Problem z fosforanami - pomocy!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 07, 2010 8:43 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

kryształy pojawiają się i znikają, moze na to mieć wpływ równiez czas od pobrania do zbadania moczu .
Więc naprawdę, jeśli jest ich mało a kota dobrze się czuje, to wdrożyłabym zalecaną kurację, lekko zakwaszała mocz tak jak piszesz, często go badała i nie przejmowała się aż tak bardzo. I może zainwestowałąbym w feliwaya do kontaktu - czasem pojawienie się kryształów może być wynikiem stresu. A w ogóle to mogła sobie tez ten pęcherz zwyczajnie zaziębić.
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 07, 2010 9:35 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

tomoe pisze:kryształy pojawiają się i znikają, moze na to mieć wpływ równiez czas od pobrania do zbadania moczu .
Więc naprawdę, jeśli jest ich mało a kota dobrze się czuje, to wdrożyłabym zalecaną kurację, lekko zakwaszała mocz tak jak piszesz, często go badała i nie przejmowała się aż tak bardzo. I może zainwestowałąbym w feliwaya do kontaktu - czasem pojawienie się kryształów może być wynikiem stresu. A w ogóle to mogła sobie tez ten pęcherz zwyczajnie zaziębić.


Może i przeziębiła ten pęcherz, bo ostatnio ciągle wołała na balkon.
A noc przespała spokojnie, rano wysiusiała się, zjadła, a teraz śpi. Tylko że strasznie boczy się na mnie. Wieczorkiem znów musimy iść do weta, więc Balba mnie znienawidzi 8) .

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Śro kwi 07, 2010 10:04 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Semirades pisze:
tomoe pisze:kryształy pojawiają się i znikają, moze na to mieć wpływ równiez czas od pobrania do zbadania moczu .
Więc naprawdę, jeśli jest ich mało a kota dobrze się czuje, to wdrożyłabym zalecaną kurację, lekko zakwaszała mocz tak jak piszesz, często go badała i nie przejmowała się aż tak bardzo. I może zainwestowałąbym w feliwaya do kontaktu - czasem pojawienie się kryształów może być wynikiem stresu. A w ogóle to mogła sobie tez ten pęcherz zwyczajnie zaziębić.


Może i przeziębiła ten pęcherz, bo ostatnio ciągle wołała na balkon.
A noc przespała spokojnie, rano wysiusiała się, zjadła, a teraz śpi. Tylko że strasznie boczy się na mnie. Wieczorkiem znów musimy iść do weta, więc Balba mnie znienawidzi 8) .

Kotom z kryształy i tendencjami do nich oszczędzamy takich atrakcji jak zimny balkon i przeciągi ;) Za to zapewniam Cię, że kot mimo, iż nie pojmuje po co to dręczenie u weta :twisted: , to z chwilą kiedy odczuwa ulgę, poprawę zdrowia, potrafi być niesłychanie wdzięczny :lol: .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro kwi 07, 2010 12:33 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

W sumie to pozwalałam Balbinie wychodzić na dwór, jak było bardzo ciepło. Teraz ma absolutny szlaban :) .
Ciekawa jestem, czy tym razem "męczenie" u weta jej pomoże. Dziś susiała już 2 razy, co mnie straszliwie cieszy :ok: . Jednak z drugiej strony, jest to jej kolejna kuracja antybiotykowa w ciągu kilku ostatnich miesięcy (ostatnio brała zastrzyki około listopada).
Muszę na nią bardziej uważać...

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pt kwi 09, 2010 12:42 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

U nas widoczny postęp.
Niuniek sika rzadziej, większymi porcjami.
Ph ładnie się trzyma w granicach 6-6,5. :wink:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 09, 2010 13:35 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

-Anula- pisze:U nas widoczny postęp.
Niuniek sika rzadziej, większymi porcjami.
Ph ładnie się trzyma w granicach 6-6,5. :wink:

Gratulacje dla Niuńka :ok: . Moja Balba też ma pH 6 i dobrze się czuje.

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pon kwi 12, 2010 14:55 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Balba bierze Synergal, ale ów lek chyba nie działa. Kota znów mi miauczy w nocy i muszę dawać jej No-spę :( . Jutro wybieram się do weta. Biedna zwierzynka ... już brakuje jej cierpliwości.

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pon kwi 12, 2010 15:06 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Semirades pisze:Balba bierze Synergal, ale ów lek chyba nie działa. Kota znów mi miauczy w nocy i muszę dawać jej No-spę :( . Jutro wybieram się do weta. Biedna zwierzynka ... już brakuje jej cierpliwości.


Semirades, ja jeszcze raz polecę UrinoVet - jeśli to struwity, ale nie tylko.
Jestem zachwycona tym preparatem, a byłam totalnie załamana ciągłym posikiwaniem po katach... :mrgreen:
Bez konserwantów. Naturalny.
Polecam, ale tylko wtedy, gdy masz mozliwość badania ph moczu (np. preparatem do badania ph wody w akwarium).
Niuniek je go od około miesiąca (był wtedy cewnikowany).
Postęp jest niesamowity, choć nie natychmiastowy. :mrgreen:

http://animalia.pl/produkt,17649,39,VetExpert_UrinoVet_Cat.html

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 12, 2010 17:11 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Kochana, dzięki! Znam UrinoVet - dawałam go Balbie jakiś tydzień temu, a na czas aplikowania antybiotyku zarzuciłam jego podawanie i to był chyba błąd :? .
Jutro u weta znów będziemy badać mocz (tydzień temu pH wynosiło 6).
Kiedy wreszcie mój kot stanie na łapy? :( .

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pt kwi 16, 2010 12:38 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PH wzrosło do 7, ale przynajmniej stan zapalny ustąpił. Jednak z sikaniem nadal kiepsko. Wczoraj Balba "siuśknęła" 2 razy, a dziś jeszcze ani razu :( .
Definitywnie przeszła na RC Urinary. W nocy nadal miauczy.
Kurcze, znowu się niepokoję ...

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pt kwi 16, 2010 12:39 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Aha - wróciłam też do pojenia jej rumiankiem i UrinoVetem.

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pt kwi 16, 2010 12:56 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

A ja chyba przekwasiłam. :roll:
Ph 5,5. :roll:
Kitek trochę za mało pił ostatnio i znowu się zaczęło bieganie do kuwety.
Ale po intensywnym pojeniu chyba już lepiej.
Na razie odstawiam UrinoVet.

Jeśli u Was ph 7 - to pewnie mocz alkalizują bakterie i wytrącaja się wtedy struwity, które podrażniają drogi moczowe.

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 16, 2010 13:11 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Anula, a może Balba po prostu była za długo na karmie bytowej?
Nie znam się, ale chyba antybiotyk powinien wybić wszelkie bakterie :( .
Poza tym nie chcę już przesadzać z żadnymi chemicznymi lekami, żeby kotu nie zniszczyć wątroby.
Trudne to wszystko :( .

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Pt kwi 16, 2010 15:13 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

Semirades pisze:Anula, a może Balba po prostu była za długo na karmie bytowej?
Nie znam się, ale chyba antybiotyk powinien wybić wszelkie bakterie :( .

Niekoniecznie.
Podobno może siedzieć w pęcherzu jakaś oporna uro-bakteria. :evil:
I tę ładnie eliminują preparaty żurawiny.
Ale trzeba pilnować ph, bo po usunięciu bakterii ładnie zmniejsza się i można wtedy kota nieświadomie "przekwasić", co właśnie nam się przydarzyło.
Ostatnio czytałam sporo o struwitach u ludzi.
Występowanie struwitów wiąże się zazwyczaj z infekcją bakteryjną.
Efekt - ph rośnie ponad 7.
Bo te bakterie powodują wzrost ph.
No i pojawiają się wtedy struwity, bo środowisko sprzyjające...
Kamienie podrażniają drogi moczowe i koło się zamyka.

Wpisz w wyszukiwarkę hasło kamica moczowa, to też znajdziesz,
np. tu:
http://www.czytelniamedyczna.pl/show_pnm.php?ktory=461

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 16, 2010 20:32 Re: Problem z fosforanami - pomocy!

-Anula- pisze:Ostatnio czytałam sporo o struwitach u ludzi.
Występowanie struwitów wiąże się zazwyczaj z infekcją bakteryjną.
Efekt - ph rośnie ponad 7.
Bo te bakterie powodują wzrost ph.
No i pojawiają się wtedy struwity, bo środowisko sprzyjające...
Kamienie podrażniają drogi moczowe i koło się zamyka.


Ta zależność bakterii i struwitów u kotów nie występuje.
"Podczas gdy u psów struwity związane są głównie z infekcjami dróg moczowych, większość złogów struwitowych u kotów jest sterylna [...].
cytat z:
http://www.laboklin.pl/pdf/pl/wetinfo/a ... oczowe.pdf

A poza tym, w wielu miejscach pisze iż koty młode, zdrowe, którym nerki właściwie zagęszczają mocz rzadko kiedy mają bakterie w moczu.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości