
Po 4 dniowej nieobecności koteczki przywitały nas ładnie i bez niespodzianek. Menaż jakby bardziej się koło nas kręciła, Laoś zobaczył, dał się pomiziać ale patrzył nieco spod oka. Poźniej zaś się wykładał do góry nożkami i mruczał a Menażka namiałczała żeby jejdać owsa...

Menaż corano wchodzi na stół patrzy się na mnie i na szfkę na której rośnie w doniczce owies i małczy.. baaardzo lubi. Dobrze że hodowla owsa jest legalna... pewnie niedługo zakarzą..
