Georg-inia pisze:Fri pisze::mrgreen:
a ja opanowałam sztukę dobiegania do tramwaju w ułamku sekundy i to w kozakach na wysokich obcasach
bez:
połamania obcasów
skręcenia kostki
połamania goleni
wypierdzielenia się na kręgosłup ze skutkiem pękniętym
rozciągnięcia się jak długa na chodniku wypluwając miazgę z krwi, dziąseł i zębów
rozrzucenia zawartości swej torby w promieniu 15 metrów
phi! ja tam do autobusów i tramwai nie biegam z zasady - damie na 10 centymetrowych szpilkach nie przystoia grzebnąć na twarz szybciej potrafię w adidasach niż na obcasie
ja sobie kiedyś w cichobiegach złamałam stopę w dwóch miejscach i zerwałam ścięgno wsiadając do autobusu...

Asia_Siunia pisze:
tak coś cicho było, jakoś za cicho. szukam kotów - ni ma! NIGDZIE! Wołam, wołam...słucham..coś szura! Koty zamknięte w szafie - TZ z pospiechu nie spojrzał i je zasunął. Zulciu spał w najlepsze na półce z moimi swetrami a Nikita zawzięcie obgryzał sznurki od kurtki...[/color]
oby nie od Twojej a od TŻtowej
