Nasz Pięciokot. cz.14 I po powodzi! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 31, 2010 10:52 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

Cześć, kociczka! No, tom jest happy - zadzwoniłam bezczelnie na lotnisko i powiedziano mi że mogę przewieźć igłę do 6cm długości. No to co? No to bierzemy warsztacik i może coś tam dłubnę jak nie będzie co robić! :piwa: Se zaraz przygotuję bałaganik wyjezdny. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 31, 2010 11:10 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

kinga w. pisze:Zastanawiam się właśnie czy w podręcznym mogę przewieźć igłę. Taką cieniutką. Bo nici i koraliki to pewnie bez problemu, a tak cienkiej igły moge tam nie znaleźć.

Nie możesz. Chyba, że w ubraniu. Najwyżej ci zabiorą ;)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro mar 31, 2010 11:13 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

Też kombinowałam czy nie wpiąć igły idealnie wzdłuż zapięcia broszki. Co za problem zrobić broszkę? :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 31, 2010 12:42 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

kinga w. pisze:Też kombinowałam czy nie wpiąć igły idealnie wzdłuż zapięcia broszki. Co za problem zrobić broszkę? :twisted:

No to luz :D Tak zrób :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro mar 31, 2010 12:55 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

NA lotnisku powiedzieli że małą można przewieźć, ale pani zanim się skonsultowała też stwierdziła że zawsze można (cyt.) skitrać na sobie. No, no... służby do przemytu nakłaniają? :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 31, 2010 13:01 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro mar 31, 2010 13:08 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

Nieśmieszne! Zakres korupcji przeraża! :mrgreen: Ale faktycznie "skitram" drugą igłę w broszce, już nawet mam pomysła na broszkę psującą do kolczyków. :mrgreen:
Kombinuję teraz ambitnie jak zrobić święta bez piekarnika - na nowym QTH Rajmund czegoś takiego nie posiada, w kuchence jest zwalony. Dom bez piekarnika! Jeśli Rajmund zamierza przejąć tę chałupkę to właściciel ma wymienić kuchenkę na sprawną. Żebym nawet chleba nie mogła upiec? A jakieś ciasta?Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 31, 2010 13:54 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

kinga w. pisze:Nieśmieszne! Zakres korupcji przeraża! :mrgreen: Ale faktycznie "skitram" drugą igłę w broszce, już nawet mam pomysła na broszkę psującą do kolczyków. :mrgreen:
Kombinuję teraz ambitnie jak zrobić święta bez piekarnika - na nowym QTH Rajmund czegoś takiego nie posiada, w kuchence jest zwalony. Dom bez piekarnika! Jeśli Rajmund zamierza przejąć tę chałupkę to właściciel ma wymienić kuchenkę na sprawną. Żebym nawet chleba nie mogła upiec? A jakieś ciasta?Obrazek

zostają serniki na zimno i piekarnik u sąsiadów :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro mar 31, 2010 14:04 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

Dokładnie. Jakiś sernik na zimno to na pewno. Piekarnik u sąsiadów... NIe znam nikogo bo to nowe locum, jak byłam w grudniu Rajmund mieszkał na Lloyds Ave, teraz mieszka na Elizabeth St. Dookoła wyroby czekoladopodobne, znaczy muzułmanie bo jak inaczej? Będziem kagankiem Europy w azjatyckiej dżungli. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 31, 2010 18:16 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

No i zrobiłam broszkę! Brochę znaczy się... :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 31, 2010 18:19 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

Śliczna :1luvu: Z igłami? :twisted:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro mar 31, 2010 18:21 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

Fajna broszka :lol:
czyli Kinga juz nie będzie tych pięknych czerwonych schodów????
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 31, 2010 18:22 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

Eh, pieprzyłam się z nią jak mały Jaś z dużym piwem zanim wykoncypowałam formę ostateczną. Igła jest wpięta od spodu, idealnie wzdłuż zapięcia broszki. :twisted:
Schodów już nie będzie. Teraz jest pokoik na parterze, a docelowo ten domek na wyłączność. Chyba że kogoś dokooptujemy, ale ten ktoś musi lubić nasze koty.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 31, 2010 19:28 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

Broszka super :) Żałuję, że na szydełku to ja umiem tylko czapkę zrobić :roll:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2010 19:37 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Day by day, step by step...:))

kinga w. pisze:NA lotnisku powiedzieli że małą można przewieźć, ale pani zanim się skonsultowała też stwierdziła że zawsze można (cyt.) skitrać na sobie. No, no... służby do przemytu nakłaniają? :mrgreen:


Czyżbyś leciała z Pyrzowic? :wink:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości