~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzieje..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 30, 2010 19:37 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ Kacperek felv+ :(

Może zrobię bazarek na badania Amigi?
Przydałoby się, zeby ta laleńka znalazła dom. Tak mi jej szkoda bardzo. :(
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 31, 2010 13:48 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ Kacperek felv+ :(

Marcinek ma już prawie setkę odsłon swojego filmu :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Śro mar 31, 2010 18:13 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ Kacperek felv+ :(

Pipsi.. Bazarki chyba nie beda konieczne bo schron wszystkie niezbedne badania zrobi.. tylko po prostu chcelismy dac malej troche czasu , bo byla tak przerazona , ze balismy sie, ze przy lapance do badan po prostu nam zejdzie na zawal :( niemniej jednak dziekuje baaaaaaardzo za chec pomocy :) :1luvu:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw kwi 01, 2010 16:12 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ Kacperek felv+ :(

Jasne, czas rzeczywiście jest jej potrzebny. :)
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 03, 2010 11:50 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

Dziwnie sie porobilo w Milanowku...
Do domow pojechaly praktycznie wszystkie oswojone i w miare zdrowe koty..
zrobilo sie pusto jakos tak i niemrawo.. w sumie w kociarni mamy dwa koty , ktore mozna poglaskac i ktore jakos nawiazuja z nami kontakt...

Fado i Kacperka... Fado ma fiva... Kacperek ma prawdopodobnie bialaczke oraz hiperwitaminoze A... cala reszta to dzikusy, ktore na nasz widok wieja w poplochu albo prawie ze schodza na zawal...

Oswojenie ich w schronisku graniczy z cudem chociazby dlatego, ze jestemy raz na tydzien.. i ze miedzy soba ucza sie ze przed ludziem sie zwiewa i syczy na niego... z reszta niektorych [Killer] to chyba nawet nie ma sensu oswajac... nawet robienie im ogloszen jest chyba bezsensowne, bo nawet niektorych z nich nie mozemy zlapac do kontenerka...
Szczescie w nieszczesciu tych dzikuskow jest na prawde bardzo malo..
no ale sa i chcielibysmy jakos z nimi pracowac.. :(

no po prostu utknelismy nieco w martwym punkcie chyba..

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Sob kwi 03, 2010 13:49 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

Ale to jest przecież świetna wiadomość, że wszystkie adopcyjne koty są wyadoptowane :D Gratulacje :1luvu: :ok:

Nie wiem, jak dzikuski sobie radzą, ale może wcale nie jest im w schronie źle, moze tam właśnie czują się bezpiecznie. Z tego, co widziałam mogą wychodzić na dwór.

A jak Amigunia?
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 03, 2010 14:05 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

No w sumie to maja wszystko co potrzebne.. ale moglby mieszkac w domu a nie w schronie..


Koleżanka nadal przerażona.. siedzi w budce.. dobrze, że chociaz je..
Za tydzien w sobote pewnie bedziemy jej robic test na fiv/felv i badania krwi..
Chyba nie ma co juz dluzej czekac.. poza tym musimy jej zrobic jak najszybciej testy, bo aktualnie mieszka w izolatce.. i gdyby jakikolwiek nowy kot przyszedl to nie wiedzielibysmy gdzie ja przesiedlac.. czy do zdrowych czy do Kacperka czy do Fadka.

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 06, 2010 9:36 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

A jeśli chodzi o schroniskowe dzikuski, to czy może podziałać na niektóre historia Foczki ? Tzn, odłowić z kociarni, chwilę potrzymać w izolatce i okaże się, że jednak miziasty ? Pewnie już próbowaliście ...
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 06, 2010 10:38 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

Wczoraj rano odszedł Gucio - Pimpek. :cry:
viewtopic.php?f=1&t=106686&start=405
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto kwi 06, 2010 11:21 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

Próbowalismy Dzikers.. tylko ze tak.. teraz mamy zajete dwie izolatki i mala kociarnie.. a dwa.. my tam jestesmy raz na tydzien... ja tam mialabym wyrzuty sumienia gdyby kot siedzial sam przez tydzien w izolatce tylko po to zebysmy 3-4 godziny w sobote z nim posiedzieli..a z kolei przenoszenie go na sama sobote chyba wiecej zlego zrobiloby niz dobrego :( Takie oswajanie po prostu mija sie nieco z celem.. :( Myslalam tez o tym zeby przeniesc np Ciekawska i Efezke do malej kociarni.. zmiana miejsca moze i dobrze by zrobila.. tylko znowu jest problem bo teraz jest tam Kacperek z bialaczka..no i poza tym powinen na moje oko byc dzikusek z oswojonym.. a i Efezka i Ciekawska do oswojonych nie naleza.. :(

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 06, 2010 11:21 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

Pipmku-Guciu.... :cry:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 06, 2010 19:49 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

Ciekawska nie jest dzika, no bez przesady ;) zobaczcie, jakie Buka robi postępy, i teraz pomyślcie jakie zrobi p. Ciekawska, skoro jest ufniejsza od Buki:) ja się nawet zastanawiałam czy zabrać Bukę, czy Ciekawską - do której mam słabość (z racji tego że jest bura :P ) ale ostatecznie wziełam Bukę, bo ona chyba nigdy nie wyszła by ze schronu...

Między Buką a Ciekawską jest jedna, bardzo ważna różnica - Ciekawska obserwuje, kręci się gdzieś w pobliżu, ale dotknąć się nie daje, podczas gdy Buka robi wręcz na odwrót - miziać się pozwala, ale woli posiedzieć gdzieś w ciemnym kącie. Mimo to, jestem zdania że Ciekawska bardziej rokuje ;)

Może mnie za to znienawidzicie, ale trudno :oops:

Może trzeba poszukać Killerowi jakiejś stajni czy cuś... :oops: przecież dla niego każdy, nawet ten najmniejszy kontakt z człowiekiem, to ogromny stres. A szanse na oswojenie są równe zeru...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro kwi 07, 2010 12:56 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

Cameo.. myslalam o tym raczej zeby Killera ewentualnie przeniesc pod biuro.. tam koty spokojnie sobie zyja.. chodza gdzie chca... jednoczesnie maja pelna miche, wygodne poslanka itp.
prawie jak w stajni ;)
Killer jest zaszczepiony przeciw bialaczce, wsciekliznie i tfu tfu jest zdrowy. U nas jest bezpieczny,ma pelna miske, jest szczepiony itp.. jak go nikt nie zaczepia to chyba nie jest mu najgorzej.
Problem jest taki, ze gdyby na cokolwiek zachorowal, to nie mamy zadnych szans na leczenie go.. a dwa.. przy biurze mieszka taki jeden terrorysta, ktory tlucze wszystko co popadnie..

Co do reszty kociejbandy... na moje oko to i Ciekawska i Efezka spokojnie by sie oswoily w domu.
(Ciekawska jest bardzo ciekawa.. zawsze obserwuje i zawsze jest blisko. dopiero jak sie do niej podejdzie to zwiewa i stresuje sie jak glupia.w dodatku jest lakomczuchem i da sie ja skusic na smakolyki.. podobnie z reszta jak Efezke.. ostatnio siedzialam z nia sama i nawet podeszla i zjadla mi convalescensa z reki :D sama z siebie ;D )
Killer raczej nie.. Kropek.. nie wiem.. ostatnio tez sie wyluzowal i siedzi spokojnie przy nas pod lawka albo na poslanku... juz nie chowa sie za piecem i nie placze jak kiedys. Probowalam go glaskac patyczkiem, ale srednio mu sie to podobalo.. choc za ktoryms tam razem nawet nie gryzl patyczka ;) nowa Koleżanka... nie mam pojecia.. nie wyglada mi na dziczka mimo iz chodzi po ścianach na widok czlowieka.. :?
W zwiazku z tym , ze kotow jest mniej a wolontariuszy calkiem calkiem ;) to tak sobie wymyslilam, ze najblizsza wizyte w schronie poswiece wlasnie tylko Ciekawskiej.. [oczywiscie z malym wyjatkiem czasowym na mizianie Fadka]
jak zaczynalam rok temu to chyba tylko dwa koty dawaly sie dotknac.. potem okazalo sie, ze tak na prawde dzikimi kotami , ktore szalaly i nie dawaly sie dotknac byla Puchaczka, Killer i Kropek.. wiec moze i Ciekawska sie przelamie wreszcie ;)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Śro kwi 07, 2010 23:45 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

mamata pisze:Obrazek

biały kieł :)


czyli zdjecie z domu 'naszego' Majora :D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw kwi 08, 2010 21:37 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~~ same bidy :(

z njusow milanowskich :D

Kolezanka-Amiga miala robione testy na felv i fiv i obydwa wyszly ujemne !!! :dance: :dance2:
Zostala przy okazji odrobaczona i zaszczepiona i obadana.. wszystko na raz, zeby uniknac dalszych stresow.. bo przerazona jest nadal niezmiennie.. no ale chociaz wiemy, ze jest zdrowa :)

W przyszlym tygodniu na 99% do wspanialego domu w Warszawie pojedzie nasz cudny bialo-rudy prawie turecki chrzesniak Moniki ;) czyli Marcinek !!! Marcinek czekal czekal.. sporo domow dzwonilo, ale ciagle cos mi nie pasowalo.. a tu nagle dzisiaj bum.. i dzwoni fajny dom.. z reszta dom z polecenia od Pani ktora adoptowala od nas pieska :)
Dom mi sie baaaardzo podoba. Dom jest troskliwy,madry i doswiadczony.
Z reszta jak kazdy z naszych domow :wink:
Kciuki zeby wszystko wypalilo :ok:

Niebawem tez czeka nas odrobaczanie milanowskich kotow.
Prosze juz o kciuki zeby nas nie zjadly i zeby same przy okazji nie zeszly ze strachu :roll:

no to tyle na dzis ;)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości