Fionka - pokochaj mnie, nie jestem kocim ogrem! MA DOM :)

[ASK@]

Fionka już po sterylce
Nic nie pisałam bo nie chciałam szargac i waszych nerwów. Jestem wykończona nocką nieprzespana, nerwami i całym bajzlem z tym związanym. Zawieźliśmy w sumie 4 koty.Pól dnia w W-wie i stanie w gigantycznych korkach jjk wracaliśmy już po.Niedawno dotarliśmy. Nie am nas w domu od 11.
Fionka czuje sie raczej dobrze.Zamknieta w klatce po przybyciu do domu mocno sie buntowała.Wypuszczona polazła do pokoju, nalała na środek już i tak obsikanego dywanu, sprawdziła miski i została utulona przez TZ. Boje sie dziewczyny jak ona znów do nas podejdzie po wszystkim.Była na maksa przerażona i płakała w kontenerku. Nigdy tego nie robi tj. nie miauczy.Tylko syczy i powarkuje ostrzegawczo. Pierwszy raz słyszeliśmy jej głos.Po szczepieniu całe dni uciekała na nasz widok.
Jednak postanowiliśmy, by co złe zostało u nas a na swoim niech dobre tylko ją spotyka. U nas zostanie ból i przerażenie. Tam tylko miłość, spokój, cierpliwośc i pieszczoty...
Trzymajcie kciuki za mała i Buńka-on też przeszedł zabieg.Bianka i Cypisek szczepienia. Bianka dziczka kolejna znów będzie nas unikać.

[mimbla64]

To super, że już po sterylce. Mój Tymek w czwartek był kastrowany. Wszystko w porządku.

Kciuki trzymam, żeby się księzniczka nie obraziła.

[zuzzik]

Moja miała sterylkę miesiąc temu; dochodziła do siebie kilka dni; pierwszego dnia miała światłowstręt i wlazła pod zlew w kuchni; najdłam się stresu; na szczęście po paru dniach odzyskała wigor i już nawet z chudzinki zmienia się w dorodniejszą koteczkę; rana pięknie się zagoiła
Fionka pewnie pamięta niedawne cierpienia i może się denerwować; za kilka dni pewnie będzie po stresie
Ask@ trzymam kciuki
jesteś wielka
a Fionka kochana

[hanelka]

TŻ utuli i będzie dobrze dobrze. Ty też dostąpisz przebaczenia, jak już przestaniesz się znęcać

[ASK@]

TŻ utuli i będzie dobrze dobrze. Ty też dostąpisz przebaczenia, jak już przestaniesz się znęcać

pocieszyłaś

[ASK@]

Fiona wydaje sie ok. dziś już uciekała na mój widok, więc musiałą dojść do siebie. Nie wymiotowała, nie ma biegunki. Bolący brzunio utrudnia jej chodzenie jeszcze bardziej. Dziś jest TZ i jutro też będzie.To zaobserwuje.
Mało zjadła(nie nowina),popatzryłą na życie w kuchni i wskozyła na pufik pogapić sie w okno.

[ASK@]

Ciekawa jestem jak Fionka sie dziś zachowa po południu?

[zuzzik]

Całusy dla Fionki!!!

[zuzzik]

jak tam Fionka dzis??

[ASK@]

Fionce pięknie sie wszystko goi.Puk, puk by nie zapeszyć. Wczoraj przyniosłam piłeczkę pingponową i wykazała wielkie zainteresowanie.Ganiała z Cypiskiem i Bianką. Ale tak trochę z tyłu,ostrożniej.
Wczoraj spałą na fotelu z Pikusiem...psem
Rano lezłal na swojej podusi i dała sie wymiziac do upadłego.Mruczała jak traktor, wpychała głowinę w rękę, wykładała boki...
Niestety wieczni awanturnicy Wojcio i Pikuś kot tak darli kudły,ze maluchy wpadły w panikę.
Szkoda ich bardzo, bo męczą sie w tym tłumie.Nie spzryjaja takie awantury Fionce. Ona powinna mieć spokój i miłość.
fakt,że i Bianka nam dziczeje w tym cyrku

[ASK@]

Fioneczka dała mi sie dziś po południu wygłaskać i obejrzałam brzunio.Ładnie wyglada.Ona mało je.Miałam jakąś puszkę pasztetu WH na ciężkie chwile-zjadła z apetytem.Co oni tam dodaja,ze te koty przepadaja za tym?! jest drobna,a pzrez brak nóżki i ogonka wydaje sie mniejsza. Bianka jest taka sama na wysokosć a wydaje sie kolosem.Pobawiła sie z Pikusiem kotem i wywalonymi spinaczami do prania. Siedziała sobie i tak brzękała.Cypisek zaś skakał po nas i po kotach az go któryś popędził.To upierdliwy insekt z niego.

[ASK@]

Fioneczka dzis tak śmiesznie robiłą trójłapkowy koci grzbiet Nózka tylna jej została ale złapała równowagę.
Jak wyciągnęłam rękę to zrobiła gest wyginania grzbieciku i nadstawienia sie do głaskania. Ucieka jeszcze przed nami ale mniejsza jet panika przy tym.Nie lubi być brana na ręce.Spina sie wtedy bardzo.Boi sie. Jak lezy i ją sie głaszcze to jest mruczando i wykładanie brzunia.
Z Pikusiem robią sobie noski,noski.Z dzieciakami próbuje sie bawić.Jest mocno zainteresowana ich gonitwami. Wczoraj wywlokła do drugiego pokoju klamerkę od prania i leżąc na boku z godzine sie bawiła wpychajac lub wyciągając ja spod dywanu. To urocza, sliczna dziewczynka. Ile razy patrze na nią serce mi ściska wzruszenie i strach co z nią będzie,czy znajdzie dom jak sie zaaklimatyzuje jesli taki dom będzie. Wydaje sie taka krucha.

[hanelka]

Zawsze zostaje opcja, o której sam TŻ wspomniał, więc mała na pewno będzie miała piękne zycie.
Ale ktoś się w niej pewnie zakocha. Miłością wielką i prawdziwą. Takie magiczne koty kradną przecież całe serca, a nie tylko kawałek!

[ASK@]

Fiona czeka i czeka!!!Jest śliczna i warta kochania

[ASK@]

Fiona czeka i czeka!!!Jest śliczna i warta kochania