Szybka relacja z frontu: Sami łazi za nami wszędzie (kocha szczególnie mojego męża

) i wszystkim się interesuje. Nie przepada za namolnym głaskaniem, jak człowiek zaczyna przesadzać z czułością to potrafi capnąć
Jaskół to kot, który boi się nowych rzeczy

Coraz mniej się melinuje, ale jednak...
Próbuję wybrać się z nim do Kalisza, ale w tym tygodniu wet przyjmuje do 14, a ja nie mam szans na wolne

Chcę, żeby zrobił mu rtg płuc i obejrzał te porośnięte już lekko wyłysienia.
Samiego muszę zabrać na badanie krwi. Pisałam już kiedyś, że z wielkimi bólami moi weci przyznali się, że w okolicy mamy super wypasione laboratorium Vet-Lab

Oni jednak specjalizują się w drobiu i bydle - sami mi to powiedzieli. Bardzo się zdziwili jak kiedyś przyjechałam z kotem na pobranie wymazu z ucha. Ale mieli advocata
Nie mogę się z niczym zorganizować, bo u mnie nadal trwa zamieszanie związane z przyjazdem mojego męża

On ma milion pomysłów na minutę i trzy miliony spraw do załatwienia jak tu jest

Oczywiście jak już wyjedzie, to ja będę miała całą listę spraw, które trzeba dokończyć...
Zapomniałabym - obcięliśmy wszystkim pazurki

Moje trzy to żadne wyzwanie - po prostu siedzą i oblizują się na myśl o smakołykach. Jaskół luzik, jak go już złapaliśmy to poszło szybciuteńko. On ma takie słodkie, maleńkie pazurki

Za to Sami... Przypomniały mi się dawne czasy, kiedy nasza Cirunia walczyła jak lew przy każdym obcinaniu pazurków

Sami został zmumifikowany

każda łapka była wyciągnięta i obcięta. Z ręcznika dochodziło złowieszcze buczenie i syczenie. Smakołyk łaskawie przyjął, ale foch utrzymywał się przez jakąś godzinkę.
Ze zdjęciami niestety zawaliłam

No nie zrobiłam.