No to idąc za ciosem - dla cierpliwych i nie odchudzających się - warto spróbować.
Pasztet francuski z wątróbki drobiowej
Przepis na formę 23x9x7,5cm
Do namoczenia wątróbek:
200 ml wody
200 ml mleka
4 szczypty soli
Pasztet:
400 g wątróbek drobiowych
100 ml wytrawnej madery
100 ml rubinowego porto
50 ml koniaku (można zastąpić brandy

)
1 duża szalotka
1 łyżeczka drobno posiekanego świeżego tymianku (lub 1,5 łyżeczki suszonego)
1 ząbek czosnku
400 g masła
5 dużych jaj
sól, pieprz czarny
dodatkowo trochę (50-70 g )roztopionego masła do polania na wierzch
Wątróbki podzielić, wykroić zielonkawe i rozpadające się części (zawsze kupuję więcej, nie martwię się wówczas wykrawaniem, tylko odrzucam całe nieładne wątróbki, a koty się cieszą

). Wątróbki włożyć do miski, zalać mlekiem i wodą, posolić i odstawić na min. 6 godzin. Po tym czasie dokładnie osączyć i wypłukać.
W rondelku na małym ogniu roztopić masło, uważać, żeby nie ściemniało. Zdjąć z ognia i pozostawić w ciepłym miejscu.
Posiekać drobno szalotkę i tymianek. W małym garnku, na dużym ogniu gotować maderę, porto, szalotkę i tymianek, aż objętość zmniejszy się o połowę. Dodać koniak i czosnek i gotować jeszcze 10 sekund. Zdjąć z ognia i zostawić do ostygnięcia.
Wątróbki rozdrobnić w blenderze, dodać mieszankę alkoholu z szalotką i jajka, miksować na gładką masę. Stopniowo wlewać ciepłe masło. Dodać 10 szczypt soli i 4 szczypty pieprzu.
Otrzymaną masę przelać przez gęste sito i wlać do formy. Rozgrzać piekarnik do 150 st.C. Formę postawić w brytfannie, przykryć luźno papierem woskowanym i wsunąć do piekarnika. Do brytfanny wlać tyle wrzątku, żeby woda sięgała do 2/3 wysokości formy z pasztetem. Piec 40-50 minut. Wierzch pasztetu lekko wyrośnie i zaokrągli się, w środku nie powinno być zagłębienia. Temperatura w środku powinna wynosić 65-70 st.C (nigdy nie sprawdzałam). Pasztet wyjąć z piekarnika i pozostawić na 2 godziny w temperaturze pokojowej. Polać roztopionym masłem (pomaga zachować kolor). Przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na co najmniej 1 dzień, a najlepiej na 2 dni. Kroić w grube plastry.
Smacznego!