MiauKot(66+2):Center, Miaukotek i Kacper w domach! :D-98.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 29, 2010 18:20 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Dzięki uczestnikom bazarku Inga dosypie do swojej skarbonki całe 62 złote :D


Serniczku, bardzo dziękujemy :piwa: :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon mar 29, 2010 22:13 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Buster ma mieć jutro wizytę przedadopcyjną a u mnie, z racji choroby, w domu jeden wielki syf. Może dałoby się koty nauczy sprzątać? Eh, o czym ja mówię, przecież to ja jestem ich sprzątaczką, a one jako najbardziej bezwzględni szefowie nie akceptują czegoś takiego jak L4 :(
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Pon mar 29, 2010 22:20 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Buster :ok:

No i zdrowia niedomagającym :ok:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto mar 30, 2010 12:31 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

EwKo pisze: :twisted:
Basia, dychosz? 8)


Dychom, ale ledwo :wink: Wczoraj zakończyłam rozliczanie wspólnoty mieszkaniowej, którą się zajmuję w czasie wolnym :roll: Czyli właśnie przez ostatni rok nie miałam na nią czasu :wink: Dziś mam zebranie i mam nadzieję, że potem będzie już tylko lepiej :twisted:
Niemniej mimo rachunkowych zajęć koty same sobie nie zostały i nawet na chwilę nie dadzą o sobie zapomnieć :evil:
Lenka i Marcel mają nawrót chlamydii i znowu są na antybiotyku :evil: Gabon znowu jest na diecie, a dzięki niemu całe stado, bo suche na dzień musi być chowane. Mimo swoich gabarytów Gabon bez problemu dopada nawet miejsc najwyższych i nic przed nim się nie ukryje. Muszę uważać nawet na otwarte drzwi lodówki co by go tam nie zamknąć. Jest niesamowitym żarłokiem i niestety nie wiem jak go odchudzić bez szkody dla innych gadów i bez drastycznych środków np. zamykanie w osobnym pokoju z wyliczoną liczbą jedzonka :? Boję się jednak, że jak nie schudnie to znowu będzie miał kłopoty ze stawami i inne choroby otyłych :evil:
Moi rezydenci też mi problemów nie ujmują. Milo ma znowu nawrót choroby, Grandzia leje w różnych miejscach - znaczy problemy z pęcherzem wróciły i Maciuś ostatnio jakiś osowiały. U niego to też może być problem z pęcherzem, bo wcześniej już chorował :( Oczywiście musiała bym złapać mocz........... itd, i ja wiem i co z tego, jak podstawą do utrzymania dobrego stanu zdrowia w tym przypadku jest odpowiednia dieta, a na to u mnie raczej liczyć nie mogą, bo jedyny pokój osobny zajęła ostatnio Zuzia, która ostatecznie stwierdziła, że nie chce mieć do czynienia z tą bandą footer u mnie w domu. W kolejce do tego pokoju jest Gabon na dietę odchudzającą. Chyba nie ma innego wyjścia tylko muszę się wyprowadzić do większego lokum. Najlepiej na Wawel, tam jest sporo komnat :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto mar 30, 2010 12:59 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

MiauKot pisze:
Adria pisze:Tak nieśmiało napiszę, że kończy się nam karma i żwirki :oops: Niestety procedury w sądach trwają :( Z Basia jesteśmy już gołe i wesołe. Zapłaciłyśmy faktury z eskulapa, częściowo rozliczyłyśmy się z lecznicami i niestety nasze fundusze są na wyczerpaniu :oops: :cry:


Tak było kilka dni temu.
Jak wiadomo, żwirek cudownemu rozmnożeniu raczej sam z siebie ulec nie chce, gad taki :roll: Karma wspiera go w tym głupim uporze.

Nieco liczb:
40 futer - 40 żołądków - 40 ... yyy... No każdy kot czasem musi zajrzeć do kuwety. Mówimy tylko o tymczasach...
KRS siędzieje. Nie wiadomo, jak długo jeszcze to potrwa.
Koty - dzięki Bogu tak swoją drogą :roll: - nie chcą czekać z załatwianiem spraw fizjologicznych na decyzję sądu ;) . Z problemami zdrowotnymi (Inga, Woland, Pini, Tess) też niestety nie chcą zaczekać na decyzję właściwych urzędników...

Nazywając rzecz po imieniu: żwir i karma na gwałt potrzebne :(
Sytuacja jest szczególna...
Gdyby ktoś ( ja wiem, że koniec miesiąca i w ogóle :oops: ) dysponował nadwyżką finansową, którą mógłby przeznaczyć na uzupełnienie zapasów owych deficytowych towarów... :oops:

Uprzejmie uprasza się o kontakt:
1. Telefony:
795 138 858 begin_of_the_skype_highlighting              795 138 858      end_of_the_skype_highlighting begin_of_the_skype_highlighting              795 138 858      end_of_the_skype_highlighting ; 609 834 036

2. Adresy mailowe:
fundacja.miaukot@qmail.com
miaukotfundacja@gmail.com

Please? :oops:


To jak już się dziś rozpisałam to napiszę jeszcze jak to robiłyśmy z Adą w piątek zaopatrzenie przedświąteczne.
Po zakupie żwirów w hurtowni, bo taniej, ale qrde zapłacić też trzeba :evil: pojechałyśmy po żarcie dla kotów. Jak ktoś nie wie, to napiszę, że Ruda Śl. to najgupsze miasto w Europie. Już kiedyś po to żarcie osobiście byłam w tej hurtowni, ale jechałam z osobą, która znała drogę i nie za bardzo się jej przyglądałam. Ledwo tam trafiłyśmy po kilku błędach w orientacji. Z domu właściciela hurtowni Ada o mały włos nie wyszła z kociakiem, bo jest tam też hodowla ragdollów :twisted: Długo wybierałyśmy karmę, bo jak się ma ograniczone środki to wylicza się każdą sztukę. Potem zapakowałyśmy to do samochodu i z Ady kotobusa zrobił się tir . Przy płaceniu okazało się, że zabrakło nam gotówki, ale na szczęście można było zapłacić kartą. Tylko nie wiem czyje to szczęście było :roll: Wyjeżdżając pytam Ady, czy teraz sama by tu trafiła bez problemów. Stwierdziła, że i owszem. Wyjechałysmy z drugiej strony ulicy. Jedziemy, jedziemy i po chwili jesteśmy znowu pod tą samą hurtownią :evil: Dalej było już trochę lepiej, oprócz tego, że przez pół drogi nie wiedziałyśmy gdzie jesteśmy, a potem wjechałyśmy w korek. Korek spowodowała policja co se wymyśliła sprawdzanie trzeźwości kierowców na drodze za dwoma skrzyżowaniami. Szkoda, że nie widzieli co wyrabiał na tym skrzyżowaniu autobus, żeby z niego wyjechać :roll:
Po powrocie czekało nas już tylko wniesienie zakupów na piętro :strach: I tak dobrze, że wróciłyśmy, bo czułam się jak Masztalski co chodził wokół słupa i krzyczał, że go zamurowali. Mało brakowało, a byśmy nie trafiły z Rudy do Bytomia :twisted:
W tym czasie Halina była w Miechowicach po psiaka, którego znaleźli w lesie pracownicy jej Tż-eta. Psiak okazał się pół roczną sunią słaniającą się na łapach. Nie wiadomo jak długo po tym lesie się plątała. Sunia nazwana Iskierką (bo jest maleńka, a życie to się w niej ledwo iskrzyło :( ) ma ok. pół roku i jest na maxa wystraszona, boi się ludzi, hałasu, spacerów, kotów i chyba życie kojarzy jej się jedynie jak na razie z cierpieniem :cry: Wieczorem wstawię jej zdjęcia, bo .... przyjęłyśmy ją pod naszą MiauKotkową opiekę.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto mar 30, 2010 13:05 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Barbara Horz pisze: Chyba nie ma innego wyjścia tylko muszę się wyprowadzić do większego lokum. Najlepiej na Wawel, tam jest sporo komnat :twisted:


pomyśl ile wydasz na ogrzewanie tego apartamentu :P


Ja zmuszona byłam przełoży wizytę na jutro bo dziś niestety zamieszanie u lekarza i bym nie zdążyła. Więc kciuki trochę dłużej trzeba trzymać.
Czekam z niecierpliwością na zdjęcia psiaczka ( widać, że nadszedł czas wiosennych porządków :/ ).
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto mar 30, 2010 14:08 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

majkowiec pisze:
Barbara Horz pisze: Chyba nie ma innego wyjścia tylko muszę się wyprowadzić do większego lokum. Najlepiej na Wawel, tam jest sporo komnat :twisted:


pomyśl ile wydasz na ogrzewanie tego apartamentu :P


Ja zmuszona byłam przełoży wizytę na jutro bo dziś niestety zamieszanie u lekarza i bym nie zdążyła. Więc kciuki trochę dłużej trzeba trzymać.
Czekam z niecierpliwością na zdjęcia psiaczka ( widać, że nadszedł czas wiosennych porządków :/ ).



Ale Ty realistka jesteś :twisted: Ja pomarzyć troszeczkę chciałam :wink:
Kciuki trzymam nadal :ok:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto mar 30, 2010 14:11 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Ale miałyście 'wycieczkę'. Ja jednak twierdzę, że na Śląsku, gdziekolwiek się nie chce jechać, i tak zawsze ostatecznie ląduje się w Bytomiu. 8)

Za psinkę biedną i całokształt :ok: (tradycyjnie).
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 30, 2010 14:27 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

anita5 pisze:Ale miałyście 'wycieczkę'. Ja jednak twierdzę, że na Śląsku, gdziekolwiek się nie chce jechać, i tak zawsze ostatecznie ląduje się w Bytomiu. 8)

Za psinkę biedną i całokształt :ok: (tradycyjnie).


Wszystkie drogi prowadzą do MiauKota :twisted:
Ja jednak nie wiem czy to taka prawda, bo jakoś rzadko mnie odwiedzacie zahaczając o ten Bytom :lol: Jak zawsze serdecznie zapraszam :D

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto mar 30, 2010 15:11 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Tia... Bytom to magiczne miasto: nim trafisz do celu leżącego w centrum, dwukrotnie pomacha ci na pożegnanie tablicami typu "sorry, tu się kończę" :lol: Nie wspomnę o róznych innych atrakcjach. Jakby sie kto nudził albo skończą się mu krzyżówki do rozwiązywania, to ... zapraszam do Bytomia :mrgreen: Basia, bez urazy ;)

Biedna psina :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto mar 30, 2010 15:39 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

No co Ty, Bytom Ci się nie podoba :twisted: Może trochę skomplikowany do poruszania się samochodem, ale za to na piechtę oblecisz go w pięć minut :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto mar 30, 2010 15:42 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Kto ma coś do Bytomia hę ???? <groznespojrzeniespodelba>
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto mar 30, 2010 18:06 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Lokalne patriotki! :lol:

Zaraz tam: nie podoba. Powiedziałam, że stanowi wyzwanie dla intelektu przeciętnego Kowalskiego, który tam zabłądzi :) A jako że Bytomia z innej strony nie znam, to się nie wypowiadam.
O, z perspektywy pasażera mogę jeszcze dodać, że macie bardzo ładne kamienice 8)

O, i tu się jeszcze pochwalę :twisted: : odwiedziliśmy dziś z dzieciakami liceum. Siedzimy w auli wykładowej, ja na przedostatnim pięterku "trybun", gasną światła, rozpoczyna się prezentacja filmu o szkole (czyli laurka, jacy to fajni śą ;)). Nagle ktoś mnie paluchem tryka w plecy. Odwracam się i słyszę: Ej, stara, pochyl się trochę ...* - powiedziane całkiem grzecznym tonem.
Jakaś dziewoja z nieznanego mi gimnazjum potraktowała mnie jak swoją rówieśniczkę :ryk: W pierwszej chwili czułam takie wewnętrzne rozdarcie: objechać z góry na dół czy uściskać? :twisted: :ryk:
Ta konsternacja, kiedy ją uświadomiłam, kogo tryknęła :ryk:
* niniejszy tekst w tłumaczeniu z młodzieżowego na język ogólnopolski brzmiałby mniej więcej tak: Przepraszam panienkę, czy mogłaby panienka pochylić nieco głowę, albowiem stanowi ona pewną przeszkodę dla mojego wzroku? Bardzo, bardzo dziękuję! :)
Ostatnio edytowano Wto mar 30, 2010 18:18 przez EwKo, łącznie edytowano 1 raz

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto mar 30, 2010 18:10 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Melduję, że paczka od cioci Jowity właśnie została dostarczona.ŚlicZnie dziękujemy :) Woland szybko ją przejął tzn wsadził łeb do ledwo otwartego kartonu tak że wystawała z niego jedynie tylna część tułowia (czytaj: dupa).
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto mar 30, 2010 18:27 Re: MiauKot-Inga po operacji/pustki w kasie i kuwetach...

Ewko , mądrość życiowa mówi : "że lepiej żeby Cię ktoś z tyłu zaczepił i z przodu przeprosił niz miałby przejść obojętnie ".
Cos w tym chyba jest :roll:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 274 gości