Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

i ja się melduję na wątku. Ja pojechać nie dam rady

, ale możemy też zaoferować pomoc w ogłaszaniu kotów. Wiem, że nie ta kwestia jest teraz podnoszona, ale gdyby przygotować ogłoszenia z namiarami to może chociaż kilka znajdzie DS... Pewnie i bazarki by się przydały.

edit: na jakiś zryw z malowaniem i te sprawy postarałabym się wybrać

Też się melduję :mrgreen:

Dziewczyny się jednak zdublowały :mrgreen:

Rozmowę pozostawię komuś bardziej zaawansowanemu. Ja sama też dopiero zaczynam i staram się trochę ogarniać kocie sprawy w Pabianicach, gdzie również nie jest za wesoło. Nie mamy tu w ogóle żadnego kociego przytuliska, niestety.
Czekają mnie też niezłe wydatki związane z dotychczasowymi kotami na dt (szczepienia, sterylizacje, testy), bo to jednak też u mnie na razie kuleje.

Ale zaznaczam sobie wątek, będę śledzić i będę pamiętać.

Być może uda mi się Wam jednak jakoś pomóc.

sprawę Głowna sprzed 2 lat znam z opowieści. Podstawowe pytanie, czy będą tam chcieli naszej pomocy.
koty muszą mieć testy i trzeba znać ich stan zdrowia - ludzie chętniej adoptuję koty szczepione, testowane.
Reszta - za CC i Magiją.

Witajcie,
zgłaszam się w odpowiedzi na wiadomości na PW

Wiem, że "nasze" Dziewczyny jeździły do Głowna swego czasu, ale sprawę znam tylko pobieżnie i z opowieści.
Jeśli Pani Zosia będzie chciała przyjąć pomoc, postaram się pomóc na ile potrafię i będę mogła. W sprzątaniu i odmalowaniu też.
Także czekam na rozwój sytuacji.

Jesli potrzeba - dyponuję namiarem na hurtownię gdzie testy są tańsze, moge też pomóc przynzamówieniu.
Trzymam kciuki za koty, w razie gdybym mogła pomóc prosze pisać.
Joluka, chodź razem tam pojedziemy, co?
W końcu byśmy się poznały...
I może :piwa:

po drodze?

Jak testy Łiskaski? Były?

się melduję
trzeba naprawić
pomogę jak mogę
:ok:

Pytanie czy Pani Zosia bedzie chciala pomocy. A jesli ja przyjmie to czy nie zrezygnuje z niej tak jak zrobila poprzednio. Obym nie miala racji ale pamietam doskonale nasze wyprawy do Glowna, ilosc zabranych kotow i .. koniec wspolpracy.

goska_bs pisze:Pytanie czy Pani Zosia bedzie chciala pomocy. A jesli ja przyjmie to czy nie zrezygnuje z niej tak jak zrobila poprzednio. Obym nie miala racji ale pamietam doskonale nasze wyprawy do Glowna, ilosc zabranych kotow i .. koniec wspolpracy.

No niestety tak było

Byłyśmy, jeździłyśmy, pomagałyśmy, dziewczyny brały tymczasy. I się urwało, bo... aż szkoda gadać.
Jestem ciekawa czy tym razem będzie inaczej. A powinno, dla dobra tych kotów :ok:

Jestem i doczytuję na razie...

Dużo nie pomogę, ale będę sledzić. Może uda się zorganizować coś dla tych kotów, zeby im poprawić warunki.

Jutro jadę.
Whiskaska ma jutro testy, bo dzisiaj znowu nie było nikogo z samochodem.
Dostałam info że dzisiaj trzy koty bardzo źle się czuły, miał przyjechać wet do przytuliska, ale nie wiem w końcu czy się udało.
Bardzo dziękuję że jesteście na wątku. Może razem uda się coś zdziałać, bo ja sama tego nie udźwignę...

Magija, ruru, magdaradek, mokkunia, jolabuk5, Duszek686, rybcie, miauczy kotek, Sis, dziękuję, że jesteście na wątku

i magaaaa oraz goska_bs też dziękuję

nika28, daj znać jak wrócisz z Głowna, co z kotami, które źle się czują, co z tymi testami Whiskaski, czy udało Ci się wyciągnąć Marmurkę, co z Blaki, no i w ogóle, zdjęcia też mile widziane.
CC z pewnością da nam znać, jak stan Choraski

, ale jeśli macie wieści, to też piszcie, mnie z przejęcia już to wszystko dziś się śniło...
Borówka16, nika28, postaracie się zorganizować z osobami, które wyraziły chęć nawiązania kontaktu z p.Zofią?

Choraska niestety już za TM. Nie było sensu jej męczyć. Dziś już nie wstawała,boegunka lała się z niej. Przykro mi kotuniu.
Nika, jak będziesz w schronisku, to powiedz pani Zosi o białaczce i o tym, że kotka nie żyje.

A ja poprosze info o Laleczce...
Strasznie się o nią martwię...

CC, wielkie dzięki. jesteś wspaniała.

CoolCaty pisze:Choraska niestety już za TM. Nie było sensu jej męczyć. Dziś już nie wstawała,boegunka lała się z niej. Przykro mi kotuniu.
Nika, jak będziesz w schronisku, to powiedz pani Zosi o białaczce i o tym, że kotka nie żyje.

Boże, jakie straszne wieści...
Miałam nadzieję że kotunia jeszcze z tego wyjdzie...
Strasznie mi przykro... Nie wiem co powiedzieć...
Dziękuję CoolCaty...

[*] :cry:

Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Kto przegląda forum