacznie "normalniej".
Kamień z serca,słowo Wam daję.
Spanikowałam wczoraj
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 48 gości