Kuwetowy kupo-opornik, szukam metod ucywilizowania.

wczoraj w nocy kupa obok kuwety, a wieczorem- alleluja! do kuwety w wannie! i to takiej, co ma trochę żwirku! :mrgreen:

zobaczymy, czy kudłata podtrzyma ten trend :twisted:

no nie wiem, nie wiem. ostatnio ze dwie kupy pod rząd trafiły do kuwety, a teraz ze 3 ostatnie znów albo wanna albo umywalka

Krok do przodu, krok do tyłu...
Cierpliwości...

sprobuj przemywac kuwete domestosem - podobno koty lubia zapach chloru i chetniej sie wtedy w kuwecie zalatwiaja

Przeczytałam z zainteresowaniem, bo mam podobny problem z ostatnim tymczasem. :roll:

u mnie porażka- wali dalej do umywalki albo wanny :roll:

a probowalas z wlewaniem wody? jak sobie pomoczy lapy to nie bedzie jej juz tak milo...

spróbuję, na razie dziś miała sterylkę, może nie będzie w stanie skakać do wanny ani umywalki.

rambo_ruda pisze:spróbuję, na razie dziś miała sterylkę, może nie będzie w stanie skakać do wanny ani umywalki.

po sterylce takie glupie pomysly czesto ustępują :ok:

Zaznaczam sobie wątek.
Nasza kotka też preferuje wannę. Przypuszczam, że chodzi o to, że jest jedna kuweta na 3 koty. Tyle że żywcem nie ma gdzie postawić drugiej (zresztą, jak 2. stała w kuchni, to wystarczyło, że inny kot nasikał, żeby panienka wędrowała do wanny), a inne żwirki nie rozwiązują problemu. :roll:

No, jest problem.

rambo_ruda, a jak to u Was dalej było?

u mnie 2 kuwety na 3 koty, ale tez sie zdarza, ze obie brudne i wtedy milejdi wali kupe do umywalki

u mnie przełom nastąpił kiedy już dawno straciłam nadzieję- pomogło zalanie wanny wodą, kuweta w umywalce, z której zresztą nigdy nie skorzystała. zaraz po uniemożliwieniu dostępu do wanny chciała się skupić na kaflach w przedpokoju, ale ją przeniosłam do kuwety i od tamtego czasu załatwia się do niej! co prawda nadal nie wie że lepiej się zakopuje żwirkiem, ale co tam. do wanny już nie zagląda

gratuluje sukcesu :mrgreen:

Ja takze

Kuwetowy kupo-opornik, szukam metod ucywilizowania.

Kto przegląda forum